moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Załoga ORP „Orzeł” ćwiczyła ewakuację

Dwa metry w górę po linie i cztery minuty przerwy, kolejne dwa, znów przerwa i tak aż na powierzchnię – w ten właśnie sposób ośmiu członków załogi okrętu podwodnego ORP „Orzeł” ćwiczyło ucieczkę z uszkodzonej jednostki. Zajęcia odbyły się w gdyńskim Ośrodku Szkolenia Nurków i Płetwonurków Wojska Polskiego.


Środek pomieszczenia zajmuje sporych rozmiarów metalowy cylinder. Do jego wnętrza można zajrzeć przez trzy bulaje, czyli okrągłe okienka podobne do tych, które znajdują się na okrętach. Przez lekko zaparowaną szybę widać wnękę do połowy wypełnioną wodą. Od górnej części basenu odgradza ją sufit, z którego wychodzi długa na półtora metra rura. Wnęka imituje zalany wodą przedział okrętu podwodnego, rura – prowadzący do niego właz. To właśnie tędy wydostają się na zewnątrz marynarze ubrani w pomarańczowe skafandry przeznaczone do ewakuacji.

„Spluwaczki” dla marynarzy

Cylindryczny basen przechodzi łącznie przez trzy poziomy budynku. Po metalowych schodach idziemy na wyższe piętro. Rzut okiem przez kolejne bulaje – ćwiczący, którzy wydostali się przez rurę z pomocą instruktora podczepiają się do liny i powoli przemieszczają ku górze. Ponownie widzę ich na trzecim piętrze, kiedy wychodzą z basenu i zdejmują skafandry. Chwilę później z pomocą kolegów zakładają je kolejni marynarze, którzy wskakują do basenu i schodzą aż na dno cylindra, by powtórzyć procedurę.

Cylindryczny basen znajduje się w kompleksie tak zwanych spluwaczek,czyli specjalistycznych basenów zbudowanychprzez Niemców podczas II wojny światowejz myślą o załogach U-Bootów.Marynarze mieli tutaj ćwiczyć techniki ewakuacji. Potoczna nazwa basenów nawiązuje do zachowania szkolących się marynarzy, którzy podczas zajęć często mimowolnie nabierali w usta wody, a potem wypluwali ją do rynien odpływowychwokół basenów.Teraz baseny należą do gdyńskiego Ośrodka Szkolenia Nurków i Płetwonurków Wojska Polskiego. Właśnie zostały oddane do użytku po remoncie.

Osiem metrów po bojrepie

W szkoleniu, które obserwuję, bierze udział ośmiu marynarzy z załogi okrętu podwodnego ORP „Orzeł”. – Ćwiczą ewakuację z uszkodzonego okrętu podwodnego przy użyciu skafandra ucieczkowego z aparatem oddechowym o obiegu zamkniętym IDA-59M – mówi kpt mar. Paweł Miszewski, instruktor z ośrodka, który prowadzi kurs. Marynarze wydostają się z głębokości ośmiu metrów po linie zwanej bojrepem. Muszą to jednak zrobić niezbyt szybko. W przeciwnym razie różnica ciśnień mogłaby wywołać u nich chorobę dekompresyjną.

– Na linie, do której ćwiczący przypinają się za pomocą karabińczyka, co dwa metry znajduje się blokujący ich węzeł. Kiedy do niego dotrą, muszą zrobić cztery minuty przerwy, po czym przepiąć karabińczyk wyżej – opowiada kpt mar. Miszewski.

Podobne, trwające jeden dzień szkolenie każdy z członków załogi okrętu podwodnego musi przejść raz w roku. Co trzy lata podwodniacy zaliczają pełne, pięciodniowe szkolenie z technik ewakuacji.

Metoda sucha

– Z uszkodzonego okrętu podwodnego można się wydostać na kilka sposobów – przypomina kmdr por. Roman Gęzikiewicz, dowódca ORP „Orzeł”. – Najbezpieczniejsza jest tak zwana metoda sucha – dodaje. Polega ona na przejściu z okrętu do pojazdu podwodnego, który łączy się z nim za pomocą specjalnego rękawa. Do takich akcji wykorzystywany jest choćby należący do NATO pojazd systemu NSRS.

Ale istnieją też metody mniej komfortowe, zaliczane do tak zwanej ewakuacji mokrej. Marynarze, którzy się na nią decydują ubierają się w skafandry ucieczkowe. Potem przedział okrętu zalewany jest wodą, a po wyrównaniu ciśnień podwodniacy wychodzą na zewnątrz i wolno wypływają na powierzchnię po bojrepie. – W skrajnych przypadkach sięga się po metodę swobodnego wypływu, ale to szalenie ryzykowne. Na taki sposób można się zdecydować tylko wówczas, kiedy na górze znajdują się jednostki ratownicze z komorami dekompresyjnymi – podsumowuje kmdr por. Gęzikiewicz. 

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: Michał Drabarczyk

dodaj komentarz

komentarze


Ogień z Leopardów na Łotwie
The Darker, the Better
Razem na ratunek
Zełenski po raz trzeci w Białym Domu
Wojsko na Horyzoncie
Norweska broń będzie produkowana w Polsce
Pilica w linii
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Pancerniacy jadą na misję
Gdy ucichnie artyleria
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Formoza – 50 lat morskich komandosów
Debiut #wGotowości, czyli szlaki przetarte
Polska, Litwa – wspólna sprawa
Początek „Ratownika”
Nietypowy awans u terytorialsów. Pierwszy taki w kraju
Okręt skrojony na Bałtyk
AW149 – moc kawalerii powietrznej!
Niebo pod osłoną
Wojska amerykańskie w Polsce pozostają
Dzień wart stu lat
Mundurowi z benefitami
Polski „Wiking” dla Danii
Borsuki zadomowiły się na poligonie
„Horyzont” przeciw dywersji
Premier ogłasza podwyższony stopień alarmowy
Kapral Bartnik mistrzem świata
Niepokonani koszykarze Czarnej Dywizji
Polska i Francja na rzecz bezpieczeństwa Europy
Sejm za Bezpiecznym Bałtykiem
Udany start Peruna
Wojsko Polskie stawia na bezzałogowce
Nowe Kraby w Sulechowie
Pewna inwestycja w niepewnych czasach
Bezzałogowy nurek
Szczyt europejskiej „Piątki” w Berlinie
Szef MON-u z wizytą we Włoszech
Szwedzkie myśliwce dla Ukrainy
AW149 made in Poland
Komplet medali wojskowych na ringu
Rosja usuwa polskie symbole z cmentarza w Katyniu
Krajowa produkcja amunicji
Żołnierze pomagają w akcji na torach
Obywatele chcą być #wGotowości
Cywile zaskoczyli żołnierzy
W krainie Świętego Mikołaja
Aleksander Władysław Sosnkowski i jego niewiarygodne przypadki
Nowe zasady dla kobiet w armii
Orka po szwedzku
Zwrot na Bałtyk
NATO ćwiczy wśród fińskich wysp
Celne oko, spokój i wytrzymałość – znamy najlepszych strzelców wyborowych wśród terytorialsów
Buzdygan dowódcy Żelaznej Dywizji wraca do gry
Pomorscy terytorialsi w Bośni i Hercegowinie
Wojskowe przepisy – pytania i odpowiedzi
Akademia Górniczo-Hutnicza w szeregach Cyber Legionu
Militarne Schengen
Pociski rakietowe dla Husarzy
Bojowe Rosomaki dla podhalańczyków
Plan na WAM
Wojskowy bus do szczęścia
Zwalczyć strach, rozwiać mity
Marynarze podjęli wyzwanie
Najmłodszy żołnierz generała Andersa

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO