Świetnie wyszkolone i przygotowane do kontroli pojazdów oraz przeszukiwania obiektów - misyjne czworonogi wspierają żołnierzy XIV zmiany PKW Afganistan podczas codziennych działań.
Tango, Kimbo, Foxy, Ben i Bruno to psy pełniące służbę na misji w Afganistanie w ramach XIV zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego. Pięć polskich psów to owczarki niemieckie, które najlepiej nadają się do wykrywania materiałów wybuchowych. Czworonogi pracują pod nadzorem przewodników, którzy zajmują się nimi nie tylko w czasie misji, ale także podczas służby w kraju.
Opiekun i jego podopieczny stanowią zgrany zespół. Trzy saperskie psy wchodzą w skład sekcji przewodników psów Grupy Inżynieryjnej Taktycznego Zespołu Bojowego. Dowódcą sekcji jest starszy kapral Marek Sychulec, który opiekuje się Tangiem. Starszy kapral Dawid Iwan jest przewodnikiem Foxy, a opiekunem Kimba starszy kapral Mariusz Hełmiński. Pozostałe dwa psy należą do sekcji Żandarmerii Wojskowej. Przewodnikiem Bena jest plutonowy Patryk Markowski, natomiast opiekunem Bruna starszy kapral Daniel Biegański.
Czworonodzy i ich przewodnicy na misji mają sporo pracy. W polskiej bazie w Ghazni biorą udział w patrolach i służbach na punktach kontrolnych. Ze względu na naturalne predyspozycje wykazują się ogromną skutecznością w znajdowaniu materiałów wybuchowych, broni i amunicji. Psy angażowane są przede wszystkim do przeszukania budynków, sprawdzania pojazdów, a w razie potrzeby także do sprawdzenia rzeczy, które mają przy sobie osoby wchodzące na teren bazy.
Czworonogi na wyjazdy poza bazę są wyposażone w specjalne okulary, popularnie zwane „doglami”, które chronią ich wzrok przed promieniami słonecznymi i zapyleniem, chłodzącą kamizelkę tzw. cooler i specjalne buty. Każdy pies pracuje maksymalnie dwie godziny, odpoczywa i wraca do pracy. Dla czworonoga praca jest formą zabawy. – Trzeba o niego tak dbać, żeby nigdy nie stracił pasji – wyjaśnia starszy kapral Dawid Iwan. W surowym afgańskim klimacie bardzo szybko widać oznaki zmęczenia i zniechęcenia u czworonożnych przyjaciół, a praca psów nie jest już tak efektywna. – Musimy pamiętać, że dla nich warunki służby tutaj bywają naprawdę ekstremalne. Czasami swoją pracę musimy podporządkować ich możliwościom – wspomina starszy kapral Marek Sychulec.
Psy ani na moment nie rozstają się ze swoimi przewodnikami. Przeważnie z nimi mieszkają. Dlatego przewodnicy psów traktują je jak prawdziwych partnerów i członków rodziny. – Przecież te zwierzęta to nasi czworonożni towarzysze służby. Dla mnie Bruno jest nie tylko dzielnym żołnierzem, ale przede wszystkim przyjacielem – mówi starszy kapral Daniel Biegański.
Misyjne czworonogi nie tylko wspierają żołnierzy XIV zmiany PKW Afganistanpodczas wykonywania obowiązków służbowych, ale także są wiernymi towarzyszami ich niełatwej misji.
Tekst: ppor. Radosław Gruźlewski
autor zdjęć: kpt. Justyna Balik, ppor. Radosław Gruźlewski, st. kpr. Mariusz Hełmiński
komentarze