To wielki honor, ale i wielkie wzruszenie móc dzisiaj odsłonić tablicę jednego z największych, choć najmniej znanego, spośród bohaterów okupowanej Warszawy – powiedział minister obrony narodowej Antoni Macierewicz podczas uroczystości odsłonięcia tablicy pamiątkowej poświęconej ś.p. Julianowi S. Kulskiemu.
Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz wziął udział w uroczystości odsłonięcia tablicy pamiątkowej poświęconej ś.p. Julianowi S. Kulskiemu.
W uroczystości uczestniczyli również: sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Jan Dziedziczak, ambasador RP w Stanach Zjednoczonych dr Piotr Wilczek oraz przedstawiciel ministra kultury i dziedzictwa narodowego dyr. Departamentu Dziedzictwa Kulturowego dr Piotr Szpanowski.
- To wielki honor, ale i wielkie wzruszenie móc dzisiaj odsłonić tablicę jednego z największych, choć najmniej znanych bohaterów okupowanej Warszawy. Tego miasta niezłomnego, niezwyciężonego. Tego miasta, którego ducha tak znakomicie oddawało wspaniałe życie Juliana S. Kulskiego, działacza niepodległościowego, samorządowca, polityka i wreszcie niezwykłego konspiratora. Człowieka, który przez pięć dramatycznych lat okupacji hitlerowskiej, musiał ukrywać swoją bohaterską walkę, aby Armia Krajowa, aby podziemie mogło działać, mogło istnieć, mogło zadawać okupantowi skuteczne ciosy. To była jego służba, o której nie wolno nam nigdy zapomnieć - powiedział minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.
Jak podkreślił minister Macierewicz: - Dzisiaj, gdy patrzę na tę tablicę, która będzie świadectwem dla wszystkich Polaków, jak naprawdę wyglądała okupacja hitlerowska, jak naprawdę wyglądali Ci ludzie, którzy się jej przeciwstawili. Ta tablica graniczy z tablicą jego najbliższego przyjaciela, jego zwierzchnika i szefa Prezydenta Starzyńskiego, Człowieka, który mu zlecił tę niezwykłą misję pełnienia funkcji burmistrza, w ramach administracji okupanta, ale równocześnie człowieka, który utrzymywał możliwość funkcjonowania konspiracji warszawskiej.
- Pamiętam to miejsce, gdy nie było już Ratusza, ale nie było jeszcze jego odbudowanego, wspaniałego frontonu. Pamiętam to miejsce, gdy było całe w gruzach, gdy można było rzec, a wielu też tak mówiło, że nie będzie Warszawy. I wtedy patrząc na tamten czas, przypominam sobie właśnie takich ludzi jak Julian Kulski, którzy uczyli nas, warszawiaków, Polaków, że nigdy nie wolno się poddawać, że Warszawa tak jak była niezwyciężona, tak jest niezwyciężona, dzięki duchowi takich właśnie ludzi jak Julian Kulski. Cześć i chwała Bohaterom - zakończył minister Macierewicz.
W uznaniu zasług, z tytułu udziału w walkach o niepodległość państwa polskiego, minister obrony narodowej Antoni Macierewicz wręczył Julianowi Kulskiemu, synowi Juliana S. Kulskiego akt mianowania na stopień majora.
Uroczystość zakończyła ceremonia złożenia wieńców przed tablicą pamiątkową poświęconą ś.p. Julianowi S. Kulskiemu.
***
Julian Spitosław Kulski (ur. 5 grudnia 1892 w Warszawie, zm. 18 sierpnia 1976 w Warszawie) urzędnik państwowy i działacz społeczny, żołnierz legionów Józefa Piłsudskiego, uczestnik wojny polsko-sowieckiej 1920 roku, kawaler Orderu Virtuti Militari, przedwojenny wiceprezydent Warszawy, zastępca i przyjaciel Stefana Starzyńskiego.
Po kapitulacji stolicy, od 28.10.1939 r., za zgodą polskich władz podziemnych, objął funkcję kierownika Zarządu Miejskiego (według nomenklatury niemieckiej komisarycznego burmistrza) Warszawy. Pełnił podwójną rolę: oficjalnie - administratora, podlegającego niemieckiemu okupantowi; konspiracyjnie - polskiego "Prezydenta Miasta".
4 sierpnia 1944 r. złożył rezygnację ze stanowiska w Zarządzie Miejskim. Po zdaniu funkcji otrzymał legitymację korespondenta wojennego VI Oddziału BiP (Biuro Informacji i Propagandy) Komendy Głównej Armii Krajowej, która umożliwiała mu dalszy pobyt w Warszawie i swobodne poruszanie się po terenie opanowanym przez Powstańców. 27 sierpnia 1944 r. w uzyskał przepustkę do przejścia kanałami na Żoliborz. Na Żoliborzu dotarł do swojego mieszkania przy ul. Felińskiego 23, w którym przebywał do końca walk.
W trakcie wojny i później współdziałał z rządem londyńskim, m. in. wydając miejskie pieniądze na uzbrojenie Armii Krajowej i zatrudniając AK-owców w Ratuszu. Dostarczał także ogromne ilości oficjalnych dokumentów, pomagając legalizować pobyt wielu osób w stolicy. W swoim domu pod Warszawą ukrywał dwie żydowskie rodziny.
W czasach PRL należał do nieformalnej opozycji wobec komunistycznych władz, był członkiem warszawskiej loży masońskiej „Kopernik”. Autor książki: "Stefan Starzyński w mojej pamięci", Paryż 1968. Patron jednej z warszawskich ulic położonej na Mokotowie.
autor zdjęć: ppor. Robert Suchy/CO MON
komentarze