Sierżant francuskiej armii Martin Fourcade zdobył trzeci złoty medal na biatlonowych mistrzostwach świata rozgrywanych w Oslo. Francuz wygrał dzisiaj bieg pościgowy. Wcześniej wywalczył tytuł mistrzowski w sztafecie mieszanej i sprincie. W kolekcji ma już dziewięć złotych medali światowych czempionatów. W rywalizacji pań pierwszy złoty krążek zdobyła w Oslo Niemka Laura Dahlmeier. To jej drugi tytuł w karierze, a pierwszy w rywalizacji indywidualnej.
W znakomitej formie jest lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Francuz w trzecim starcie w Oslo wywalczył miejsce na najwyższym stopniu podium. W biegu pościgowym mógł sobie pozwolić na trzy karne rundy. Mimo przebiegnięcia dodatkowych 450 metrów na ostatnich metrach mógł długo fetować swój triumf wymachując francuską flagą. 20 s po nim wbiegł na metę nie mniej uradowany 42-letni król biatlonu Ole Einar Bjoerndalen. Norweg oddał dwa niecelne strzały, po jednym na pierwszym i czwartym strzelaniu. Na mecie mógł się cieszyć ze zdobycia 42 medalu na mistrzostwach świata. Brąz wywalczył drugi z Norwegów Emil Hegle Svendsen. Broniący tytułu mistrzowskiego sprzed roku Niemiec Erik Lesser wyruszył na trasę jako dziewiętnasty i ukończył rywalizację na siódmej pozycji.
Tylko dwóch zawodników było dzisiaj bezbłędnych podczas czterech strzelań. We wszystkie 20 czarnych krążków udało się trafić Jakovowi Fakowi, Chorwatowi biegającemu w barwach Słowenii, i Francuzowi Simonowi Desthieux. Ten pierwszy dzięki bezbłędnemu strzelaniu awansował z 39. pozycji na piątą, a Francuz z 12. na szóstą. W biegu nie startował żaden z Polaków.
W rywalizacji kobiet również tylko dwie biatlonistki nie biegały dzisiaj dodatkowych 150 metrów na karnej rundzie. Bezbłędnymi na strzelnicy okazały się Niemki Laura Dahlmeier i Franziska Preuss. Tej pierwszej zapewniło to awans z trzeciej pozycji po sprincie na pierwszą. Natomiast Preuss przesunęła się z 14. miejsca na szóste. Srebrny medal wywalczyła Włoszka Dorothea Wierer. Przegrała z Niemką o 48,3 s, ale i tak cieszyła się z pierwszego w karierze medalu indywidualnego mistrzostw świata. Blisko 10 s po niej wbiegła na mete broniąca tytułu mistrzowskiego Francuzka Marie Dorin Habert. Złota medalista ze sprintu Norweżka Tiril Eckhoff biegała aż siedem karnych rund i finiszowała dopiero na 17. miejscu.
W biegu pościgowym wystartowały dwie z trzech Polek, które wywalczyły sobie w nim prawo startu. Trener Adam Kołodziejczyk zadecydował, że zajmująca 60. lokatę po sprincie kpr. Krystyna Guzik nie pobiegnie w dzisiejszym biegu. Monika Hojnisz, która w sprincie zajęła 44. lokatę, awansowała na 29. Natomiast st. szer. Magdalena Gwizdoń, która wybiegła na trasę jako 55., finiszowała na 30. pozycji. Obie Polki biegały po dwie karne rundy.
Wyniki:
Bieg pościgowy mężczyzn na 12,5 km
1. Martin Fourcade (Francja) 32 min 56,5 s (3 karne rundy)
2. Ole Einar Bjoerndalen (Norwegia) – strata 20,1 s (2)
3. Emil Hegle Svendsen (Norwegia) – 31,2 (1)
4. Johannes Thingnes Boe (Norwegia) – 38,3 (3)
5. Jakov Fak (Słowenia) – 41,9 (0)
6. Simon Desthieux (Francja) – 42,9 (0)
Bieg pościgowy kobiet na 10 km
1. Laura Dahlmeier (Niemcy) 30 min 49,2 s (0 karnych rund)
2. Dorothea Wierer (Włochy) – strata 48,3 s (2)
3. Marie Dorin Habert (Francja) – 57,3 (3)
4. Franziska Hildebrand (Niemcy) – 1.01,8 (1)
5. Olena Pidgruszna (Ukraina) – 1.18,6 (1)
6. Franziska Preuss (Niemcy) – 1.19,0 (0)
…
29. Monika Hojnisz (Polska) – 3.19,1 (2)
30. Magdalena Gwizdoń (Polska) – 3.21,1 (2).
autor zdjęć: archiwum Jacka Szustakowskiego
komentarze