Dzisiejsi wojskowi są spadkobiercami żołnierzy, którzy walczyli w bitwie przed 95 laty i tak samo jak oni dobrze służą ojczyźnie – mówił prezydent Andrzej Duda podczas obchodów święta Wojska Polskiego i 95. rocznicy Bitwy Warszawskiej. W defiladzie z tej okazji wzięło udział około 1500 żołnierzy, 169 pojazdów wojskowych, 60 samolotów i śmigłowców.
– Dziś dzień naszej wielkiej rocznicy, radosne święto zwycięstwa 1920 roku, kiedy polscy żołnierze zatrzymali nawałę bolszewicką na Polskę i Europę – mówił prezydent Andrzej Duda podczas obchodów w Warszawie. W uroczystości przed Belwederem uczestniczyli też m.in. premier Ewa Kopacz oraz wicepremier, minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak.
Na straży bezpieczeństwa
Zwierzchnik sił zbrojnych zaznaczył, że musimy modernizować i wzmacniać polską armię. – Umacniamy w ten sposób bezpieczeństwo naszego kraju. Także współpracując z siłami NATO, które są tego bezpieczeństwa gwarantami – dodał prezydent.
Jak stwierdził Andrzej Duda, żołnierze są spadkobiercami tych, którzy walczyli w bitwie sprzed 95 lat i to dla obecnych wojskowych ogromne zobowiązanie. – Do służby Polsce, obrony rodaków, a gdy trzeba – walki za wolność naszą i waszą – mówił. I podkreślił, że żołnierze dobrze służą ojczyźnie. – Jesteśmy z was ogromnie dumni – dziękował wojsku.
Prezydent zapewnił, że będzie czynił wszystko, aby żołnierze wiedzieli, iż mogą służyć Polsce nie martwiąc się o byt swój i swoich rodzin.
Podniebny pokaz
Po części oficjalnej rozpoczęła się wojskowa defilada.
Powietrzną paradę otworzył przelot sześciu maszyn z Zespołu Akrobacyjnego „Biało-Czerwone Iskry”, które pozostawiły na niebie dym w kolorach narodowych. – Pięknie lecieli – zachwycali się warszawscy uczniowie Kacper i Michał podziwiający pokaz koło Łazienek.
Potem nad głowami widzów przeleciały śmigłowce m.in. Mi-8, Mi-24, W-3 Sokół i amerykańskie AH-64 Apache, transportowe samoloty: C-130 Hercules, C-295M Casa i M-28 Bryza oraz 8 maszyn PZL 130 z Zespołu Akrobacyjnego „Orlik”. Pokaz lotniczy zakończyły odrzutowe Su-22, MIG-29 i F-16. Nad Warszawą zaprezentowały się w sumie 63 samoloty i śmigłowce.
Natomiast w defiladzie Alejami Ujazdowskimi wzięło udział około 1500 żołnierzy, w tym 900 w kolumnach marszowych i prawie 500 w pojazdach wojskowych. Maszerowały pododdziały reprezentacyjne: wojsk lądowych, sił powietrznych, marynarki wojennej, Żandarmerii Wojskowej, Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych oraz brygad – 6 Powietrznodesantowej, 21 Strzelców Podhalańskich, 25 Kawalerii Powietrznej i 10 Logistycznej.
Warszawiacy zobaczyli także poczty sztandarowe 30 jednostek i szkół wojskowych oraz pododdziały reprezentacyjne wojsk sojuszników: 15 spadochroniarzy z USA oraz 30 żołnierzy wojsk zmechanizowanych z Kanady. Przemarsz zakończyły oddziały Kompanii Reprezentacyjna Wojska Polskiego.
Chrzęst gąsiennic
– Mamy wspaniałe wojsko, co roku przychodzimy podziwiać jak maszerują – komentowali przemarsz państwo Marcinkowcy. Stojącej obok nich rodzinie Jaworskich bardziej podobał się przejazd wojskowego sprzętu, a szczególnie czołgi Leopard (2A5 i 2A4 ) i PT-91 Twardy oraz transportery Rosomak.
Widzowie podziwiali także sprzęt wojsk specjalnych: Mercedesy Gelendwagen i Toyoty Hilux z GROM-u, pojazdy MATV MRAP z jednostki NIL oraz samochody ciężarowo-osobowe HMMWV z Jednostki Wojskowej Komandosów w Lublińcu.
Alejami przejechały także wozy BWP-1, opancerzone samochody Skorpion-3, amerykańskie transportery Stryker, zautomatyzowane wozy dowodzenia Łowcza. Pierwszy raz w paradzie wzięła udział Morska Jednostka Rakietowa z Siemirowic z wyrzutniami pocisków rakietowych oraz wozami kierowania środkami walki.
Natomiast wojska inżynieryjne pokazały m.in. trał mechaniczny Bożena i transportery minowania Kroton, a artylerzyści pochwalili się samobieżnymi armatohaubicami Dana, wyrzutniami rakietowymi WR-40 Langusta oraz radiolokacyjnym zestawem rozpoznania artyleryjskiego Liwiec. W sumie armia zaprezentowała 169 sztuk ciężkiego sprzętu.
Niespokojny świat
Dzisiejsze obchody wojskowego święta rozpoczęły się już rano od złożenia kwiatów przed pomnikami marszałka Józefa Piłsudskiego koło Belwederu i na pl. Piłsudskiego oraz wieńca na płycie Grobu Nieznanego Żołnierza. Wieńce składali prezydent Andrzej Duda, minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch oraz dowódcy sił zbrojnych.
Uczestniczyli też w mszy świętej za ojczyznę, którą odprawiono w Katedrze Polowej WP. – Jesteśmy dumni, że 15 sierpnia 1920 roku polscy żołnierze zatrzymali sowiecką armię – mówił w homilii biskup polowy Józef Guzdek. –Także dziś, gdy świat staje się coraz bardziej niespokojny, polscy żołnierze stoją na straży naszego bezpieczeństwa – dodał.
Natomiast w noc poprzedzającą święto minister Siemoniak złożył kwiaty na Wojskowych Powązkach przed Pomnikiem Poległych w 1920 roku. – Przed 95 laty Polacy stanęli razem, by bronić ojczyzny i niech z tego płynie mądrość dla wszystkich następnych pokoleń – mówił szef MON.
Piknik i muzeum
Dziś do godziny 18 warszawiacy i goście mogą odwiedzać piknik żołnierski przy Stadionie PGE Narodowym. Zobaczą tam m.in. współczesne i historyczne wyposażenie wojskowe, elementy szpitala polowego, zjedzą chleb z polowej piekarni i wojskową grochówkę oraz spotkają żołnierzy – sportowców.
Ponadto cały dzień można za darmo zwiedzać Muzeum Wojska Polskiego i Muzeum Polskiej Techniki Wojskowej w Warszawie.
Święto Wojska Polskiego obchodzone jest na pamiątkę zwycięskiej Bitwy Warszawskiej z 1920 roku. Zostało wprowadzone ustawą Sejmu w 1992 roku.
autor zdjęć: ppłk Marek Pietrzak/DGRSZ, MON, Piotr Jaszczuk
komentarze