To była ich najtrudniejsza walka o zwycięstwo – w bitwie o Monte Cassino stoczonej w maju 1944 roku brało udział wielu legendarnych sportowców II RP. Wśród żołnierzy 2 Korpusu Polskiego byli m.in. przedwojenni mistrzowie Polski w lekkiej atletyce – mjr Antoni Maszewski i ppor. Leonid Fiedoruk oraz piłkarze.
Finisz biegu na 800 m podczas meczu lekkoatletycznego Austria–Polska w Wiedniu w 1932 roku. Z lewej Antoni Maszewski. Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe
Z bieżni do okopów
Wśród najsłynniejszych sportowców, którzy walczyli w szeregach 2 Korpusu Polskiego i brali udział w bitwie o Monte Cassino, znalazł się mjr Antoni Maszewski, lekkoatleta. Jego nazwisko znało w przedwojennej Polsce każde dziecko. Maszewski był 10-krotnym zdobywcą tytułu mistrza Polski, 8-krotnym mistrzem w biegu na 400 m przez płotki oraz dwukrotnym mistrzem w sztafecie 4x400. Był również złotym medalistą halowych mistrzostw Polski w sztafecie 3x800 m. Ale to nie wszystko. Zdobywał także tytuły wicemistrza kraju: w biegu na 800 m (cztery razy), 400 m przez płotki (raz), 3000 m z przeszkodami (raz), 4x400 m (raz) i w sztafecie szwedzkiej (raz). W 1936 roku reprezentował Polskę na igrzyskach olimpijskich w Berlinie. W sumie Maszewski 22 razy występował w barwach Polski w meczach międzypaństwowych.
Legendarny lekkoatleta, później żołnierz 2 Korpusu, z wykształcenia był… prawnikiem. Sześć lat przed wybuchem wojny uzyskał dyplom magistra na Wydziale Prawa Uniwersytetu Warszawskiego. Ale jednocześnie myślał o karierze wojskowego i w 1934 roku ukończył z pierwszą lokatą Dywizyjny Kurs Podchorążych Rezerwy przy 32 Pułku Piechoty w Modlinie. W kampanii wrześniowej brał udział już jako podporucznik rezerwy piechoty. Walczył m.in. w bitwach pod Kutnem i Kockiem. Później – jak tysiące innych polskich żołnierzy – Maszewski przedostał się przez Węgry i Francję na Bliski Wschód, gdzie został żołnierzem Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich. Walczył w słynnej, kilkumiesięcznej bitwie o Tobruk. Za męstwo został odznaczony Krzyżem Walecznych i awansowany do stopnia kapitana.
We Włoszech pełnił obowiązki dowódcy 6 Batalionu 3 Dywizji Strzelców Karpackich. Po walkach o Monte Cassino, już jako dowódca 4 Batalionu, bił się o Ankonę. Wykazał się męstwem i zdolnościami dowódczymi w bitwie pod Osimo i Roncitelli. Zginął 5 sierpnia 1944 roku od wybuchu pocisku artyleryjskiego. Miał 36 lat. Pośmiertnie został odznaczony Krzyżem Srebrnym Wojennego Orderu Virtuti Militari V klasy, Krzyżem Walecznych, Srebrnym Krzyżem Zasługi z Mieczami i Krzyżem Monte Cassino oraz awansowano go do stopnia majora. Pochowany został na Cmentarzu Polskim w Loreto.
Kariera przerwana wojną
W bitwie o Monte Cassino walczył też rekordzista Polski w rzucie dyskiem – ppor. Leonid Fiedoruk. Przed wojną był członkiem kadry olimpijskiej, jednak wojna przerwała jego marzenia o wystąpieniu na igrzyskach olimpijskich w Helsinkach. Miały się odbyć w 1940 roku. Polacy dostrzegli niezwykły talent sportowy Fiedoruka, gdy jako 16-letni chłopiec na spotkaniu lekkoatletycznym Wilno – Białystok wygrał trzy konkurencje: pchnięcie kulą, rzut dyskiem i oszczepem. W 1937 roku wynikiem 46,36 m pobił rekord Polski w rzucie dyskiem. Rok później poprawił go, posyłając w Wilnie dysk na odległość 46,98 m. Był dwukrotnym mistrzem kraju w rzucie dyskiem (1938, 1939) i trzykrotnym wicemistrzem: w pchnięciu kulą (1938, 1939) i rzucie dyskiem (1937).
Przy piłce Antoni Komendo-Borowski podczas meczu we Lwowie w 1934 roku. Leonid Fiedoruk podczas meczu lekkoatletycznego Polska–Niemcy, który rozegrano w sierpniu 1937 roku na Stadionie Wojska Polskiego im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie. Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe
Jako podchorąży rezerwy pod koniec sierpnia 1939 roku został zmobilizowany do 8 Batalionu Pancernego w Bydgoszczy. W kampanii wrześniowej uczestniczył w walkach na Pomorzu. Tydzień po sowieckiej agresji na Polskę Fiedoruk dostał się do niewoli w Równem. Osadzono go w obozie w Kozielsku. Cudem uniknął śmierci w Katyniu, gdyż trafił do obozu w Griazowcu. W październiku 1941 roku wstąpił do armii gen. Władysława Andersa. Od stycznia 1944 roku brał udział w kampanii włoskiej. Uczestniczył m.in. w walkach o Monte Cassino i Ankonę jako dowódca 2 plutonu czołgów 4 Pułku Pancernego. Za męstwo na polach bitew został mianowany na stopień podporucznika broni pancernej, a za bohaterstwo, jakim wykazał się w bitwie pod St. Biagio, odznaczono go Orderem Wojennym Virtuti Militari V klasy. Zginął zaledwie miesiąc po 30. urodzinach 8 sierpnia 1944 roku pod Ankoną. Spoczywa na Cmentarzu Polskim w Loreto.
Świetni na boisku, bohaterscy na polu bitwy
W szturmie na Monte Cassino brali też udział piłkarze przedwojennej reprezentacji i jednocześnie żołnierze 2 Korpusu: Antoni Gałecki – najwybitniejszy obrońca w historii Łódzkiego Klubu Sportowego, Bolesław Habowski – napastnik Wisły Kraków i Junaka Drohobycz oraz Antoni Komendo-Borowski ps. „Sarenka” – piłkarz Jagiellonii Białystok i Pogoni Lwów.
Gałecki debiutował w reprezentacji narodowej w 1928 roku w meczu z Czechosłowacją. Potem zagrał w niej jeszcze 17 razy. W 1936 roku na igrzyskach olimpijskich w Berlinie wraz z kolegami zajął czwarte miejsce. Zagrał we wszystkich meczach Polaków na igrzyskach. W 1938 roku występował na mistrzostwach świata we Francji. Grał m.in. w słynnym meczu z Brazylią, przegranym przez Polskę po dogrywce 5:6. Niejednokrotnie przyszło mu walczyć o piłkę z Leonidasem, najsłynniejszym piłkarzem przed epoką Pelego.
Po wybuchu wojny walczył w kampanii wrześniowej w stopniu kaprala. Był internowany w obozie jenieckim na Węgrzech, skąd uciekł i dotarł do Palestyny. Tu wstąpił do armii Andersa. Walczył w jednych z najcięższych bitew II wojny światowej – pod Tobrukiem i o Monte Cassino. Po zakończeniu II wojny światowej był wykładowcą w szkole kierowców w Centrum Wyszkolenia Armii we Włoszech, gdzie został awansowany do stopnia podporucznika. Później wyjechał do Anglii, jednak w 1947 roku zdecydował się na powrót do kraju. Tylko cztery razy wystąpił na boisku w meczu ligowym w drużynie ŁKS-u. Niestety, dla żołnierza z armii Andersa nie było miejsca w ligowej drużynie… Zmarł w grudniu 1958 roku. Miał 52 lata.
Z kolei plut. Bolesław Habowski przed wybuchem wojny wystąpił w dwóch meczach reprezentacji Polski: w październiku 1937 roku w wygranym 4:0 przez biało-czerwonych pojedynku z Jugosławią oraz we wrześniu 1938 roku w spotkaniu Łotwa – Polska. Polacy przegrali z Łotyszami 1:2, a jedynego gola dla naszej reprezentacji strzelił w 34. minucie właśnie Habowski. W 1938 roku otrzymał korzystną ofertę gry w Junaku Drohobycz. Skorzystał z niej, ale długo nie pograł z nowymi kolegami. Po wybuchu wojny nie opuścił kraju jak większość piłkarzy Junaka. Piłka pomogła mu przetrwać ciężkie czasy. W latach 1940–1941 grał w Dynamie i Spartaku Moskwa. W 1942 roku udało mu się dotrzeć do Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich. Po jej rozformowaniu w tym samym roku na jej bazie powstała 3 Dywizja Strzelców Karpackich, z którą Habowski przeszedł cały szlak bojowy. Po zakończeniu wojny postanowił nie wracać do Polski. Zamieszkał w Wielkiej Brytanii, gdzie od 1946 roku grał w żołnierskiej drużynie zwanej Karpatczycy lub Carpatians. Zmarł 21 maja 1979 roku w angielskim Wendover.
Bolesław Habowski (z lewej) w meczu ligowym Wisły z Ruchem Chorzów w czerwcu 1936 roku i parada Stanisława Geruli na Wembley. Fot. strona klubowa Wisły Kraków / Czesław Datka i www.jamd.com
Antoni Komendo-Borowski natomiast tylko raz wystąpił w reprezentacji kraju – 15 września 1935 roku w Łodzi, w meczu przeciwko Łotwie. W zremisowanym 3:3 spotkaniu zdobył jedną z bramek. Natomiast w 69 rozegranych meczach ligowych strzelił 15 goli. Podobnie jak Gałecki i inni żołnierze armii Andersa pozostał we Włoszech w składzie wojsk okupacyjnych, a w 1946 roku wraz z 2 Korpusem przeniósł się do Wielkiej Brytanii. Nie wrócił już jednak do kraju. Zmarł 12 maja 1984 roku w Bradford.
Piłkarze spoza reprezentacji
Do armii generała Andersa zaciągnęła się niemal cała drużyna kresowego Wojskowo-Cywilnego Klubu Sportowego Junak Drohobycz wraz z prezesem płk. Mieczysławem Młotkiem na czele. Piłkarze Junaka Drohobycz i innych klubów utworzyli reprezentację Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich, która w przerwach między szkoleniem wojskowym i walkami na froncie rozgrywała mecze na Bliskim Wschodzie i we Włoszech.
Bramkarzem tej reprezentacji był wachmistrz podchorąży 3 Szwadronu Żandarmerii Stanisław Gerula. Przed wojną jako 20-latek zadebiutował w czerwcu 1934 roku w barwach krakowskiej Wisły. W lidze rozegrał tylko sześć spotkań. W 1936 roku przeniósł się do Junaka Drohobycz. Gerula w ostatnim sezonie przed wybuchem wojny poprowadził Junaka do pierwszego miejsca w okręgowej lidze lwowskiej. W czasie wojny był żołnierzem Szarych Szeregów. Wraz z kolegami z Junaka należał do grupy tzw. białych kurierów i przeprowadzał na Węgry ludzi zagrożonych deportacją przez Sowietów. W końcu sam został poza granicami kraju – przez Jugosławię trafił do Syrii i rozpoczął służbę w Samodzielnej Brygadzie Strzelców Karpackich. Brał udział w walkach o Monte Cassino, a potem o przełamanie Linii Gotów i w ofensywie w Dolinie Lombardzkiej. Po wojnie pozostał w 3 Dywizji Strzelców Karpackich we Włoszech i wraz z nią przeniósł się do Wielkiej Brytanii. Po zdemobilizowaniu 3 DSK pozostał na stałe w Anglii. Gerula był inicjatorem powstania żołnierskiej drużyny Carpatians. Bronił jej barw w latach 1946–1947. Następnie grał w klubach: Orient Leyton, Walthamstow Avenue i Polonia New York. Karierę zakończył w 1953 roku. Był pierwszym Polakiem, który zagrał na słynnym stadionie Wembley – w 1952 roku w finale Amatorskiego Pucharu Anglii. Zmarł 29 sierpnia 1979 roku w Londynie.
Kapral Władysław Stefanik nie zagrał wprawdzie nigdy w reprezentacji Polski ani w rozgrywkach I ligi, ale ten zapalony piłkarz w czasie wojny również walczył w armii Andersa i zdobywał Monte Cassino. Jako 16-latek zadebiutował w 1938 roku w drużynie seniorów Wojskowego Klubu Sportowego Pancerni Żurawica. Był członkiem Związku Strzeleckiego i po wybuchu wojny został zmobilizowany. Odesłano go w okolice Lwowa, ale nie powołano do czynnej służby wojskowej. Gdy wracał do Żurawicy, został zatrzymany przez NKWD, a potem zesłany na trzy lata do gułagu Uchta na Syberii. Po porozumieniu Sikorskiego z radzieckim rządem w 1941 roku i ogłoszeniu amnestii zaciągnął się do armii Andersa. W Iraku wziął udział w meczu reprezentacji Polskiej Broni Pancernej z zespołem Angielskiej Broni Pancernej. Polacy wygrali 2:1. Pierwszą bramkę zdobył plut. Bolesław Habowski, a drugą młody Stefanik – żołnierz VI Pułku Pancernego im. Dzieci Lwowskich.
Piłkarzem był także… autor słów pieśni „Czerwone maki na Monte Cassino”
Po zdobyciu wzgórza Monte Cassino kpr. Stefanik brał udział w kolejnych walkach. Kilka dni przed zakończeniem działań wojennych został ciężko ranny w głowę. Po intensywnej rehabilitacji we Włoszech w lipcu 1946 roku trafił do Anglii. W Yorku, w szkole przygotowującej instruktorów sportu, jego talent dostrzegł działacz słynnego klubu Aston Villa. Dostał od niego zaproszenie na testy do czołowego klubu ligi angielskiej. Przeszedł je pomyślnie i zagrał nawet w meczu towarzyskim w barwach klubu z Villa Park. Musiał jednak wracać do Żurawicy, aby zaopiekować się samotną matką. Po powrocie do kraju w czerwcu 1947 aż do 1958 roku grał w piłkę. W ostatnich sezonach bronił barw Żurawianki i temu klubowi poświęcił resztę życia. Do śmierci w grudniu 2010 roku był aktywnym działaczem klubu w Żurawicy.
Uchwałą Rady Gminy w Kamieńsku z grudnia 1991 roku Stadion Sportowy w Kamieńsku nosi imię mjr. Antoniego Maszewskiego. Tablicę ku jego czci odsłonięto cztery lata później. Fot. Jacek Szustakowski
Pod Monte Cassino był też pierwszoligowy piłkarz Polonii Warszawa Feliks Konarski, autor słów pieśni „Czerwone maki na Monte Cassino”. Być może Konarski nie zasłynął jako sportowiec z efektownie zdobywanych bramek, ale dał się poznać jako poeta, piosenkarz, kompozytor, pianista, aktor i reżyser. W 2 Korpusie należał do Teatru Żołnierza Polskiego, stacjonującego w Campobasso pod Monte Cassino. W nocy z 17 na 18 maja 1944 roku napisał słowa pieśni, która stała się symbolem polskiego męstwa i poświęcenia podczas zdobywania klasztoru na Monte Cassino. Po wojnie nigdy nie wrócił do Polski. Zmarł 12 września 1991 roku w Chicago – spoczął w żołnierskiej kwaterze Maryhill Catholic Cemetery w Niles obok kolegów, którzy walczyli o Monte Cassino.
Żołnierzem 2 Korpusu był także Stanisław Kantor, bramkarz Górki Stanisławów. Nie był tak świetnym bramkarzem jak Gerula, ale warto podkreślić, że dzięki jego bardzo dobrej grze Górka, mniej znany klub w Stanisławowie od Rewery, w 1938 i 1939 roku zdobyła mistrzostwo miasta. Kantora chciała ściągnąć do siebie słynna lwowska Pogoń, ale on wolał grać w niewielkim klubie w Stanisławowie. Jego ostatnią bitwą w życiu była ta o Monte Cassino.
autor zdjęć: Narodowe Archiwum Cyfrowe, strona klubowa Wisły Kraków / Czesław Datka, www.jamd.com, Jacek Szustakowski
komentarze