Zaczęło się od komiksów o przygodach Spidermana i Batmana, potem doszło zainteresowanie historią polskiej wojskowości. Z takiej mieszanki powstają komiksy na przykład o Powstaniu Warszawskim. – W swoich pracach przedstawiam losy zwykłych ludzi żyjących w niezwykłych czasach – mówi ich autor Marcin Opiłowski.
Na co dzień pracuje w jednej z jednostek wojskowych. Jest kustoszem sali tradycji i grafikiem. – Pochodzę z Lublina, ale mieszkam w Warszawie i tu pracuję – opowiada Opiłowski. Komiksy rysuje od dziecka. – Odkąd tylko pamiętam, rozczytywałem się w twórczości Papcia Chmiela czy Grzegorza Rosińskiego, ale uwielbiałem też komiksy o Spidermanie, Batmanie czy Asterixie i Obelixie – mówi rysownik. – Równolegle interesowałem się historią i wojskiem. Obie pasje połączyłem na studiach. Wtedy powstały moje pierwsze prace.
Proces tworzenia komiksu Opiłowski dzieli na trzy fazy. Najpierw musi być pomysł. – Wybieram temat, jakieś wydarzenie historyczne. Potem dużo o nim czytam, teksty źródłowe, wspomnienia – mówi Marcin. – Zbieram też materiały ilustracyjne – jakiej broni wówczas używano, jakich czołgów, jak byli ubrani walczący żołnierze, a jak ich wrogowie.
Ważne jest, żeby były zachowane realia. Jeśli komiks opowiada o zniszczonej Warszawie, trzeba ją narysować, uwzględniając jej zniszczenia. Potem trzeba myśleć nad scenariuszem. – Rozrysowuję na kolejnych stronach kolejne kadry – opowiada Opiłowski. – Układam dialogi, rozbudowuję, skracam, tak aby historia ukazana w komiksie była atrakcyjna dla czytelnika. Ważne jest to, żeby komiks dobrze się czytało i oglądało.
Potem wystarczy już tylko rysować. Marcin wykonuje rysunki ołówkiem, na który piórkiem kładzie tusz. Kolory powstają w programie komputerowym. – Czas pracy nad komiksem jest bardzo różny i zależy od bardzo wielu czynników. Tworzenie trwa od kilku do kilkunastu miesięcy – mówi Marcin.
Komiksy Opiłowskiego opowiadają o losach zwykłych ludzi, którzy żyją w niezwykłych czasach. – W serii „Na szlaku chwały” główny bohater komiksu jest młodym żołnierzem Pierwszej Polskiej Dywizji Pancernej walczącym na zachodzie Europy w 1944 roku – opowiada rysownik. – Rzucony w wir wojny walczy jako jeden z wielu z niemieckim okupantem o wyzwolenie kolejnych miast: Ypres, Tielt, Gandawy, Bredy, Moerdyjk, Wilhelmshaven. Szlak bojowy zaczyna się we Francji przez Belgię, Holandię i kończy w Niemczech, gdzie wojna i wspólne przygody bohaterów dobiegają końca.
Marcin Opiłowski najbardziej dumny jest z komiksu „Łza”, który został wyróżniony w konkursie na komiks o Powstaniu Warszawskim. – Powstał na podstawie wspomnień pani Barbary Gancarczyk, sanitariuszki AK – opowiada Marcin. – Z koleżanką musi uratować rannych żołnierzy, którzy mają być rozstrzelani przez Niemców.
Komiksy Marcina można zobaczyć na Facebooku. – Co sobotę zamieszczam tam najnowszy kadr z powstającej trzeciej części komiksu z serii „Na szlaku chwały” oraz fragmenty pozostałych swoich komiksów i ilustracji tematycznych – zachęca Opiłowski.
autor zdjęć: Arch. Marcina Opiłowskiego
komentarze