Historia może inspirować – Anna Kwiatkowska z TVP, współorganizatorka Zamojskiego Festiwalu Filmowego „Spotkania z historią”, zachęca do udziału w imprezie. Wczoraj autorzy najlepszych filmów dokumentalnych i reportaży otrzymali statuetki „Zamość Perła Renesansu” oraz nagrody pieniężne. Wygrały obrazy poświęcone mordom na Wołyniu i partyzantom AK.
– Festiwalowe filmy przyciągają szeroką widownię, bo historia podawana jest w nich w nowoczesnej formie, z wykorzystaniem współczesnych środków przekazu – zwraca uwagę prof. Zbigniew Zaporowski, kierownik Zakładu Historii Społecznej XX Wieku Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, a także juror zamojskiego festiwalu. Filmy przysyłają na konkurs ośrodki telewizyjne, różne instytucje (m.in. Muzeum Historii Polski), prywatne firmy, a także pasjonaci. Można je zobaczyć głównie w TVP Historia.
– Misją telewizji publicznej jest popularyzowanie wiedzy historycznej oraz wspieranie twórców realizujących filmy i reportaże o tej tematyce. Cieszymy się, że z roku na rok festiwal cieszy się coraz większym zainteresowaniem zarówno twórców, jak i publiczności – mówi Tadeusz Doroszuk, dyrektor TVP Historia, która zorganizowała festiwal wspólnie z Centrum Kultury Filmowej „Stylowy” i samirządem Zamościa.
Tematyka obrazów zgłoszonych do tegorocznego konkursu była różnorodna: od opowieści o początkach polskiej państwowości po obrazy o II wojnie światowej, czy zbrodni na Wołyniu. Jedni twórcy sięgali po odległe tematy, nietknięte dotychczas kamerą, inni utrwalali opowieści żyjących świadków historycznych wydarzeń.
– Wybór nie był łatwy, bo z roku na rok zwiększa się poziom prezentowanych filmów – podkreślał przewodniczący jury prof. Tadeusz Kowalski.
Statuetka „Zamość Perła Renesansu” trafiła do Adama Sikorskiegom reżysera filmu „Jeżeli zapomnimy o nich”. To historia prawie tysiąca Polaków zamordowanych w 1943 roku przez ukraińskich nacjonalistów na Wołyniu, w Ostrówkach i Woli Ostrowieckiej. W filmie wystąpili ostatni żyjący świadkowie tej tragedii.
Jury nagrodziło także statuetką „Zamość Perła Renesansu” reportaż Marii Wiśnickiej „Kasanci z Jaty”. Opowiada on o ostatnich partyzantach Armii Krajowej z lasu w Jacie, gdzie w końcu kwietnia 1944 r. powstał obóz szkoleniowy. Do końca wojny było tam ponad 300 partyzantów.
Nagrodę Grand Prix za wybitne zasługi dla polskiej kinematografii historycznej odebrał Jerzy Hoffmann.
Swoich faworytów wybrała także publiczność. Wyróżniono dwa obrazy: film dokumentalny „Sieroty z Wołynia” Macieja Wojciechowskiego, który nakreślił historię trzech dziewczynek z Wołynia, osieroconych w wyniku działań UPA. Po tej tragedii trafiły do Zamościa i mieszkają tu do dziś. Reportażem, który najbardziej spodobał się widzom, był „Pomnik trwalszy od spiżu. Komorów 1920” w reżyserii Przemysława Kowalczyka. Jest to opowieść o jednym z największych zgrupowań kawaleryjskich w Polsce – Stowarzyszeniu Bitwa pod Komorowem. W rocznicę bitwy organizuje ono na polach gminy Komorów kilkudniowe manewry kawaleryjskie.
Jakby w tym duchu, czterodniowy festiwal zakończył się w sobotę nocnym szturmem na twierdzę Zamość. Bractwa rycerskie znowu próbowały sforsować jej warowne mury i kolejny raz okazało się, że jest ona nie do zdobycia.
Anna Kwiatkowska, kierownik Redakcji Dokumentu i Publicystyki Historycznej TVP Historia, podkreśla, że trzecia edycja festiwalu pokazała, iż stał się on ważnym wydarzeniem na historycznej i kulturalnej mapie Polski. – Historia wcale nie musi być nudna, może inspirować. Niezwykle popularnym wydarzeniem okazały się wieczory karaoke z piosenką historyczną i wojskową, organizowane na Rynku Wodnym. Wszyscy śpiewali i świetnie się przy tym bawili – mówi.
Jury przyznało również po dwa wyróżnienia w każdej kategorii. Otrzymały je obrazy: „Sokrates” – reportaż poświęcony Sokratesowi Starynkiewiczowi; rosyjskiemu generałowi pełniącemu obowiązki prezydenta Warszawy pod koniec XIX wieku, oraz „Historia brudu” – reportaż o higienie od czasów starożytnych po współczesne.
Wyróżnione filmy dokumentalne to „Jaster. Tajemnica Hela” o niesłusznie posądzonym o zdradę bojowniku oddziałów specjalnych Kedywu AK Stanisławie Jasea, ps. Hel, A także z „Sen o Warszawie – biograficzny film o Czesławie Niemenie..
autor zdjęć: Małgorzata Schwarzgruber
komentarze