moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Tarcza w Europie staje się faktem

Rozpoczęcie prac nad tarczą przeciwrakietową w Europie Środkowej z perspektywy rosyjskiej stanowi porażkę polityki Rosji niedopuszczenia do pojawienia się amerykańskich strategicznych instalacji wojskowych w byłej sowieckiej strefie wpływów – piszą Tomasz Dąborowski i Andrzej Wilk, analitycy Ośrodka Studiów Wschodnich im. Marka Karpia.

Na terenie dawnej bazy lotniczej w Deveselu na południu Rumunii rozpoczęto 28 października prace związane z zainstalowaniem elementów amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej – kompleksu Aegis z wyrzutniami rakiet przechwytujących SM-3. Oznacza to, że projekt tarczy antyrakietowej jest realizowany zgodnie z wcześniej ustalonym harmonogramem. Stanowi potwierdzenie ścisłej, intensywnie rozwijającej się współpracy wojskowej między Rumunią i Stanami Zjednoczonymi, sytuującej Bukareszt wśród głównych partnerów Waszyngtonu w sferze bezpieczeństwa nie tylko w regionie, lecz także w coraz większym stopniu w skali całego kontynentu. Z perspektywy rosyjskiej rozpoczęcie prac nad tarczą przeciwrakietową w Europie Środkowej stanowi porażkę polityki Rosji niedopuszczenia do pojawienia się amerykańskich strategicznych instalacji wojskowych w byłej sowieckiej strefie wpływów. Wątpliwe jest jednak, by Moskwa złagodziła swoje stanowisko i wykazała się większą elastycznością w kwestii planowanego rozmieszczenia wyrzutni rakietowych w Polsce.
 
Tarcza w Europie Środkowej
 
Po wstrzymaniu w 2009 roku realizacji pierwotnego projektu tarczy antyrakietowej z czasów prezydentury George’a W. Busha, zakładającego budowę globalnego systemu zdolnego do przechwycenia i neutralizacji wszystkich kategorii rakiet balistycznych, administracja Baracka Obamy przedłożyła nowy projekt regionalnej tarczy. Przewiduje on rezygnację (przynajmniej do 2020 roku) z tzw. czwartej fazy systemu, polegającej na rozmieszczeniu w Europie pocisków zdolnych do neutralizacji międzykontynentalnych rakiet balistycznych, oraz realizację projektu w ramach tzw. trzeciej fazy, zakładającej instalację wyrzutni rakietowej kompleksu Aegis w Polsce i Rumunii. W fazie tej planowano także uruchomienie stacji radiolokacyjnej w Turcji (w projekcie Busha elementem tarczy miał być również radar w Czechach). W ramach NATO prowadzone są ponadto negocjacje na temat zbudowania, z wykorzystaniem elementów amerykańskiej tarczy w Europie, przyszłego systemu obrony przeciwrakietowej Sojuszu, co zostało zatwierdzone podczas szczytu NATO w Chicago w 2012 roku.

Baza w Deveselu stanowi drugi etap wprowadzania w życie projektu dotyczącego tworzenia regionalnej tarczy przeciwrakietowej (pierwszy obejmował uruchomienie radaru w Turcji oraz rozmieszczenie we wschodniej części Morza Śródziemnego amerykańskich okrętów z kompleksem Aegis). Znajdujące się w niej wyrzutnie rakiet (trzy baterie SM-3, łącznie 24 pociski) mają osiągnąć gotowość operacyjną do końca 2015 roku. Trzeci etap zakłada zainstalowanie analogicznego systemu w Polsce do końca 2018 roku.
 
Rumunia – amerykański „lotniskowiec”
 
Baza w Deveselu wpisuje się w proces rozwijania bilateralnej współpracy wojskowej między Rumunią a Stanami Zjednoczonymi. Poza budową tarczy obejmuje ona kooperację w dziedzinie modernizacji rumuńskich sił zbrojnych oraz prowadzenia misji zagranicznych, a także współdziałanie wywiadowcze sił specjalnych oraz logistyczne. Amerykańskie wojska już w 1999 roku korzystały z rumuńskich baz na potrzeby operacji w Iraku i Afganistanie, a od 2005 roku cztery niewielkie rumuńskie bazy są dzierżawione przez amerykańskie wojska. Zgodnie z zawartym w połowie października tego roku porozumieniem rumuński port w Konstancy i lotnisko wojskowe Mihail Kogălniceanu mają stać się głównym punktem przerzutu żołnierzy i sprzętu z Afganistanu, a tym samym zastąpić dotychczas wykorzystywane centrum logistyczne Manas w Kirgistanie. Decyzja ta musi być jeszcze zatwierdzona w planach NATO, ale wydaje się przesądzona w świetle decyzji USA z października bieżącego roku o niekorzystaniu z rosyjskiej bazy logistycznej w Uljanowsku.

Bliska współpraca obu państw wypływa ze strategii USA budowania przyczółków wojskowej obecności w państwach Europy Południowo-Wschodniej, przy znacznym zredukowaniu zaangażowania militarnego w Europie Zachodniej. Staraniom USA wychodzi naprzeciw konsekwentnie realizowana przez Rumunię strategia budowania sojuszu polityczno-wojskowego z USA, która jest podyktowana chęcią zwiększenia swojego bezpieczeństwa w kontekście zagrożeń pochodzących z Bliskiego Wschodu i Rosji. Polityce tej sprzyja konsensus rumuńskiej klasy politycznej co do proamerykańskiej orientacji polityki zagranicznej.

Konsekwencją dynamicznie rozwijających się relacji wojskowych między obu krajami jest usankcjonowanie pozycji Rumunii jako jednego z głównych partnerów Stanów Zjednoczonych nie tylko w Europie Środkowej, lecz także wręcz w skali europejskiej. Wzmacnia to pozycję Rumunii w regionie oraz w ramach NATO. Negatywną konsekwencją ścisłej współpracy Rumunii z USA może być jednak osłabienie determinacji Bukaresztu w procesie modernizacji własnych sił zbrojnych. Rumuńskie władze traktują bowiem tarczę jako szczytowe osiągnięcie swojej polityki bezpieczeństwa. W połączeniu z trudnościami budżetowymi może to skutkować zaniedbywaniem procesu wzmacniania klasycznego potencjału militarnego, na przykład na wypadek destabilizacji sytuacji w Naddniestrzu.

Porażka rosyjskiej polityki bezpieczeństwa
 
Rosja od początku kwestionowała zasadność rozmieszczenia elementów systemu obrony przeciwrakietowej w byłej sowieckiej strefie wpływów. Deklarowała, że realizacja programu antyrakietowego stanowi zagrożenie dla jej bezpieczeństwa narodowego, de facto jej sprzeciw wynikał jednak w zasadniczej mierze z przyczyn geopolitycznych. Współpracę ze Stanami Zjednoczonymi i NATO w kwestii systemu obrony przeciwrakietowej uzależniała od prawa współdecydowania o jego kształcie (przez wspólne nim zarządzanie albo przez narzucenie technicznych parametrów, ograniczających jego działanie) i prawnomiędzynarodowych gwarancji, że nie posłuży do osłabienia rosyjskiego potencjału jądrowego. Wysuwała także własne inicjatywy, między innymi tzw. sektorowej obrony przeciwrakietowej, w ramach której armia rosyjska miałyby przejąć odpowiedzialność za obronę wschodniej części obszaru NATO.

W okresie pierwszej prezydentury Baracka Obamy można było odnieść wrażenie, że Stany Zjednoczone są podatne na ustępstwa wobec Rosji w zamian za rosyjskie wsparcie w innych kwestiach, głównie irańskiego programu nuklearnego (świadczyła o tym między innymi rezygnacja z czwartej fazy systemu). Waszyngton konsekwentnie odrzucał jednak rosyjskie propozycje budowy wspólnego systemu i udzielenia Moskwie prawnych gwarancji. Nie zrezygnował także z zainstalowania elementów tarczy w Polsce i Rumunii. Prace w Deveselu rozpoczęto kilka dni po posiedzeniu Rady NATO – Rosja na szczeblu ministrów obrony (23 października w Brukseli), w trakcie którego plany rozmieszczenia wyrzutni rakiet w Europie Środkowej były głównym punktem spornym.

Dotychczas rosyjska polityka na rzecz niedopuszczenia do rozmieszczenia elementów tarczy przeciwrakietowej w Europie Środkowej ograniczała się do działań dyplomatycznych i okresowych gróźb podjęcia kroków natury militarnej (głównie rozmieszczenia w obwodzie kaliningradzkim rakiet Iskander, zdolnych do zniszczenia instalacji przeciwrakietowych). Po rozpoczęciu prac Rosja zdecydowała się jedynie na podtrzymanie dotychczasowego stanowiska (28 października minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow stwierdził, że Moskwa pozostaje otwarta na „konstruktywny dialog” w sprawie budowy systemu). Prawdopodobne jest, że w najbliższym czasie nie zdecyduje się na bardziej demonstracyjne formy wyrażania niezadowolenia i będzie dążyła do wyciszenia (przynajmniej chwilowego) dyskusji wokół tarczy. Realizowane w ostatnich kilkunastu miesiącach projekty wojskowe (uruchomienie stacji radiolokacyjnej w obwodzie kaliningradzkim, rozmieszczenie na Białorusi rosyjskich samolotów bojowych i dostarczanie jej kolejnych zestawów rakietowych S-300) wpisują się w przyjęty trend modernizacyjny i nie mają bezpośredniego związku z amerykańskim systemem. Rosyjskie działania retorsyjne (na przykład rozmieszczenie Iskanderów w obwodzie kaliningradzkim, ewentualnie na Białorusi czy – co należy uznać za najmniej prawdopodobne – w Naddniestrzu) będą odsuwane w czasie i zostaną uzależnione od rozmieszczenia amerykańskich przeciwrakiet w Polsce. Za wątpliwe należy uznać, by Moskwa potraktowała rozpoczęcie budowy instalacji wyrzutni SM-3 w Rumunii jako sygnał do złagodzenia stanowiska (czego oczekuje NATO) i wykazała większą elastyczność w kwestii rozmieszczenia elementów systemu w Polsce, zwłaszcza że amerykańską obecność wojskową u własnych granic Rosja traktuje jako jedno z głównych zagrożeń bezpieczeństwa. Argument na rzecz nierozmieszczania amerykańskich przeciwrakiet w Polsce niewątpliwie stanowiłoby porozumienie w sprawie ograniczenia irańskiego programu nuklearnego, na co pojawiły się nadzieje po wyborze nowego prezydenta Iranu.

Tomasz Dąborowski
Tomasz Dąborowski, Andrzej Wilk - analitycy Ośrodka Studiów Wschodnich im. Marka Karpia

dodaj komentarz

komentarze


Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
 
Szpital u „Troski”
Trzy miecze, czyli międzynarodowy sprawdzian
Szkolenie na miarę czasów
Śmierć przyszła po wojnie
Wsparcie MON-u dla studentów
Oficerskie gwiazdki dla absolwentów WAT-u
Katastrofa M-346. Nie żyje pilot Bielika
„Oczko” wojskowych lekkoatletów
Krzyżacka klęska na polach grunwaldzkich
Medalowe żniwa pływaków i florecistek CWZS-u
Spadochroniarze na warcie w UE
Powstanie polsko-koreańskie konsorcjum
Roczny dyżur spadochroniarzy
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Konsultacje polsko-niemieckie w Warszawie
Sukces lekkoatletów CWZS-u w Paryżu
Polski Kontyngent Wojskowy Olimp w Paryżu
Sportowa rywalizacja weteranów misji
Lato pod wodą
Jack-S, czyli eksportowy Pirat
Mark Rutte pokieruje NATO
Pancerny sznyt
By żołnierze mogli służyć bezpiecznie
Szczyt NATO, czyli siła w Sojuszu
Prezydent Zełenski w Warszawie
Wojskowa odprawa przed szczytem Sojuszu
Szczyt NATO: wzmacniamy wschodnią flankę
Oczy na Kijów
Unowocześnione Rosomaki dla wojska
Naukowcy z MIIWŚ szukają szczątków westerplatczyków
Spotkanie z żołnierzami przed szczytem NATO
Spędź wakacje z wojskiem!
Polsko-litewskie konsultacje
Specjalsi zakończyli dyżur w SON-ie
Wodne szkolenie wielkopolskich terytorialsów
Czujemy się tu jak w rodzinie
Jak usprawnić działania służb na granicy
Biało-czerwona nad Wilnem
Za zdrowie utracone na służbie
Zdzisław Krasnodębski – bohater bitwy o Anglię
Strzelnice dla specjalsów
Szkolenie do walk w mieście
RBN przed szczytem NATO
Rusza operacja „Bezpieczne Podlasie”
Olimp gotowy na igrzyska!
Szczyt NATO w Waszyngtonie: Ukraina o krok bliżej Sojuszu
Patrioty i F-16 dla Ukrainy. Trwa szczyt NATO
X ŚWIĘTO STRZELCA KONNEGO.
Serwis bliżej domu
Włoskie Eurofightery na polskim niebie
Niepokonana reprezentacja Czarnej Dywizji
Ostatnia niedziela…
Walka – tak, ale tylko polityczna
Pancerniacy trenują cywilów

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO