Pierre Buhler, ambasador Francji w Polsce, odznaczył generała broni pilota Lecha Majewskiego, dowódcę Sił Powietrznych, Orderem Legii Honorowej (L'Ordre national de la Légion d'honneur). Uczynił to 11 listopada podczas uroczystości w Ambasadzie Francuskiej w Warszawie.
W wygłoszonej na cześć generała laudacji ambasador podkreślił wieloletnie zaangażowanie Lecha Majewskiego w rozwój wojskowych relacji Polski z innymi państwami, w tym szczególnie z Francją. Przypomniał, że jeszcze jako dowódca 1 Pułku Lotnictwa Myśliwskiego, a więc na początku lat dziewięćdziesiątych, ówczesny podpułkownik Majewski nawiązał i dbał o stosunki z lotnikami francuskimi, czego przejawami były między innymi wizyty myśliwców z Mińska Mazowieckiego we Francji, a Francuzów w Mińsku Mazowieckim, a ostatnio wymiana doświadczeń w zakresie Władzy Lotnictwa Państwowego i współpraca lotników podczas ćwiczenia Steadfast Jazz/Eagle Talon.
Dziękując przedstawicielowi rządu francuskiego za przyznanie ustanowionego przez cesarza Napoleona orderu, generał Majewski zapewnił, że traktuje tę uroczystość jako uhonorowanie wkładu wieloletniego polskich lotników w budowę współpracy bilateralnej. Wskazał, że Order Legii Honorowej cieszy się wśród Polaków prestiżem. W czasie wojen napoleońskich otrzymało go blisko 1200 oficerów i żołnierzy Wojska Polskiego oraz jednostek polskich w służbie francuskiej – co świadczy o sile więzi, jakie łączą nasze narody.
– Francja i Polska od ponad 200 lat współpracują na płaszczyźnie politycznej i militarnej – pokreślił generał Majewski, przypominając o przyjęciu nad Sekwaną powstańców listopadowych i styczniowych oraz o pomocy okazanej przy formowaniu Błękitnej Armii gen. Józefa Hallera. – Również Francja mogła liczyć na Polskę – za czasów Napoleona, w 1940 roku czy w oddziałach partyzanckich na terenie okupowanej republiki – zaznaczył generał Lech Majewski. Nasz dowódca wyraził przekonanie, że przyjaźń między oboma krajami będzie się rozwijać, udowadniając wartość wieloletniego i sprawdzonego sojuszu.
Źródło: płk Artur Goławski
autor zdjęć: Ambasada Francji
komentarze