moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Pasjonat buduje repliki unikalnych polskich czołgów

Miłośnik militariów zbudował wierną kopię tankietki TKS – polskiego lekkiego czołgu rozpoznawczego. By replika była maksymalnie zbliżona do oryginału, inż. Zbigniew Nowosielski wykorzystywał technologię stosowaną w latach 30. Tankietki były podstawowymi pojazdami pancernymi polskiej armii. Choć było ich niemal 600, do dziś zachowało się tylko 5 takich czołgów.

Tankietka TKS była najlepszym czołgiem zwiadowczym okresu międzywojennego, który skutecznie stawiał czoła Niemcom we wrześniu 1939 roku – mówi inż. Zbigniew Nowosielski, właściciel Biura Rekonstrukcyjno-Technologicznego Zabytkowej Inżynierii Pojazdowej, w którym są naprawiane i odbudowywane historyczne pojazdy. Miłością do pancernych militariów zaraził go ojciec, kpt. Henryk Nowosielski, który przed wojną służył w 4 Batalionie Pancernym w Brześciu, a we wrześniu 1939 roku walczył na tankietkach w składzie 91 Dywizjonu Pancernego w szeregach Armii Modlin.

Miłość do tankietek

– Od dzieciństwa słuchałem opowieści ojca o tych walkach i oglądałem jego zdjęcia przy tankietce – wspomina pasjonat. Los sprawił, że podczas studiów na Politechnice Warszawskiej, miał okazję chodzić na wykłady profesora Edwarda Habicha, przedwojennego konstruktora TKS. – Zacząłem jeszcze bardziej interesować się tymi pojazdami, gromadziłem zdjęcia i dokumentację na ich temat – mówi Nowosielski. Jak opowiada, polski lekki czołg rozpoznawczy TKS był ulepszoną wersją poprzedniego czołgu krajowej produkcji – TK-3. Zmiany zostały opracowane w Biurze Studiów Państwowych Zakładów Inżynierii przez zespół pod kierunkiem inż. Edwarda Habicha. W ramach modernizacji m.in. wymieniono silnik (znajdujący się w TKS silnik Forda A zastąpiono silnikiem Polski Fiat-122), dodano peryskop dla dowódcy oraz zmieniono opancerzenie. Ulepszony pojazd pokrywały płyty stalowe o grubości od 3 do 10 mm, rozwijał on prędkość do 40 km/godz., ważył ponad 2,5 tony. W latach 1934–1936 w fabryce Ursus pod Warszawą wyprodukowano 280 tych tankietek. Razem z czołgami TK-3 były podstawowymi pojazdami pancernymi polskiego wojska. W sumie polska armia miała ich niemal 600 sztuk.

Niewiele z nich zachowało się do dziś. – W muzeach i u prywatnych kolekcjonerów w Polsce jest tylko pięć tankietek – mówi inżynier. Jedna z nich została sprowadzona do Muzeum Wojska Polskiego z Muzeum Broni Pancernej w Axvall w Szwecji. W 2005 roku dyrekcja MWP zaprosiła kpt. Nowosielskiego jako konsultanta przy odbudowie elementów pancerza i wyposażenia czołgu. W renowację włączył się też Zbigniew Nowosielski. Po remoncie w Zakładach Mechanicznych Ursus S.A., w których naprawiono kadłub i pancerz TKS, pasjonat w swoim warsztacie we wsi Ptaki koło Kołbieli pod Warszawą, zajął się renowacją układu napędowego, naprawą silnika, skrzyni biegów i układu hamulcowego czołgu.

Replika jak oryginał

Podczas tych prac powstał pomysł budowy wiernej repliki TKS. Zespół Biura wykorzystał do niej zasady inżynierii odwrotnej. – Przy zwykłych konstrukcjach najpierw powstają rysunki techniczne, na podstawie których budowany jest pojazd. Przy inżynierii odwrotnej dokumentacja techniczna, która umożliwia wykonanie poszczególnych części pojazdu, jest tworzona na podstawie istniejącego już egzemplarza – wyjaśnia inżynier. Przy budowie kopii tankietki wykorzystano dokumentację TKS z Muzeum Wojska Polskiego.

Aby jak najwierniej odtworzyć pojazd, rygorystycznie przestrzegano zasady budowy zgodnie z technologiami z lat 30. i stosowanymi wówczas materiałami i narzędziami. Pancerz tankietki powstał z blach ze stali nieutwardzonej zwanych potocznie „żelaznymi". Z takich blach w okresie międzywojennym powstała pierwsza seria 20 tankietek TKS. Następne modele wyposażano już w blachy pancerne. Gąsienice czołgu złożono z 124 ogniw wykonanych ze specjalnego gatunku stali odpornej na ścieranie. Tankietka napędzana jest oryginalnym silnikiem Forda A, w jaki wyposażone były przed wojną tankietki TK-3 i niektóre TKS.

Wykonanie tankietki kosztowało zespół inż. Nowosielskiego tysiące godzin pracy. Dzięki temu w ciągu pięciu lat powstała tak wierna replika czołgu, że nawet specjaliści mają problem z rozpoznaniem czy pojazd jest oryginalny.

Teraz inż. Nowosielski pracuje nad drugim egzemplarzem TKS. Jest już gotowa wanna, czyli dolna część pancerza, silnik z ciężarówki Polski Fiat 621, gąsienice i układ jezdny. – Marzę, aby powstał film fabularny o polskiej broni pancernej 1939 roku i na jego potrzeby jestem gotów odbudować cały pluton polskich tankietek – zapewnia pasjonat.

Na razie dzięki dotacji z resortu obrony powstał fabularyzowany dokument o polskich pancerniakach walczących we wrześniu 1939 roku. W filmie znalazły się m.in. wspomnienia kpt. Nowosielskiego. Premiera dokumentu została zaplanowana na drugą połowę stycznia w Warszawie.

Brytyjski Vickers – kandydat do odtworzenia

Inżynier Nowosielski naprawia w swoim biurze także inne zabytkowe pojazdy wojskowe. Odremontował samochód ciężarowy GAZ 51, samochód terenowo-ciężarowy Toyota Land Cruiser FJ45Loraz skonstruował replikę Goliatha, zdalnie sterowanej miny samobieżnej używanej przez Niemców przeciwko powstańcom warszawskim.

Pasjonat może też pochwalić się kolekcją ponad 30 zabytkowych wozów, w tym wielu wojskowych. W jego zbiorach są m.in. lekki brytyjski transporter opancerzony z okresu II wojny Universal Carrier, samochód terenowy GAZ 69 z 1967 roku, Chevrolet VD i amerykański średni samochód ciężarowy z 1939 roku. Wszystkie pojazdy są sprawne i często pojawiają się na planach filmowych, można je także oglądać podczas rekonstrukcji historycznych.

Teraz inż. Nowosielski zamierza zdobyć do swojej kolekcji samochód osobowo-terenowy Polski Fiat 508 III/W Łazik, skonstruowany w 1935 roku dla polskiej armii. Ma też kolejne plany rekonstrukcyjne. Chce zbudować replikę brytyjskiego lekkiego czołgu Vickers E z okresu międzywojennego. Polska armia kupiła 38 tych pojazdów, które w 1939 roku walczyły w Beskidzie Sądeckim, w obronie Kolbuszowej, pod Krasnobrodem i w ostatniej bitwie pancernej kampanii wrześniowej pod Tomaszowem Lubelskim. Wszystkie polskie czołgi Vickers zostały zniszczone lub zdobyte przez Niemców i Rosjan. – Teraz dzięki rekonstrukcji pojazd znów mógłby ożyć – dodaje inż. Nowosielski.

Anna Dąbrowska

autor zdjęć: Biuro Rekonstrukcyjno-Technologiczne Zabytkowej Inżynierii Pojazdowej (BR-TZIP)

dodaj komentarz

komentarze


Rozejm na Morzu Czarnym? Tak przynajmniej twierdzi Biały Dom
 
PKW Łotwa – sojusznicze zaangażowanie
Żołnierze usuwają skutki nawałnicy
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Podniebne wsparcie sojuszników
Uważaj, gdzie robisz selfie!
„Wojskowe” przepisy budowlane do zmiany
Tuzin rekordów Wojska Polskiego w pływaniu
Na scenie młodzi artyści Wojska Polskiego
Tych oczu nie zapomni nikt
Miliardy na wzmocnienie bezpieczeństwa
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Jastrzębie nad Grecją
Tysiące świątecznych kartek dla żołnierzy
Sport kształtuje mentalność
Power is Here
Pani oficer za sterami Jastrzębia
Wielkanocne spotkanie z szefem MON-u
Pokój nie obroni się sam
Herculesy pod lepszą opieką w Poznaniu
GROM pod ostrzałem
Viva Polaki! Viva liberatori!
Wielkie czyszczenie poligonów
Szef MSZ do Rosji: Nigdy więcej nie będziecie tu rządzić
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Double Eagle – podwodny tropiciel
Parlamentarzyści UE o bezpieczeństwie Europy
Bezzałogowce w Wojsku Polskim – serwis specjalny
Polskie F-16 w służbie NATO
K9 zagrzmiały w Nowej Dębie
Polska i Norwegia zacieśniają stosunki
Zmiany w organizacji bazy logistycznej w Jasionce
Musimy być gotowi na najtrudniejsze scenariusze
USA wycofają się z działań na rzecz pokoju w Ukrainie?
Kadisz za bohaterów
Czy z „zetek” będą żołnierze?
Strażnik nieba
Więcej polskiego trotylu dla USA
Bliżej wojska
Pamięć ofiar
Wyrok za tragiczny wypadek
Więcej na mieszkanie za granicą
Hercules wydobyty, załoga nie żyje
Medale Pucharu Świata zdobyte przez żołnierzy na ringu
Test wytrzymałości
Spokojnych świąt na granicy!
Priorytety dla Tarczy Wschód
Bez technologii nie ma bezpieczeństwa
Blekinge znaczy duch
„Pułaski” na Atlantyku
Uroczyste pożegnanie żołnierzy, którzy niebawem wylecą do Libanu
Spartakiadowe zmagania w Łasku
Polskie rakiety do Homara-K już za trzy lata
Razem w walce ze skażeniami
Niezawiniona śmierć niezłomnego gen. Fieldorfa
Kolejowy sabotaż udaremniony
Żołnierze walczą z ogniem w Biebrzańskim Parku
Ocalić resztki światła ukryte w sercu
Pod żaglami – niepokonani z AMW
Rodzina na wagę złota
Szef MON-u złożył życzenia żołnierzom w Krakowie
Pracowity dyżur Typhoonów
Tarcza Wschód. Porozumienia z Lasami i KOWR-em

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO