Akademia dała wam solidne podstawy. Teraz przyszedł czas, aby pokazać, że jesteście gotowi wykorzystać ten kapitał mądrze i odpowiedzialnie – mówił gen. Mieczysław Gocuł, szef Sztabu Generalnego WP, podczas uroczystej promocji oficerskiej. 176 podchorążych Wojskowej Akademii Technicznej otrzymało dziś mianowanie na stopień podporucznika.
„Wierny przysiędze wojskowej, świadom godności oficera Wojska Polskiego składam Tobie Ojczyzno uroczyste ślubowanie” – takie słowa powtórzyło dziś na placu Piłsudskiego w Warszawie 176 absolwentów Wojskowej Akademii Technicznej, w tym 17 kobiet. Wśród promowanych było m.in. 54 absolwentów korpusu sił powietrznych, 36 – korpusu łączności i informatyki i 34 – logistyki.
– Dzisiejsza uroczystość jest początkiem waszej kariery oficera Wojska Polskiego. Mam nadzieję, że pięć lat studiów w Akademii dało wam wiedzę i niezbędny w życiu hart ducha, które pozwolą zmierzyć się z trudnościami, jakie napotkacie na swojej drodze. Wierzę, że sprostacie czekającym was wyzwaniom – zwrócił się do absolwentów gen. bryg. Zygmunt Mierczyk, rektor-komendant Wojskowej Akademii Technicznej.
W imieniu prezydenta na pierwszy stopień oficerski absolwentów mianował gen. Mieczysław Gocuł, szef Sztabu Generalnego WP. – Będziecie niebawem tworzyć inżynierską awangardę Wojska Polskiego. Pamiętajcie jednak, że na sukces nie ma gotowych przepisów. Służba wojskowa to przygoda pełna wyzwań i niespodzianek. Wymaga oddania sprawie, profesjonalizmu oraz doskonalenia kunsztu wojskowego. Akademia dała wam solidne podstawy. Teraz przyszedł czas, aby pokazać, że jesteście gotowi wykorzystać ten kapitał mądrze i odpowiedzialnie – podkreślił szef Sztabu Generalnego.
W ceremonii mianowania uczestniczyli też m.in. Beata Oczkowicz, podsekretarz stanu w resorcie obrony narodowej, i Stanisław Koziej, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Tegorocznym prymusem Akademii został ppor. Bartosz Bartosewicz, absolwent Wydziału Nowych Technologii i Chemii. Zgodnie z tradycją, za ukończenie studiów z wyróżnieniem i uzyskanie pierwszej lokaty prezydent Bronisław Komorowski wyróżnił podporucznika białą bronią. W imieniu prezydenta nagrodę wręczył minister Koziej.
Nagrodą rzeczową przyznaną przez ministra obrony narodowej został wyróżniony ppor. Albert Aptacy, absolwent Wydziału Nowych Technologii i Chemii, który uzyskał drugą lokatę. Ppor. Wojciechowi Maślance, absolwentowi Wydziału Mechatroniki i Lotnictwa, za zajęcie trzeciej lokaty nagrodę rzeczową wręczył gen. bryg. Mierczyk.
Zgodnie z tradycją promocji oficerskich, nowo promowani oficerowie Wojska Polskiego odśpiewali „Hymn do miłości Ojczyzny”. Utwór autorstwa Ignacego Krasickiego powstał w 1774 roku jako hymn dla Szkoły Rycerskiej, której tradycje kultywuje Wojskowa Akademia Techniczna.
Uroczystą promocję zakończyła defilada pododdziałów. Przed trybuną defilowali żołnierze Kompanii Honorowej Wojskowej Akademii Technicznej, nowo promowani oficerowie Wojska Polskiego oraz studenci i podchorążowie ze Studenckiego Koła Historycznego Wojskowej Akademii Technicznej w mundurach Legii Nadwiślańskiej epoki napoleońskiej. Defiladę zamknęła Orkiestra Reprezentacyjna Wojska Polskiego.
Wojskowa Akademia Techniczna powstała w 1951 roku. Jest uczelnią otwartą – o przyjęcie na studia mogą ubiegać się zarówno kandydaci na żołnierzy zawodowych, jak i osoby cywilne. Mury uczelni opuściło ponad 50 tysięcy absolwentów. Aktualnie w 6 wydziałach akademickich na 17 kierunkach studiów i w ponad 70 specjalnościach kształci się ponad 10 tys. studentów.
Kadra WAT to m.in. 96 profesorów, 97 doktorów habilitowanych, 399 doktorów różnych specjalności oraz 200 pracowników naukowo-technicznych. Bazę dydaktyczną Akademii tworzy 155 wyposażonych sal wykładowych mogących pomieścić jednorazowo 6,5 tys. słuchaczy. Na uczelni działają 133 zakłady naukowe, 236 laboratoriów i 145 pracowni specjalistycznych.
Obok edukacji, do zadań WAT należy również działalność naukowo-badawcza, która obejmuje realizację programów i prac badawczych, a także tworzenie innowacji i wdrożeń w nowoczesnych obszarach techniki i technologii.
autor zdjęć: Grzegorz Rosiński
komentarze