Jednym z elementów szkolenia poligonowego 3 Batalionu „Błękitnej Brygady” są dynamiczne strzelania sytuacyjne, w których oprócz celnego ognia liczy się właściwe działanie taktyczne.
Od ponad trzech tygodni na poligonie drawskim szkolą się pododdziały 12 Brygady Zmechanizowanej. We wtorek i w środę żołnierze z pododdziałów 3 Batalionu Piechoty Zmotoryzowanej ze Stargardu odbyli strzelania sytuacyjne w wąwozie.
Każde miejsce, które cechuje się stromym, urwistym zboczem, jest swoistą zmorą dla żołnierzy i potencjalnym miejscem na zorganizowanie przez przeciwnika ataku. By we właściwy sposób działać w takiej sytuacji, żołnierze 3 Batalionu „Błękitnej Brygady” – i nie tylko – na poligonie drawskim ćwiczą strzelania sytuacyjne w wąwozie. 3 lutego podwładni kapitana Artura Kowalczuka wykonali wspomniane wyżej strzelania w dwóch wariantach.
W pierwszym wariancie poszczególne plutony działały w wąwozie bez wsparcia transporterów, lecz ze wsparciem artylerii – mało- i wielkokalibrowej. Po nawiązaniu kontaktu ogniowego żołnierze najpierw się ostrzeliwali, a kiedy wycofali się na bezpieczną pozycję, do działania wkroczyła artyleria. – Bateria przemieszczała się z jednego rejonu do stanowisk ogniowych w kolejnym rejonie i dostała nieplanowane zadanie do zwalczania tych transporterów, które pojawiły się znienacka – informuje podpułkownik Dariusz Wojtkowiak, dowódca choszczeńskiego dywizjonu artylerii samobieżnej. Po obezwładnieniu transporterów przeciwnika, które zagrażały żołnierzom w wąwozie, bateria zmieniła swoje stanowiska ogniowe.
W kolejnym wariancie strzelanie i działanie taktyczne zostało rozbudowane o wsparcie kołowych transporterów opancerzonych Rosomak, które na komendę dowódcy plutonu wjechały do wąwozu i ogniem armat „przydusiły” przeciwnika do ziemi, umożliwiając tym samym bezpieczne wycofanie się ze strefy śmierci walczącym żołnierzom. We wszystkich działaniach nie obyło się bez zrealizowania – przez każdy strzelający pluton – zagadnienia związanego z ewakuacją rannych z pola walki. – Zajęcia osiągnęły cel, jaki sobie postawiliśmy. Co prawda zauważyłem kilka niedociągnięć w działaniu, ale będziemy je eliminować w toku dalszego szkolenia – twierdzi kapitan Artur Kowalczuk, dowódca 3 kompanii 3 Batalionu i jednocześnie kierownik wtorkowych zajęć na pasie taktycznym Bucierz.
Na poligonie drawskim od 8 stycznia szkolą się pododdziały 3 Batalionu Piechoty Zmotoryzowanej 12 Brygady ze Stargardu. Oprócz wspólnych zajęć z pododdziałami amerykańskimi, żołnierze realizują własne przedsięwzięcia szkoleniowe, które zakończą się w sobotę, w momencie powrotu pododdziałów do garnizonu Stargard.
Tekst: kpt. Janusz Błaszczak
autor zdjęć: kpt. Janusz Błaszczak
komentarze