Walki będą trwały całą dobę i zaangażują setki „żołnierzy” z Polski i zagranicy. Oprócz czołgów i transporterów opancerzonych na polu bitwy pojawi się także śmigłowiec. Przed nami największe w Polsce manewry airsoftowe – „Combat Alert”. Odbędą się one 8 lipca w Ośrodku Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych Orzysz.
Airsoft można porównać do paintballa, ale uczestnicy gry korzystają z replik ASG (skrót od airsoft gun), które przypominają prawdziwą broń. Można z nich strzelać małymi kulkami kompozytowymi BB o średnicy 6 mm. Zasięg strzału wynosi około 50 m. Repliki broni ASG są zasilane elektrycznie, gazowo lub za pomocą naciąganej sprężyny. Większość z nich pozwala na prowadzenie ostrzału ogniem ciągłym.
Manewry airsoftowe są organizowane w Polsce od ośmiu lat. – Z roku na rok stawiamy przed uczestnikami coraz trudniejsze zadania, wprowadzamy też do gry nowe elementy szkoleniowe – mówi Marcin Korowaj z Fundacji na rzecz Obronności i Bezpieczeństwa Kraju „Combat Alert”, pomysłodawca i organizator imprezy. W ubiegłym roku po raz pierwszy w „walce” wzięły udział czołgi i transportery opancerzone oraz broń pancerna. W tym roku pojawi się śmigłowiec.
Podczas „Combat Alert” walczą dwie strony konfliktu: Republika Wschodu i Koalicja Zachodu. Toczą bój o ziemię Georgii zagarniętą przez Republikę Wschodu. Na początku roku odbyły się w Orzyszu seminaria przygotowawcze do „Combat Alert”, podnoszące kwalifikacje uczestników odpowiedzialnych za dowodzenie obu walczących stron.
W manewrach biorą udział członkowie organizacji proobronnych oraz małych grup ASG, a także gracze indywidualni. – Przygotowujemy się przez cały rok, ćwiczymy taktykę i obmyślamy strategię – opowiada Piotr Polak z grupy Dragon SF, który od początku bierze udział w „Combat Alert”. Podkreśla, że te manewry wymagają od graczy odpowiedniej kondycji i wojskowego drylu. – Cały dzień jesteśmy na nogach, a właściwa gra rozpoczyna się o 22.00 – dodaje.
Taka impreza nie mogłaby się odbyć bez udziału wojska. – Fundacja „Combat Alert” podpisała porozumienie współpracy z Ośrodkiem Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych Orzysz w Bemowie Piskim, którego komendant ppłk Jarosław Wyszecki udostępnia teren na manewry – mówi Mariusz Sybilski, autor scenariusza „Combat Alert”, współzałożyciel FIA (Wierni w Gotowości pod Bronią). Poligon będzie odpowiednio przygotowany: wyznaczone w scenariuszu punkty strategiczne zostaną umocnione poprzez wybudowanie bunkrów, od podstaw powstanie też strefa zurbanizowana zaaranżowana z wagonów kolejowych, bunkrów, wraków czołgów. Przygotowano również pozorację pirotechniczną pola walki. – Wszystko po to, by zwiększyć realizm ćwiczeń – podkreśla Mariusz Sybilski.
Organizatorzy manewrów „Combat Alert” mogą liczyć na pomoc płk. Jarosława Gromadzińskiego, dowódcy 15 Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej. – Wspieramy „Combat Alert” logistycznie, uczestnicy manewrów będą mogli zapoznać się ze sprzętem bojowym używanym przez jednostki operacyjne. Zapewniamy m.in. osiem starów do przewozu sprzętu, trenażery do nauki strzelania, a instruktorzy zaprezentują prawdziwą broń strzelecką. Wystawiamy także pojazdy: czołgi i wozy bojowe piechoty oraz artylerię – pokażemy możliwości wykorzystania tego sprzętu – wymienia płk Jarosław Gromadziński. Podkreśla, że tego rodzaju działania wpływają na świadomość proobronną obywateli, zwłaszcza młodych ludzi.
autor zdjęć: Mateusz Józwiak, Paweł Ślusarczyk
komentarze