Pierwszą partię nowego typu masek przeciwgazowych MP-6 sprawdzili żołnierze „błękitnej brygady” w trakcie zajęć na przykoszarowym placu ćwiczeń taktycznych. Do niektórych pododdziałów 12 Brygady Zmechanizowanej dotarła pierwsza partia, około tysiąca sztuk, nowego typu masek przeciwgazowych MP- 6.
– Jako pierwsi otrzymali je żołnierze z pododdziałów batalionu Sił Odpowiedzi NATO, plutonu chemicznego batalionu dowodzenia, dowództwa oraz sztabu brygady – informuje starszy chorąży Marek Gąsiorowski, starszy instruktor wojsk chemicznych pionu szkolenia.
Dlatego też na podstawie obowiązujących przepisów w dniu 23 kwietnia br. na przykoszarowym placu ćwiczeń taktycznych żołnierze z plutonu chemicznego oraz sztabowcy „błękitnej brygady” uczestniczyli w sprawdzeniu i dopasowaniu masek przeciwgazowych w atmosferze skażonej. „ Szkolenie to zorganizowaliśmy w ramach zajęć dobowych batalionu dowodzenia – wyjaśnia prowadzący sprawdzenie szczelności masek dowódca plutonu chemicznego podporucznik Kacper Tomala.
Do zrealizowania tego zagadnienia wykorzystywana jest znana wszystkim chemikom komora klosz. W tej to komorze rozpylany jest środek testujący – odczynnik RN (tzw. chloropikryna). – Jednorazowo w komorze klosz rozpyla się około 4 centymetrów sześciennych chloropikryny, co w przeliczeniu na objętość komory daje stężenie środka testującego około 9 miligramów na decymetr sześcienny – informuje straszy kapral Sławomir Belka, dowódca drużyny zabezpieczenia plutonu chemicznego.
Samo sprawdzenie dopasowania i szczelności masek przebiegało bardzo płynnie. Po przeprowadzeniu przeglądu lekarskiego przez obecnego na punkcie lekarza porucznik Tomala krótko zapoznaje żołnierzy z budową i przeznaczeniem nowej maski. Następnie, po sprawdzeniu stanu technicznego każdy żołnierz na kilka minut znika we wspomnianej komorze. Tam wykonuje czynności nakazane przez kaprala Belkę, który czuwa na właściwym stężeniem chloropikryny w wewnątrz podgumowanego worka. Po stwierdzeniu, że maska jest dopasowana do twarzy właściciela żołnierze opuszczają komorę, by po wyjściu z atmosfery skażonej poddać się kolejnemu sprawdzeniu stanu zdrowia przez lekarza.
Na szczęście nikomu nie była potrzebna pomoc lekarska po zetknięciu z chloropikryną, gdyż każdy z uczestników zajęć właściwie dopasował swoją maskę. – Część twarzowa maski wykonana z elastycznej gumy dobrze dopasowuje się do twarzy i nie uciska tak mocno, jak jej poprzedniczka – wyraża swoją wstępną opinię po wyjściu z komory kapitan Marcin Malkowski, ze sztabu brygady. Pozytywną opinię potwierdza również kolejny „sztabowiec”, kapitan Maciej Dominiak, który dodaje: – Szybki okularowe zapewniają lepszą widoczność, natomiast paski nagłowia pozwalają szybko dopasować maskę do twarzy.
Maska przeciwgazowa MP-6 stanowi część indywidualnego wyposażenia żołnierza. Przeznaczona jest do ochrony dróg oddechowych, oczu, twarzy oraz przewodu pokarmowego przed skażeniami. Maska ta, zapewnia użytkownikowi dodatkowo: możliwość prowadzenia rozmowy i pobierania płynu, ochronę oczu przed odłamkami broni strzeleckiej, a także samoczynne wydalanie potu spod części twarzowej. Nowym rozwiązaniem jest również możliwość zamocowania filtropochłaniacza FP-6 zarówno z prawej jak i lewej strony części twarzowej, co znacznie ułatwia żołnierzom celowanie z broni długiej.
Tekst: kpt. Janusz Błaszczak
autor zdjęć: kpt. Janusz BŁaszczak
komentarze