moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Zwiadowcy na zimowym kursie w Tatrach

W dniach 6-9 lutego zwiadowcy z 10 Brygady Kawalerii Pancernej wyruszyli w Tatry na nietypowe szkolenie zimowe.

Dwunastoosobowa grupa zwiadowców 10 kompanii rozpoznawczej 10 BKPanc szkoliła się na kursie zimowym turystyki wysokogórskiej w rejonie Hali Gąsienicowej w Tatrach pod okiem instruktorów z Polskiego Związku Alpinistycznego.

W pierwszym dniu szkolenia, po pobraniu reszty sprzętu wspinaczkowego (część sprzętu kompania posiada w wyposażeniu), rozpoczynamy szkolenie od zdobycia elementarnej wiedzy na temat profilaktyki lawinowej, zasad działania i użytkowania detektorów LVS (tzw. trackerów) na lawinisku. Następnie udajemy się na zajęcia w terenie, gdzie ćwiczymy poszukiwanie detektora zakopanego pod śniegiem na głębokości około metra. Zdobywamy umiejętność namierzania, podchodzenia do miejsca sygnału, dokładnego określania położenia detektora, a następnie poznajemy sposoby przeszukiwania wytypowanego miejsca za pomocą sondy. Tego dnia w drugiej części zajęć szkolenie obejmuje hamowanie upadków i samoasekurację czekanem na stromym zboczu niedużej górki, co okazuje się bardzo zabawną i pełną śmiesznych sytuacji formą zajęć, która bardzo wciąga. Nauczyliśmy się wtedy bardzo szybko i właściwie reagować podczas różnego rodzaju upadków.

Drugiego dnia, po godzinnym marszu, rozpoczynamy zajęcia za Czarnym Stawem Gąsienicowym. Obejmują one: poruszanie się w terenie śnieżno-skalno-lodowym, naukę chodzenia w rakach oraz coś dla nas zupełnie nowego, a mianowicie tzw. asekurację lotną w zespołach trzyosobowych. Zakładając przeloty, z wykorzystaniem osadzonych na stałe śrub w skałach, jak i samych skał lub korzeni kosówki (małe choinki rosnące w skałach ), ruszamy zboczem w górę. Następnie ćwiczymy budowanie stanowisk z wykorzystaniem różnych metod i dostępnych w danym momencie przedmiotów, np. śrub lodowych wkręcanych w lodospad lub wierconych w lodzie otworów i wykorzystanie repsznura tzw. metodą Abalakova. Nasi instruktorzy z PZA pokazali nam jednak wiele więcej ciekawych patentów budowania stanowisk - w kopnym śniegu - „grzyb”, z wykorzystaniem zakopanych czekanów, zakopanych w śniegu nart, a nawet, jeśli zajdzie taka potrzeba, plecaków czy rakiet śnieżnych.

W trzecim dniu - kwintesencja nabytych umiejętności i połączenie ich w całość. Po śniadaniu marszem po około dwóch godzinach ze schroniska docieramy na Karb (1853 m n.p.m.) – płytką przełęcz pomiędzy cioła. Jego sylwetka, przypominająca stromą piramidę, to bardzo charakterystyczny element panoramy Doliny Gąsienicowej. Droga jest trudna i wymaga bardzo dużego wysiłku fizycznego, ostrożności i uporu. Pokonujemy ją bardzo wolno. Ze względu na bardzo dużą pochyłość stoku poruszamy się zakosami. Dodatkowo głęboki śnieg, wystające fragmenty głazów i skalne oblodzone półki, utrudniają zadanie.

Na około 1/3 odległości od szczytu łączymy się linami w trzyosobowe zespoły i ubezpieczając się wzajemnie ruszamy w ostatni etap - na szczyt. Zmęczenie jest potężne, ale satysfakcja ze zdobycia szczytu, wspaniałe pozytywne samopoczucie na nim i dobra pogoda, która zapewnia niesamowite widoki ze szczytu Kościelca na całe Tatry, szybko rekompensuje zmęczenie. Zostało jeszcze zejście ze szczytu, które okazuje się być fizycznie równie męczące co wejście. Z Kraba w stronę Czarnego Stawu jest najkrótsza droga powrotna, ale zbocze jest bardzo strome i ciągnie się przez około 600 m. W końcu decydujemy się ułatwić sobie zadanie i oszczędzić czas oraz siły zjeżdżając z wykorzystaniem czekana jako hamulca na „czterech literach”. Tak byliśmy szkoleni, aby na wszelkie możliwe sposoby oszczędzać energię, która może być potrzebna podczas dalszej wędrówki oraz działań w realnym polu walki.

Ostatniego, czwartego dnia, ćwiczymy symulacje wypadków podczas marszu po górach oraz właściwe reagowanie w takich sytuacjach. Poznajemy więc sposoby wciągania lub ratowania partnera, który spadł z grani lub skały, z wykorzystaniem asekuracji lotnej w trzyosobowych zespołach. Wykorzystujemy umiejętności z dni poprzednich.

Na tym zakończyliśmy szkolenie w Tatrach. Było ono bardzo wymagające fizycznie, pełne różnych elementów ćwiczeń i sporej dawki wiedzy połączonych w ciekawą całość. Nabyliśmy dzięki niemu umiejętności działania w bardzo wymagającym, a zarazem pięknym terenie, jakim są Tatry zimą. 

Tekst: plut. Artur Dobrzański

red. PZ

autor zdjęć: plut. Artur Dobrzański

dodaj komentarz

komentarze


W hołdzie pamięci dla poległych na misjach
 
Zimowe wyzwanie dla ratowników
Rehabilitacja poprzez sport
Kluczowa rola Polaków
W drodze na szczyt
Opłatek z premierem i ministrem obrony narodowej
Sukces za sukcesem sportowców CWZS-u
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Świąteczne spotkanie w POLLOGHUB
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
Wyścig na pływalni i lodzie o miejsca na podium mistrzostw kraju
Nowa ustawa o obronie cywilnej już gotowa
Opłatek z żołnierzami PKW Rumunia
Świadczenie motywacyjne także dla niezawodowców
Srebro na krótkim torze reprezentanta braniewskiej brygady
Kosmiczny zakup Agencji Uzbrojenia
Wkrótce korzystne zmiany dla małżonków-żołnierzy
Podziękowania dla żołnierzy reprezentujących w sporcie lubuską dywizję
Kluczowy partner
Fiasko misji tajnych służb
Miliardy dla polskiej zbrojeniówki
Czworonożny żandarm w Paryżu
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Zmiana warty w PKW Liban
Nowe łóżka dla szpitala w Libanie
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Ryngrafy za „Feniksa”
Polska i Kanada wkrótce podpiszą umowę o współpracy na lata 2025–2026
Wybiła godzina zemsty
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Wiązką w przeciwnika
Polskie Pioruny bronią Estonii
Estonia: centrum innowacji podwójnego zastosowania
Prawo do poprawki, rezerwiści odzyskają pieniądze
Chirurg za konsolą
Więcej powołań do DZSW
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Jeniecka pamięć – zapomniany palimpsest wojny
Rosomaki i Piranie
Ochrona artylerii rakietowej
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
„Niedźwiadek” na czele AK
Łączy nas miłość do Wojska Polskiego
Wstępna gotowość operacyjna elementów Wisły
21 grudnia upamiętniamy żołnierzy poległych na zagranicznych misjach
Olympus in Paris
Miliardowy kontrakt na broń strzelecką
Awanse dla medalistów
Zrobić formę przed Kanadą
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Podchorążowie lepsi od oficerów
Jak Polacy szkolą Ukraińców
W obronie Tobruku, Grobowca Szejka i na pustynnych patrolach
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
W Toruniu szkolą na międzynarodowym poziomie
Świąteczne spotkanie pod znakiem „Feniksa”
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Posłowie o modernizacji armii
Rekord w „Akcji Serce”
Poznaliśmy laureatów konkursu na najlepsze drony
Wigilia ‘44 – smutek i nadzieja w czasach mroku
Olimp w Paryżu

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO