Polskie biatlonistki: Monika Hojnisz, Weronika Nowakowska-Ziemniak, szer. Karolina Pitoń i kpr. Krystyna Guzik zajęły dziewiąte miejsce w biegu sztafetowym w Anterselvie. Triumfowały Niemki przed Czeszkami i Ukrainkami. Walkę o punkty do klasyfikacji Pucharu Świata bardzo utrudnił silny wiatr. W rywalizacji mężczyzn bezkonkurencyjni byli Norwegowie.
W trudnych warunkach do strzelania najlepiej radziły sobie Czeszki. Jako jedyne z 21 startujących we włoskiej Anterselvie drużyn nie musiały biegać ani jednej karnej rundy. Czeszki to zwyciężczynie dwóch ostatnich pucharowych zmagań kobiecych sztafet. Tym razem lepsze były Niemki. Choć musiały przebiec dodatkowe 300 m, nie przeszkodziło to niemieckim zawodniczkom w końcowym zwycięstwie. Triumfatorki pobiegły w składzie: Franziska Hildebrand, Franziska Preuss, Luise Kummer i Laura Dahlmeier.
Wiatr rozdawał karty na strzelnicy
Po pierwszym strzelaniu dość niespodziewanie prowadziły Bułgarki. Drugie były Niemki, trzecie Norweżki, a Polki dwunaste. Po drugiej wizycie na strzelnicy na pierwszą lokatę awansowały Czeszki. Osiem sekund za Evą Puskarcikovą wybiegła na trasę Austriaczka Lisa Hauser. Trzecia była Polka Monika Hojnisz – do Czeszki traciła 12,8 s. Na ostatnim odcinku przed strefą zmian nasza reprezentantka pokonała Austriaczkę, ale dała się wyprzedzić Amerykance. Hojnisz przekazała zmianę Weronice Nowakowskiej-Ziemniak na trzeciej pozycji. Polki traciły 3,2 s do Amerykanek i 6,2 s do Czeszek. Po trzecim strzelaniu na trzech pierwszych miejscach nie doszło do żadnych zmian.
Podczas czwartego strzelania do zamieszania na strzelnicy doprowadziły silne podmuchy wiatru. Przez kilkanaście sekund żadna z biatlonistek nie odważyła się strzelać. Pierwsza zaryzykowała Czeszka. Opłaciło się i Gabriela Soukalova zapewniła Czeszkom dużą przewagę. Drugie miejsce zajmowały Rosjanki (miały 17,8 s straty do liderek), trzecie Ukrainki (26,5 s), czwarte Austriaczki (48,9 s), piąte Niemki (51,3), szóste Włoszki (51,8). Pozostałe sztafety traciły już ponad minutę. Weronika Nowakowska-Ziemniak musiała biegać jedną karną rundę i wybiegła ze strzelnicy jako ósma. Do Soukalovej traciła 1 min 7,5 s.
Jitka Landova z Czech pierwsza wyruszyła na trasę z biatlonistek wystawionych na trzecią zmianę. Rosjanka Jekatierina Szumiłowa traciła do niej tylko 1,4 s. Trzecie były Ukrainki (traciły już 36,4 s do Czeszek), czwarte Niemki, piąte Włoszki, szóste Austriaczki, siódme Francuzki, a ósme Polki. Szer. Karolina Pitoń wybiegła minutę i 19 s za Landovą. Po piątym strzelaniu na pierwszą lokatę awansowały Rosjanki, a Polki spadły na dziewiątą pozycję. Podczas trzech ostatnich rund na strzelnicy znów wiatr rozdawał karty. Po szóstym nadal prowadziły Rosjanki, a po siódmym na prowadzenie wyszły Niemki i nie oddały już pierwszej pozycji do końca rywalizacji.
Piąte miejsce Polaków po pierwszym strzelaniu
Faworytami do zwycięstwa w rywalizacji 23 męskich sztafet byli Norwegowie. I nie zawiedli swoich fanów. Po starcie tempo biegu nadawał „król biatlonu” Ole Einar Bjoerndalen. Po pierwszym strzelaniu Norweg był jednak za biegnącym na pierwszej zmianie w polskiej sztafecie st. szer. Krzysztofem Pływaczykiem. Prowadzili Rosjanie przed Niemcami, Francuzami, Austriakami i Polakami. Biatlonista z wrocławskiego Wojskowego Zespołu Sportowego miał tylko 8,3 s straty do Rosjanina. Po drugim strzelaniu prowadzenie objęli Francuzi. Drugie miejsce zajmowali Niemcy, trzecie Austriacy, a na czwarte awansowali Norwegowie. Pływaczyk dobierał trzy naboje, wybronił się od karnej rundy, ale spadł na 16. pozycję.
Na ostatnim odcinku przed strefą zmian doszło do niespotykanej sytuacji na biatlonowych trasach. Siedem sztafet przed pierwszą zmianą zdublowało Japończyka, który po pierwszym strzelaniu biegał pięć rund karnych, a po drugim cztery. Pływaczyk, który z powodu przeziębienia nie startował w Anterselvie w sprincie, przekazał zmianę Grzegorzowi Guzikowi na 20. pozycji. I na takiej biało-czerwoni zakończyli rywalizację. Biegnący na ostatniej zmianie szer. Grzegorz Jakubowicz walczył o 19. miejsce z Rumunem. Przegrał z nim jednak o 1,6 s. Każdy z naszych zawodników na strzelnicy dobierał po trzy naboje.
Na drugiej zmianie ton rywalizacji nadawali Niemcy i Francuzi. Po trzecim strzelaniu Daniel Boehm wyprzedzał Quentina Fillon Maillet’a o 9 s, a po czwartym Francuz miał przewagę 8 s nad Niemcem. Na trzeciej zmianie po strzelaniu z pozycji leżącej nadal na prowadzeniu byli Niemcy i Francuzi. Norwegowie zajmowali piąte miejsce. Johannes Thingnes Boe, biegnący jako trzeci w norweskiej sztafecie, po strzelaniu z pozycji stojącej awansował na drugą pozycję. Niemiec Boehm wybiegł pierwszy ze strzelnicy, a młodszy z braci Boe – 12,6 s za nim. Norweg jednak bardzo dobrze pobiegł i przed strefą zmian wyprzedził Niemca. Doświadczony Emil Hegle Svendsen utrzymał prowadzenie do mety. Niemiec Simon Schemp finiszował za nim po 16 s, a Francuz Jean Guillaume Beatrix po 42 s.
Wyniki
Sztafeta kobiet 4x6 km
1. Niemcy (Franziska Hildebrand, Franziska Preuss, Luise Kummer, Laura Dahlmeier) 1 godz. 18 min 47,7 s (2 karne rundy, 10 dobieranych naboi)
2. Czechy (Eva Puskarcikova, Gabriela Soukalova, Jitka Landova, Veronika Vitkova) – strata 35,0 s (0+15)
3. Ukraina (Julia Dżyma, Natalia Burdyga, Olga Abramowa, Walentyna Semerenko) – 45,3 (3+14)
4. Rosja – 57,2 (1+9)
5. Francja – 1.03,1 (2+15)
6. Białoruś – 1.18,2 (3+13)
7. Włochy – 1.50,5 (3+16)
8. Szwajcaria – 2.38,3 (2+16)
9. Polska – 3.10,1 (2+15).
Sztafeta mężczyzn 4x7,5 km
1. Norwegia (Ole Einar Bjoerndalen, Tarjej Boe, Johannes Thingnes Boe, Emil Hegle Svendsen) 1 godz. 15 min 36,7 s (0 karnych rund, 5 dobieranych naboi)
2. Niemcy (Erik Lesser, Daniel Boehm, Arnd Peiffer, Simon Schemp) – strata 16,4 s (0+7)
3. Francja (Simon Fourcade, Quentin Fillon Maillet, Simon Destieux, Jean Guillaume Beatrix) – 42,0 (0+5)
4. Austria – 49,8 (0+7)
5. Rosja – 58,5 (0+6)
6. Czechy – 1.13,1 (0+8)
7. Ukraina – 2.32,8 (0+12)
8. USA – 3.28,9 (3+17)
…
20. Polska – 1 okrążenie straty (0+12).
autor zdjęć: archiwum Jacka Szustakowskiego
komentarze