W niedzielę, 4 czerwca 2017 roku, ostatni żołnierze z 10 batalionu zmechanizowanego Dragonów, którzy uczestniczą w ćwiczeniu Noble Jump-17 dotarli do Rumunii.
Żołnierze, z lotniska we Wrocławiu do Sibiu w Rumunii, przemieścili się transportem lotniczym, samolotem Boeing C-17 Globemaster III. Lot trwał niecałe półtorej godziny. Dla części żołnierzy był to pierwszy lot tego typu samolotem, więc z całą pewnością dostarczył im wielu niezapomnianych wrażeń.
Podporucznik Jakub Gryń, dowódca plutonu zmechanizowanego, tak w kilku słowach podsumował przelot oraz pierwsze godziny pobytu w Rumunii: - Dla wielu z nas transport lotniczy jest nowym doświadczeniem. Już na płycie lotniska we Wrocławiu żołnierze byli podekscytowani, gdy zobaczyli samolot, którym będziemy lecieć. Widoki, które zastaliśmy podczas przejazdu z lotniska do rejonu naszego obozowiska na pewno pozostaną w naszej pamięci. Teraz oczekujemy na rozpoczęcie szkolenia. Górzyste i pagórkowate tereny, które tutaj są czymś naturalnym, dla nas będą stanowiły okazję do nabycia wiedzy i nowych umiejętności podczas działania. Ukształtowanie terenu znacznie różni się od tego, co mamy na co dzień na pasie taktycznym w Świętoszowie. Tutaj będziemy skupiać się głównie na tym, w jaki sposób można wykorzystać bojowe wozy piechoty podczas realizacji zadań w terenie pagórkowatym.
Po dotarciu do przygotowanego obozowiska, rozpakowaniu się i przygotowaniu do kolejnego dnia przyszedł czas na zasłużony odpoczynek. Każdy z żołnierzy z 10 Brygady Kawalerii Pancernej dobrze wie, że czas, który spędzi na ćwiczeniu Noble Jump-17, będzie to czas intensywny. Dragoni będą współdziałać z żołnierzami państw członkowskich NATO, którzy są obecni na ćwiczeniu.
O tej porze roku, temperatura powietrza w Rumunii w ciągu dnia jest bardzo wysoka. Bezchmurne niebo i słońce z całą pewnością będą stanowiły utrudnienie dla żołnierzy podczas wykonywania postawionych zadań w trakcie ćwiczenia. Pierwszy dzień pobytu w Rumunii jest dniem organizacyjnym. Odbył się rekonesans miejsca przyszłego działania, żołnierze zostali zapoznani z obiektami, a także z zasadami obowiązującymi podczas przebywania w rejonie ćwiczenia. Każdy uczestniczył również w instruktażu, gdzie został zapoznany z warunkami bezpieczeństwa. Poniedziałek, to również dzień dla kierowców wszystkich pojazdów oraz załóg bojowych wozów piechoty, którzy mają czas na przygotowanie sprzętu. Od jutra rozpocznie się szkolenie taktyczne.
W dniu jutrzejszym rozpoczniemy wspólne szkolenie z żołnierzami amerykańskimi oraz kompanią zmotoryzowaną z Rumunii. Będziemy szkolić się z wykorzystaniem śmigłowców chinook oraz apache. Oczywiście wszystko jest zależne od warunków pogodowych. Sądząc jednak po tym, co zastaliśmy wczoraj po przylocie i dzisiaj, desantowanie ze śmigłowców odbędzie się. Wspólne zajęcia zaplanowane są na trzy kolejne dni, w tym także w warunkach ograniczonej widoczności. – powiedział dowódca 1 kompanii zmechanizowanej SON (Siły Odpowiedzialności NATO) kapitan Jan Bochancki.
Tekst: kpt. Sawicka Katarzyna
autor zdjęć: kpt. Sawicka Katarzyna
komentarze