Strzegom jest wzorcowym przykładem, jak można dobrze zorganizować klasy mundurowe – powiedział wicepremier, minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak podczas spotkania z uczniami I Liceum Ogólnokształcącego w Strzegomiu.
– Na początku musi być dyrektor i szkoła, muszą być chętni uczniowie i chętni rodzice. Ale żeby to wszystko spięło się w dobrą całość, to trzeba trochę więcej wysiłku i trochę więcej serca. Potrzeba też współpracy z wojskiem. Klasa wojskowa bez współpracy z wojskiem byłaby nudna – mówił na spotkaniu szef MON.
Strzegomskie liceum współpracuje z 34 Brygadą Kawalerii Pancernej im. Hetmana Wielkiego Koronnego Jana Zamoyskiego w Żaganiu. W ubiegłym tygodniu uczniowie klas mundurowych z tej szkoły uczestniczyli w I Zlocie Proobronnym „Tobie Ojczyzno” w Warszawie.
Podczas spotkania minister podkreślał, jak ważne w całym systemie funkcjonowania państwa są klasy mundurowe. – Powodów jest wiele, m.in. taki, że szukamy najlepszych kandydatów do wojska. Klasa mundurowa daje wam tę możliwość, aby zobaczyć jak to wszystko wygląda. Waszym nauczycielom i rodzicom oraz tym, którzy rekrutują, pozwala też zorientować się, jakie kto ma predyspozycje – powiedział. Jak zaznaczył minister, ziemia strzegomska pozwala się rozwijać pod kątem wojskowym. – Podpułkownik Głuszczak, strzegomianin, absolwent tutejszych szkół, jest przykładem wojskowej kariery. Ze Strzegomia trafił do Iraku, Afganistanu. Podobnej drogi również i wam życzę, jeśli wybierzecie ścieżkę wojskową – dodał.
Na zakończenie, zwracając się do uczniów, minister zaznaczył, że wojsko daje możliwości ciągłego rozwijania się i podnoszenia kwalifikacji, daje też szansę współpracy na poziomie międzynarodowym. Wojsko jest instytucją, która dzięki NATO i UE daje możliwość współpracy z całym światem. – Życzę dalszej determinacji, wsparcia ze strony dyrekcji i kuratorium. Życzę, żeby ten przykład promieniował na inne ośrodki w województwie dolnośląskim. Liczę, że ten krok, wykonany w 2014 roku, kiedy rozpoczęła działalność klasa mundurowa, przyniósł wam wiele satysfakcji – powiedział na zakończenie szef MON.
Po wizycie w Strzegomiu minister Tomasz Siemoniak odwiedzi Wałbrzych i spotka się z Zarządem Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. O godz. 14.30 w siedzibie WSSE (ul. Uczniowska 16) odbędzie się briefing prasowy.
Szef MON odwiedzi też Wyższą Szkołę Oficerską Wojsk Lądowych we Wrocławiu. Podczas pobytu w uczelni spotka się z szeregowymi zawodowymi uczestniczącymi w kursie oficerskim.
Po wizycie w Strzegomiu minister Tomasz Siemoniak odwiedził Wałbrzych, gdzie spotkał się z Zarządem Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
– 7300 miejsc pracy to jest bardzo konkretny dorobek. Za to chciałbym bardzo serdecznie podziękować wszystkim, którzy na co dzień przy tym pracują – powiedział podczas spotkania z dziennikarzami szef MON. – Jako minister obrony, związany z przemysłem obronnym, odpowiadający za modernizację armii, za zamówienia zagraniczne i krajowe, chciałbym podkreślić, że istotne znaczenie ma rozwój gospodarki opartej na wiedzy. Chciałbym, aby do wałbrzyskiej strefy trafiały takie inwestycje, które niosą ze sobą badania i rozwój – dodał na zakończenie minister Tomasz Siemoniak.
Po południu wicepremier spotkał się w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu z uczestnikami kursu oficerskiego. Ministrowi towarzyszył dowódca generalny RSZ generał broni Mirosław Różański oraz rektor-komendant WSOWLąd gen. brygady Mariusz Wiatr.
– Program realizowany we Wrocławiu, w którym uczestniczycie, to stworzenie możliwości, aby najlepsi szeregowi zawodowi zostali oficerami. Życzę wam, aby ten rok był dla was rokiem prowadzącym do awansu – powiedział do żołnierzy minister Tomasz Siemoniak. Jak podkreślił minister, ten kurs jest szansą dla służących już w wojsku, ale cały czas trzeba pamiętać, że armia potrzebuje nowych żołnierzy. – Interes sił zbrojnych i bezpieczeństwo państwa wymaga, aby wciąż do wojska przychodzili młodzi – powiedział na spotkaniu szef MON.
W pilotażowym kursie oficerskim uczestniczy 15 żołnierzy z jednostek wojskowych. Kurs będzie trwał 12 miesięcy.
Obecny na spotkaniu dowódca generalny RSZ gen. broni Mirosław Różański podkreślił, że na uczestnikach kursu spoczywa podwójna odpowiedzialność. Z jednej strony awans na stopień oficerski, z drugiej świadomość uczestniczenia w kursie pilotażowym. – Przed wami wyzwanie, które absolutnie jest precedensem. Świadomość tego, że przecieracie szlaki dla następców, niech będzie dla was wielką motywacją – powiedział dowódca.
Tekst: Bogumiła Piekut/DKS MON
autor zdjęć: ppor. Robert Suchy/DKS
komentarze