Sześćdziesięciu pięciu żołnierzy z pododdziałów rozpoznawczych „Błękitnej Brygady” uczestniczyło w dwutygodniowym szkoleniu górskim.
Górskie zgrupowanie pododdziałów rozpoznawczych 12 Brygady Zmechanizowanej odbyło się w pierwszych dwóch tygodniach września. W szkoleniu uczestniczyło 65 żołnierzy „Błękitnej Brygady” ze składu kompanii rozpoznawczej oraz plutonów rozpoznawczych 1, 2 i 3 Batalionu Piechoty Zmotoryzowanej. Zajęcia odbywały się na Szczytniku w miejscowości Szczytna oraz na wschodnich ścianach Szczelińca Wielkiego. Zrealizowano je w trzech grupach szkoleniowych – dwóch początkujących i jednej zaawansowanej.
Codzienne szkolenie składało się z dwóch części: treningów fizycznych z kilkukilometrowym biegiem w terenie górskim, w tym co drugi dzień – kilkudziesięciokilometrowego marszu górskiego z obciążeniem oraz szkolenia wspinaczkowego. W skład szkolenia wspinaczkowego wchodziły podstawowe techniki linowe i wspinaczkowe: zasady bezpieczeństwa w działaniu na wysokości, podstawowy sprzęt wspinaczkowy, budowa stanowisk, zjazdy i wychodzenia po linie, trawersowanie i zakładanie lin poręczowych, podstawowe węzły i budowa systemów wyciągowych, podstawy wspinaczki i asekuracji.
– Grupa zaawansowana szkoliła się oddzielnym trybem – codziennie podnosząc poziom wiedzy z zakresu zaawansowanych technik linowych oraz wspinaczki skałkowej. Jako jeden z obiektów szkoleniowych wykorzystano ściankę wspinaczkową w miejscowości Nowa Ruda (najwyższa w Polsce – 58,8m), gdzie żołnierze z grupy zaawansowanej mogli „poczuć” wysokość – relacjonuje porucznik Przemysław Ossowski, dowódca kompanii rozpoznawczej 12 Brygady.
W ramach zgrupowania poligonowego zrealizowano również zajęcia dwudobowe poprzedzone planowaniem zadania przez dowódców plutonów. Zadaniem plutonów było przeniknięcie nocą w rejon wskazanych celów, organizacja dobowej obserwacji wyznaczonych obiektów, a następnie niezauważone odejście do punktu podjęcia. Największym jednak wyzwaniem w trakcie całej operacji było nocne przemieszczenie w bardzo trudnym terenie górskim. Wszystkim plutonom udało się niezauważenie dotrzeć w rejon wskazanych obiektów i wykonać zadanie.
W ostatnim dniu pobytu w górach był też spływ pontonami nurtem Nysy Kłodzkiej. Uczestnicy przepływali na pontonach 15-kilometrowy odcinek rzeki, na którym mieli do pokonania różne przeszkody.
Tekst: kpt. Janusz Błaszczak
autor zdjęć: archiwum krozp
komentarze