W pierwotnych planach Kwatery Głównej Naczelnego Dowództwa Armii Czerwonej nie przewidywano udziału ogólnowojskowego związków taktycznych Wojska Polskiego w bezpośrednim szturmie Berlina. Nieoczekiwane zmiany w tej materii nastąpiły wieczorem 29 kwietnia 1945 roku. Wówczas to gen. Michał Rola-Żymierski zwrócił się do marsz. Gieorgija Żukowa o wyrażenie zgody na udział polskiej 1 Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki w bitwie o stolicę III Rzeszy. Dowódca 1 Frontu Białoruskiego, po uzyskaniu osobistej zgody od naczelnego wodza Józefa Stalina, wydał rozkaz o przetransportowaniu polskiej jednostki w rejon bezpośrednich walk i przydzieleniu poszczególnych pułków do sowieckich jednostek pancernych. Należy również dodać, że w walkach o Berlin uczestniczyła także 1. Samodzielna Brygada Moździerzy, 2. Brygada Artylerii Haubic oraz 6 Zmotoryzowany Batalion Pontonowo-Mostowy. Łącznie polskie siły liczyły około 12 tysięcy żołnierzy i oficerów.
Wyznaczenie do działań w stolicy Niemiec dywizji kościuszkowskiej miało głównie charakter polityczny. W rozumieniu komunistów, było ono ukoronowaniem polsko-radzieckiego braterstwa broni, zapoczątkowanego pod Lenino w październiku 1943 roku. W dalszej perspektywie przekaz o współpracy wojskowej z ZSRR miał wymazać z pamięci Polaków agresję 17 września 1939 roku, deportacje Polaków w latach 1940-1941 oraz zwalczanie przez komunistów od 1944 roku niepodległościowej konspiracji zbrojnej. Pod względem wojskowym przyporządkowanie poszczególnych polskich pułków do sowieckich jednostek pancernych miało zapobiec ich samodzielnemu działaniu i niepożądanemu, z punktu widzenia polityczno-wojskowych czynników sowieckich, zdobywaniu przez Polaków strategicznych obiektów na mapie Berlina, tj. Reichstagu czy bunkru Hitlera. W rozumieniu taktycznym, polska piechota miała stanowić bezpośrednią osłonę dla atakujących sowieckich czołgów, a polskie ciężkie moździerze i haubice miały spełniać rolę artylerii towarzyszącej.
24 kwietnia w kontakt bojowy z nieprzyjacielem na zachodnich krańcach stolicy III Rzeszy weszła 1 Samodzielna Brygada Moździerzy. W rejonie Spandau, Pichelsdorf i Poczdamu, polskie 120 mm moździerze wz. 1943 skutecznie wspierały pododdziały sowieckiej 47 Armii. Będąc w chwilowym okrążeniu w Spandau-West, 1 Dywizjon 5 Pułku Moździerzy, dzięki dobremu kierowaniu ogniem przez kpt. Aleksandra Kondybę, zmusił do kapitulacji doborowe jednostki niemieckie. Od godzin rannych 27 kwietnia, 2 Brygada Artylerii Haubic skoncentrowana w dzielnicy Siemensstadt, wspierała ogniem walczącą na południowym brzegu Szprewy 49 Brygadę Pancerną z 2 Armii Pancernej Gwardii.
Do ciekawego epizodu doszło 29 kwietnia w rejonie Guerigestrasse i Cauerstrasse. Drogę sowieckim czołgom przegradzała tam solidna barykada, będąca pod ostrym ostrzałem pancerfaustów. Polscy artylerzyści, aby zniszczyć tę przeszkodę, wprowadzili 122 mm haubicę wz. 1938 na II piętro pobliskiego budynku, skąd około trzydziestoma wystrzelonymi pociskami zniszczyli niemiecką fortalicję do fundamentów. Warto w tym miejscu nadmienić, że podobnymi zdolnościami mogli poszczycić się także artylerzyści II Korpusu Polskiego we Włoszech. W czasie bitwy pod Monte Cassino w maju 1944 roku, wciągali oni na jedno ze wzgórz dwie 17-funtowe armaty przeciwpancerne, z których to skutecznie razili cele w rejonie klasztoru.
Od 1 maja, 2 Brygada Artylerii Haubic, podporządkowana dowództwu dywizji kościuszkowskiej, niszczyła ogniem na wprost liczne niemieckie stanowiska ogniowe i umocnienia w rejonie Tiergarten na południe od Szprewy. Od 30 kwietnia do walk na ulicach Berlina zostały wprowadzone pododdziały 1 Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki. 1 Pułk Piechoty został podporządkowany dowódcy 1 Korpusu Zmechanizowanego Gwardii, natomiast 2 i 3 Pułk Piechoty – dowódcy 12 Korpusu Pancernego Gwardii. Oba sowieckie wyższe związki taktyczne stanowiły integralną część 2 Armii Pancernej Gwardii gen. Siemiona Bogdanowa. 2 Pułk Piechoty z 2 Dywizjonem 1 PAL prowadził zażarte boje o kompleks zabudowań politechniki, leżącej w trójkącie Charlottenburgstrasse, Hardenbergstrasse i Jebensstrasse. Szturmy polskich piechurów załamywały się w ogniu broni maszynowej, pancerfaustów i artylerii wroga. Dopiero przed świtem 2 maja, po niezwykle zaciętych walkach, które toczyły się właściwie o każde pomieszczenie, udało się Polakom zlikwidować niemiecką załogę. 3 Pułk Piechoty wraz z 3 Dywizjonem 1 PAL, współdziałając z 66 Brygadą Pancerną 12 KPanc, walczył między kanałem Landwehry i Szprewą w kierunku stacji kolei miejskiej Tiergarten, która to po zażartych bojach została zdobyta w nocy z 1 na 2 maja. Należy tu wspomnieć, że skuteczne działanie osłonowe polskiej piechoty uchroniło wiele sowieckich czołgów przed zniszczeniem przez niemiecką broń przeciwpancerną. Po zakończeniu bitwy o Berlin na licznych obiektach zdobytych w walce – politechnice i stacji Tiergarten, na Bramie Brandenburskiej oraz Kolumnie Zwycięstwa – polscy żołnierze zatknęli flagi narodowe.
komentarze