Blisko 80 żaglowców i jachtów podzielonych na cztery kategorie wystartowało w prestiżowych regatach The Tall Ships’ Races. Wśród nich jest okręt marynarki wojennej ORP „Iskra”. Załoga i podchorążowie odbywający na jego pokładzie praktykę właśnie zmagają się z rywalami i morzem na trasie z Harlingen do Fredrikstad.
W przeszło miesięcznym rejsie nawigacyjno-szkoleniowym bierze udział kilkunastu studentów wojskowych pierwszego roku Akademii Marynarki Wojennej. Towarzyszy im kilku kolegów z piątego roku, którzy właśnie zaliczają praktykę oficerską. Właśnie rozpoczęli oni najtrudniejszy etap wyprawy. Aż do soboty będą rywalizować z kilkudziesięcioma żaglowcami i jachtami, które wyruszyły na trasę regat The Tall Ships’ Races. Pierwszy etap prowadzi z holenderskiego miasteczka Harlingen do portu Fredrikstad w Norwegii. Po nim ORP „Iskra” zakończy udział w wyścigu. – Dla nas to przede wszystkim doskonała okazja do szkolenia przyszłych oficerów – podkreśla kmdr por. Wojciech Mundt, rzecznik Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni.
ORP „Iskra” wyruszyła z Gdyni pod koniec czerwca. 3 lipca w południe osiągnęła pierwszy port – Harlingen w Holandii. Do tego czasu żaglowiec pokonał dystans blisko 900 mil morskich. – Miasto przyjęło nas z wielkim zainteresowaniem – przyznaje kmdr ppor. Mariusz Jankowski, kierownik praktyki.
Kilkudniowy pobyt w holenderskim porcie okazał się dla podchorążych bardzo intensywny. Wzięli między innymi udział w turnieju piłkarskim, który ostatecznie wygrali. Najważniejszym punktem pobytu była jednak parada załóg żaglowców. Za udział w niej studenci zostali uhonorowani pamiątkowym krestem „Best Crew in the Parade Class A”. W niedzielę opuścili holenderski port. – Przed nami ciężkie dni na Morzu Północnym, lecz podchorążowie wykazują ogromny zapał. Nie zniechęcają ich nawet częste alarmy do żagli i jednoczesne pełnienie wacht morskich – zaznacza kmdr ppor. Jankowski.
The Tall Ships’ Races to jedne z najbardziej znanych regat na świecie. Ich historia sięga 1938 roku, kiedy to z inicjatywy kpt. Arnolda Schumburga w Sztokholmie został zorganizowany zlot 20 żaglowców. Do pomysłu organizowania tego typu spotkań powrócono po II wojnie światowej. Organizatorzy dodali element rywalizacji. Pierwsze regaty odbyły się w 1956 roku. 16 lat później po raz pierwszy wziął w nich udział polski żaglowiec – należący do Wyższej Szkoły Morskiej „Dar Pomorza”. Wygrał wyścig na trasie Solent – Skaw i dlatego właśnie gospodarzem zlotu, który odbył się dwa lata później, została Gdynia. Od tej pory na liście zwycięzców znalazło się jeszcze kilka polskich jednostek, m.in. ORP „Iskra”, „Dar Młodzieży” czy „Fryderyk Chopin”. W ubiegłym roku ogromny sukces odniosła załoga należącego do marynarki wojennej jachtu „Admirał Dickman”. – Okazała się ona najlepsza w klasyfikacji generalnej regat na etapie z Rygi do Szczecina – przypomina kmdr por. Mundt.
Żaglowce i jachty, które startują w regatach, są dzielone na cztery kategorie. Decyduje o tym ich wielkość. Organizatorzy prowadzą klasyfikację wewnętrzną poszczególnych kategorii, ale też klasyfikację generalną. Zgodnie z regulaminem w każdej z załóg, które przystępują do rywalizacji, połowa marynarzy musi być w wieku od 16 do 25 lat.
autor zdjęć: Bergen Reiselivslag, kmdr ppor. Mariusz Jankowski
komentarze