„Leopardy dla Żagania” – to obywatelska akcja władz i mieszkańców miasta. Jej pomysłodawcy chcą, żeby kupione przez armię niemieckie czołgi trafiły do brygady pancernej w Żaganiu. Mieszkańcy wysłali już w tej sprawie ponad 3 tysiące specjalnie przygotowanych kartek, część trafiła m.in. do ministra obrony narodowej.
Umowa, którą kilka dni temu podpisali ministrowie Polski i Niemiec, zakłada, że nasze wojsko otrzyma 119 czołgów Leopard. Na razie jednak nie wiadomo, do której jednostki wojskowej trafi sprzęt. Decyzję w tej sprawie niebawem ma podjąć minister obrony Tomasz Siemoniak.
– Postanowiliśmy pokazać, że zależy nam, by Leopardy trafiły do 34 Brygady Kawalerii Pancernej – mówi Daniel Marchewka, burmistrz Żagania. Dlatego radni na październikowej sesji Rady Miasta jednogłośnie opowiedzieli się za obywatelską akcją „Leopardy dla Żagania”. – Zabiegamy o poparcie naszej inicjatywy u parlamentarzystów i wojskowych. Przygotowaliśmy też specjalną pocztówkę ze wskazaniem, że najlepszą lokalizacją dla Leopardów będzie nasze miasto – tłumaczy Tomasz Kwarciński, wiceprzewodniczący Rady Miasta.
Kartki z wydrukowanymi adresami ministra obrony narodowej, szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego i dowódcy Wojsk Lądowych zostały rozesłane do ponad 150 różnych organizacji działających w powiecie żagańskim i żarskim. Pomysł poparło m.in. Stowarzyszenie 42 Pułku Zmechanizowanego i 11 Brygady Zmechanizowanej. Podczas ostatniego weekendu swoje podpisy na kartkach składali też mieszkańcy Żagania. – Odzew był bardzo pozytywny. Już wysłaliśmy do Warszawy ponad 3000 kartek – mówi burmistrz. Specjalne kartki ozdobione wojskowymi rysunkami przygotowali też uczniowie i przedszkolaki z Żagania.
Inicjatorzy akcji zapewniają, że mają mocne argumenty za swoim pomysłem. – Za lokalizacją przemawia dobre zaplecze techniczne i szkoleniowe. Mamy blisko do producenta Leopardów, do jednego z największych ośrodków szkolenia poligonowego w kraju, sąsiadujemy z 10 Brygadą Kawalerii Pancernej, która użytkuje te czołgi i z której doświadczeń żagańska Brygada mogłaby korzystać – przekonuje burmistrz Marchewka.
Władze miasta nie ukrywają, że utworzenie bazy dla czołgów właśnie w Żaganiu znacznie poprawiłoby sytuację na lokalnym ryku pracy. Dzięki wyposażeniu żagańskiej jednostki w nowy sprzęt pracę mogłoby znaleźć nawet 1200 osób.
Ale to wcale nie kwestia finansowa jest dla miasta najważniejsza. – Żagań bywa nazywany pancerną stolicą Polski, a cały region mentalnie i historycznie jest związany z armią. Tu wojsko było od zawsze, a żołnierze cieszą się dużym szacunkiem mieszkańców – dodaje burmistrz Marchewka.
34 Brygada Kawalerii Pancernej, która stacjonuje w Żaganiu, nosi imię Hetmana Wielkiego Koronnego Jana Zamoyskiego. Wchodzi w skład 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej im. Króla Jana III Sobieskiego. 34 Brygada posiada w swoim wyposażeniu czołgi PT-91 Twardy. Żołnierze jednostki uczestniczą w ćwiczeniach międzynarodowych i misjach poza granicami kraju.
autor zdjęć: Rafał Mniedło
komentarze