Szeregowy Cezary Lechowicz uratował nastolatkę, która spadła z konia podczas zawodów jeździeckich. Dzisiaj nagrodził go za to gen. bryg. Wiesław Grudziński, dowódca Garnizonu Warszawa. – Nie lubię myśleć o sobie jak o bohaterze, ale bardzo mnie cieszą podziękowania Martyny i jej mamy – mówi żołnierz.
Do wypadku doszło w październiku podczas tradycyjnej gonitwy za lisem z okazji Dnia Św. Huberta, patrona myśliwych. Startowali w niej między innymi szer. Cezary Lechowicz i 15-letnia Martyna, członkini jednego z klubów jeździeckich. – Jeszcze przed startem zauważyłem, że jej koń jest niespokojny – mówi szer. Lechowicz. – Obserwowałem go przez cały czas.
Dzięki temu żołnierz zauważył, gdy Martyna spadła z konia i błyskawicznie zareagował. – Takie upadki się zdarzają, często kończą się po prostu siniakiem, ale tym razem było poważniej, bo noga dziewczyny została w strzemieniu – wspomina szeregowy. Sam zrezygnował z pościgu. – Musiałem uspokoić jej konia, żeby nie zaczął galopować i nie pociągnął jej za sobą – opowiada.
Udało mu się pomóc Martynie. Skończyło się na sinikach i zadrapaniach, ale gdyby nie jego szybka reakcja, start w gonitwie mógłby się zakończyć dla nastolatki groźną kontuzją i być może pamiątką na całe życie.
Po tym zdarzeniu mama Martyny wysłała list do gen. bryg. Wiesława Grudzińskiego, dowódcy Garnizonu Warszawa. Podziękowała w nim szer. Cezarowi Lechowiczowi. – Dowódca postanowił nagrodzić żołnierza za jego postawę – mówi ppłk Joanna Klejszmit, rzecznik prasowy DGW. – Otrzymał nagrodę pieniężną i pamiątkowy ryngraf. Podczas uroczystego apelu w Batalionie Reprezentacyjnym szeregowemu Lechowiczowi podziękowała też Martyna oraz jej mama.
– Byłem bardzo zaskoczony, bo bohaterem się nie czuję, ale nie ukrywam, że to była bardzo miła chwila – mówi żołnierz. – Proszę mi wierzyć, że bardziej cieszę się z listu mamy Martyny oraz ryngrafu niż z nagrody pieniężnej!
Szer. Cezary Lechowicz od 2011 roku służy w Szwadronie Kawalerii Wojska Polskiego, który jest częścią Batalionu Reprezentacyjnego WP. – Na co dzień zajmuję się końmi, przygotowuję je do udziału w oficjalnych uroczystościach, takich jak na przykład sierpniowe Święto Wojska Polskiego – mówi żołnierz. Siedziba Szwadronu mieści się w Starej Miłosnej oraz przy ulicy Kozielskiej w Warszawie. Liczy 47 żołnierzy. Jej dowódcą jest kpt. Jarosław Stawski. Ułanów i konie Polacy mogą podziwiać podczas oficjalnych uroczystości państwowych.
autor zdjęć: mł. chor. Piotr Ziętka
komentarze