Naruszanie przestrzeni powietrznej, blokowanie statków na Bałtyku, cyberataki czy zamachy terrorystyczne – walkę z takimi elementami wojny hybrydowej ćwiczą żołnierze Wielonarodowego Korpusu Północno–Wschodniego. „Trident Joust 16” rozpoczyna cykl szkoleń przygotowujących Korpus do dowodzenia w 2017 roku siłami tzw. szpicy.
Ćwiczenia o kryptonimie „Trident Joust 16” to pierwsze z cyklu szkoleń sztabowych dla Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego. Jednostka, która ma siedzibę w Szczecinie, ma w 2017 roku dowodzić tzw. „szpicą”, czyli siłami zadaniowymi bardzo wysokiej gotowości (Very High Readiness Joint Task Force – VJTF). Trening z udziałem 600 wojskowych z 24 państw odbywa się od 12 kwietnia w Bydgoszczy i Szczecinie. Scenariusz „Trident Joust” 16 przygotowali eksperci z bydgoskiego Centrum Szkolenia Sił Połączonych (JFTC). – Tłem scenariusza była wojna hybrydowa na terenie Polski oraz, w mniejszym stopniu, na Litwie, Łotwie i Estonii. Polska poczuła się zagrożona i odwołując się do artykułu czwartego Paktu, poprosiła NATO o pomoc. W odpowiedzi Sojusz wysłał do naszego kraju oddziały VJTF – mówi ppłk Piotr Kozłowski, kierujący zespołem przygotowującym ćwiczenia.
Zastępca szefa sztabu szczecińskiego Korpusu, generał brygady Frank Tate, podkreśla, że podczas manewrów żołnierze muszą mierzyć się z bardzo różnorodnymi zadaniami. – W scenariuszu znalazło się całe spektrum zagrożeń obejmujących wojnę hybrydową. Począwszy od zamachów terrorystycznych, poprzez ataki cybernetyczne na infrastrukturę krytyczną aż po zagrożenie inwazją klasycznych wojsk. Ćwiczenia zakładały ścisłą współpracę z polskimi władzami, policją, strażą pożarną oraz instytucjami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo – wylicza gen. Tate.
W czwartek ćwiczeniom sztabu Wielonarodowego Korpusu przyglądał się generał Salvatore Farina, dowódca Dowództwa Sił Połączonych w Brunssum. Generał Farina bardzo wysoko ocenił pracę szczecińskiego sztabu. Podkreślił również, że jako dowództwo VJTF Korpus będzie odpowiadać w przyszłym roku nie tylko za bezpieczeństwo Polski, ale również całego regionu, w tym państw nadbałtyckich.
Ćwiczenie Trident Joust 16 zakończy się 22 kwietnia.
Siły zadaniowe bardzo wysokiej gotowości – Very High Readiness Joint Task Force (VJTF), utworzono zgodnie z decyzją podjętą na szczycie Sojuszu Północnoatlantyckiego w 2014 roku. Nowe siły, nazywane „szpicą”, mają być rotacyjnie dowodzone przez sztaby dziewięciu wielonarodowych korpusów funkcjonujących w ramach NATO. Jako pierwsi do tego zadania zostali wyznaczeni Francuzi z korpusu w Lille. W połowie 2016 roku ich zadania przejmie ulokowany w Valencji korpus hiszpański, a w 2017 roku, szefowanie siłom VJTF przypadnie Wielonarodowemu Korpusowi Północno-Wschodniemu. Z myślą o tym zadaniu szczeciński sztab został niedawno niemal dwukrotnie powiększony. Dowodzący jednostką niemiecki generał broni Manfred Hofmann podkreśla, że jednym z najważniejszych zadań stojącym przed nim jest zgranie ze sobą wszystkich komórek dowództwa. Dlatego na najbliższe tygodnie zaplanowano cykl szkoleń sztabowych. Pierwsze otrzymało kryptonim „Trident Joust 16”.
autor zdjęć: Krzysztof Wilewski
komentarze