Kiedyś, jako broń skutecznie łamał kości rywali, dzisiaj jako wyróżnienie „Polski Zbrojnej” równie skutecznie wyłamuje się sztywnym kanonom i standardom. Jest wyjątkowy, bo wyjątkowe, inne i poza standardowe jest w tej nagrodzie w zasadzie wszystko: od zgłaszania kandydatur aż po wybór laureatów – mówił płk Dariusz Kacperczyk na uroczystej gali wręczenia Buzdyganów, nagród miesięcznika „Polska Zbrojna”.
Zestawienie zgłoszonych osób do wyróżnienia to każdego roku pokaźny segregator z kilkudziesięcioma nazwiskami – w tym roku 48. Nominacje trafiają do „Polski Zbrojnej” od dowódców wszystkich szczebli. Dzięki temu zauważamy wiele punktów widzenia, z każdego poziomu wojskowej, i nie tylko, hierarchii. Bywa również, że ich nazwiska są zgłaszane jeszcze w czasie posiedzenia kapituły.
Sposób zgłaszania kandydatów budzi odrobinę emocji. Najistotniejsze jest końcowe głosowanie. Związana z tym odpowiedzialność spoczywa na samych laureatach. Kapitułę tworzą bowiem wyróżnieni z poprzedniego roku i przedstawiciele „Polski Zbrojnej”. Rok od przyznania Buzdygana to wystarczająco długo, by poczuć jego ciężar. Kapituła zasiada wokół stołu i toczy spory, często długie i gwałtowne. Jak nominować tylko dwóch spośród tak wielu nietuzinkowych postaci, na kogo z tych kilku już wybranych oddać głos? A Buzdyganów jest tylko sześć (plus jeden wyłoniony w głosowaniu internetowym).
Co jest ważniejsze - sprawne dowodzenie, nadzwyczaj skuteczna realizacja planów czy kreatywne rozwiązywanie problemów? Co przynosi wartość dodaną dzisiaj i będzie taką w przyszłości? To tylko niektóre pytania, na jakie kapituła musi znaleźć odpowiedź. I skutecznie znajduje. Już od dwudziestu jeden lat.
Ponad dwie dekady historii nagrody pokazują, że zapotrzebowanie na postaci wyrastające ponad standardy jest wciąż duże. Słuszność wyborów potwierdzają także losy naszych laureatów. Jest wśród nich wielu dzisiejszych generałów, profesorów, są dziennikarze, jest wreszcie Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej – zwierzchnik Sił Zbrojnych. Co jeszcze ich łączy? Oddanie służbie dla kraju, troska o jego bezpieczeństwo, zdecydowanie w działaniu, odwaga suwerennego myślenia, wreszcie długa lista osiągnięć i jeszcze dłuższa zamierzeń do zrealizowania. I tacy są również laureaci Buzdygana 2014!
Tekst jest zapisem wystąpienia płk. Dariusza Kacperczyka na uroczystej gali wręczenia Buzdyganów, nagród miesięcznika „Polska Zbrojna”.
komentarze