Przygotowanie Grupy Bojowej Unii Europejskiej, zwiększone zaangażowanie krajów V4 na terenie państw bałtyckich i możliwości wsparcia szkoleniowego armii ukraińskiej – to główne tematy rozmów szefów sztabów z Grupy Wyszehradzkiej. Najważniejsi dowódcy wojskowi z naszego regionu Europy spotkali się w Krakowie. Dwudniowy szczyt zakończy się w czwartek.
Gospodarzem spotkania jest gen. broni Leszek Surawski, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Na zaproszenie do Krakowa przyjechali jego odpowiednicy z krajów Grupy Wyszehradzkiej. Czechy reprezentuje gen. Josef Bečvář, Słowację – gen. Milan Maxim, a Węgry gen. Tibor Benkő. Jutro do rozmów najważniejszych dowódców wojskowych dołączą także szefowie sztabów z Litwy, Łotwy i Estonii – gen. broni Jonas Vytautas Žukas, gen. dyw. Leonīds Kalniņš i gen. Riho Terras, a także przedstawiciele Ministerstwa Obrony Ukrainy.
Spotkania szefów sztabów z Grupy Wyszehradzkiej odbywają się regularnie, ale krakowski szczyt ma szczególne znaczenie. W czerwcu Polska kończy przewodnictwo w V4 (przejmują je Węgry), dlatego polski szef SGWP podsumował dwunastomiesięczną prezydencję w Grupie Wyszehradzkiej. Polska duży nacisk kładła na kwestie związane ze szkoleniem oraz wzmacnianiem międzynarodowej obecności wojsk NATO na wschodniej flance. – Wiele z tych tematów będzie kontynuowanych. Podczas dzisiejszych obrad mówiliśmy o tym, jak kraje V4 mogą wesprzeć szkoleniowo państwa bałtyckie. Chcemy w szkolenie z Litwą, Łotwą i Estonią zaangażować także amerykańską Pancerną Brygadową Grupę Bojową (ABCT) – mówi gen. broni Leszek Surawski. – Stacjonuje ona w Polsce od kilku miesięcy, ale chcemy poprosić Amerykanów, by zaangażowali się szkoleniowo także w krajach bałtyckich – dodaje szef SGWP.
Generał Surawski przyznaje, że Polska zabezpiecza proces szkoleniowy Brygadowej Grupy Bojowej NATO stacjonującej w Orzyszu i deleguje do wspólnego szkolenia żołnierzy 15 Brygady Zmechanizowanej. Ponadto polskie siły zbrojne wysłały kompanię zmechanizowaną wyposażoną w transportery Rosomak do Rumunii i kompanię pancerną z czołgami PT-91 na Łotwę. – Jesteśmy jedynym krajem V4, który tak mocno angażuje się szkoleniowo na wschodniej flance NATO. Chciałbym, aby pozostałe kraje Grupy Wyszehradzkiej poszły za naszym przykładem i wydelegowały swoje pododdziały – mówi polsce-zbrojnej.pl szef SGWP.
– Zadania węgierskiej prezydencji będą wynikać z aktualnej sytuacji w obszarze bezpieczeństwa naszego regionu Europy, która jest daleka od stabilności. Wszyscy widzimy, co się dzieje w Europie, jakim zagrożeniem jest terroryzm i musimy pracować razem, by zapewnić bezpieczeństwo naszemu regionowi – mówił gen. Tibor Benkő, szef Sztabu Obrony Republiki Węgierskiej.
Gen. Benkő mówił, że zadania związane z zabezpieczeniem południowej flanki NATO przed zagrożeniami wynikającymi z kryzysu migracyjnego bardzo obciążają węgierską armię. Z tego powodu jego kraj nie jest w stanie mocniej włączyć się w natowski projekt wzmocnienia obecności Sojuszu na wschodniej flance. – Mam nadzieję, że kryzys migracyjny szybko się zakończy i będziemy mogli zwiększyć nasze zaangażowanie w siłach wysuniętej obecności NATO – dodał węgierski oficer.
Rozmowy najważniejszych dowódców Grupy Wyszehradzkiej dotyczyły także przygotowania do dyżuru Grupy Bojowej UE. – Musimy dopracować jeszcze szczegóły funkcjonowania GBUE, np. w zakresie logistyki. Będziemy sugerować, by memorandum of understanding w tej sprawie zostało podpisane jesienią w Tiranie podczas posiedzenia Komitetu Wojskowego UE – informuje gen. Surawski.
Grupę Bojową UE w drugiej połowie 2019 roku stworzą pododdziały z Czech, Słowacji, Węgier i Polska, przy czym Polska jako kraj ramowy oddeleguje najwięcej żołnierzy (będą oni stanowić około 60% całej Grupy). Trzonem GBUE będzie 21 Brygada Strzelców Podhalańskich z Rzeszowa.
W czwartek, w drugim dniu obrad do najważniejszych dowódców V4 dołączą wojskowi z Litwy, Łotwy, Estonii oraz Ukrainy. Rozmowy będą dotyczyć m.in. obecności wojskowej w tym rejonie Europy. – Trudno powiedzieć już teraz, jak przebiegać będą te rozmowy, bo wszystko zależy od stanowiska strony ukraińskiej. Przypuszczam, że Ukraińcy poproszą kraje V4 o wsparcie szkoleniowe – mówi gen. broni Leszek Surawski.
Polskie siły zbrojne od lipca 2016 roku wysyłają na Ukrainę kontyngent szkoleniowy. Początkowo ukraińskich żołnierzy szkolili żołnierze 21 Brygady Strzelców Podhalańskich, obecnie są tam wojskowi z 6 Brygady Powietrznodesantowej.
Podstawą prawną funkcjonowania Grupy Wyszehradzkiej jest podpisana 15 lutego 1991 roku „Deklaracja Wyszehradzka”. W ramach współpracy wojskowej V4 udało się powołać Grupę Bojową Unii Europejskiej Państw Wyszehradzkich. Zgodnie z koncepcją będzie ona realizowała zadania w ramach operacji lub misji zarządzania kryzysowego UE. Decyzję o bojowym użyciu grupy podejmuje Unia Europejska. W trakcie swoich dyżurów siły te mają 15 dni na osiągnięcie gotowości do interwencji nawet 6000 km od Brukseli.
autor zdjęć: Michał Zieliński
komentarze