Indie są jednym z największych rynków zbytu dla śmigłowców wojskowych. Od lat władze tego kraju dążą do tego, aby większość kupowanych maszyn była rodzimej konstrukcji i produkcji.
Eksperci szacują, że indyjskie siły zbrojne będą potrzebować od 800 do tysiąca nowych śmigłowców, dlatego ich najwięksi producenci z Rosji, Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej starają się umocnić swe pozycje na tamtejszym rynku. Firmy lotnicze są gotowe na budowę zakładów w Indiach, czego wymaga od zagranicznych dostawców uzbrojenia indyjski rząd. Jednocześnie władze w Nowym Delhi bardzo mocno wspierają rodzimego producenta śmigłowców, państwową spółkę Hindustan Aeronautics Limited (HAL). Firma ta od lat dostarcza siłom zbrojnym Indii lekkie śmigłowce własnej konstrukcji i jednocześnie pracuje nad nowymi, bardziej zaawansowanymi projektami.
Wielozadaniowe duo
Podczas lutowej wystawy lotniczej Aero India 2017 w bazie sił powietrznych Yelahanka w Bangalurze firma HAL zaprezentowała pełnowymiarową makietę przyszłego indyjskiego śmigłowca wielozadaniowego (Indian Multirole Helicopter – IMRH). Hindusi zamierzają zbudować maszynę, która pod względem możliwości transportowych będzie podobna do użytkowanych przez indyjskie siły zbrojne rosyjskich Mi-17 oraz oferowanych im przez Airbus Helicopters caracali. W wersji wojskowej w kabinie będzie miejsce dla 24 żołnierzy. W odmianie do przewozu VIP-ów zostanie zamontowanych 18 foteli. Alternatywnie śmigłowiec będzie mógł zabrać na pokład ładunek o masie do 3,5 tys. kg. Maszyna ma mieć długość 18,7 m, szerokość 3,2 m i wysokość 5,6 m.
IMRH będzie śmigłowcem dwusilnikowym. Serwis internetowy Jane’s IHS uzyskał od przedstawiciela HAL informacje, że przed końcem pierwszej połowy 2017 roku zostanie wszczęta procedura, która wyłoni dostawcę silników o mocy 3 tys. KM. Decyzja o wyborze zagranicznego producenta ma przyspieszyć prace nad nową maszyną. Dla śmigłowca przewidziano pięciołopatowy wirnik o średnicy 18 m i czterołopatowy wirnik ogonowy o średnicy 3,7 m.
Poza danymi dotyczącymi możliwości przewozowych upubliczniono też informacje o kilku parametrach przyszłego indyjskiego śmigłowca. Jednym z oczekiwań wojskowych jest duży pułap operacyjny, który ma wynosić 21 320 stóp, czyli około 6,5 tys. m, gdyż IMRH ma działać w terenach wysokogórskich, na pograniczu z Chinami i Pakistanem. Maksymalny zasięg bez dodatkowych zbiorników paliwa ma wynosić 500 km, a z nimi – o 300 km więcej. Prędkość maksymalna nie będzie szczególnie imponująca, maszyna osiągnie tylko 230 km/h.
Zapotrzebowanie sił zbrojnych Indii szacuje się na ponad 200 egzemplarzy. IMRH jest postrzegany jako następca rosyjskich Mi-17, które teraz są podstawowym śmigłowcem transportowym w lotnictwie mocarstwa z Azji Południowej.
Znacznie bardziej zaawansowany jest program lekkiego śmigłowca wielozadaniowego (Light Utility Helicopter – LUH), jednosilnikowej maszyny o masie startowej 2,7 tys. kg. Na jej napęd wybrano silnik HAL/Turbomeca Shakti 1U o mocy 1020 KM. Pułap operacyjny wyniesie 6,5 tys. m, a zasięg 350 km. Poza dwuosobową załogą w kabinie będzie miejsce dla sześciu pasażerów lub 350 kg ładunku. Pierwszy lot LUH odbył się 6 września 2016 roku w Bangalurze. Jeśli nie pojawią się żadne problemy, to dostawy tych maszyn rozpoczną się w latach 2019–2020. Dane o zapotrzebowaniu indyjskich sił zbrojnych na tej klasy śmigłowiec zostały podane we wrześniu 2014 roku w serwisie internetowym Business-standard. Dwa lata później w tym samym miejscu zamieszczono informację, że na razie potwierdzono zamówienie 200 sztuk LUH, które zastąpią śmigłowce Cheetah i Chetak oraz wyprodukowane przez spółkę HAL na licencji jednosilnikowe maszyny Aérospatiale SA 315B Lama. Równocześnie z pracami nad własną konstrukcją HAL nawiązała współpracę z Rosją w sprawie dostaw śmigłowców Kamow Ka-226T dla sił zbrojnych Indii. 60 maszyn będzie wyprodukowanych w Rosji, a co najmniej 140 powstanie w Indiach. Dostawy Ka-226T rozpoczną się w 2019 roku.
Rodzina Dhruv
IMRH nie będzie pierwszym śmigłowcem rodzimej konstrukcji w Indiach. Od 2002 roku HAL produkuje, głównie na zamówienie ministerstwa obrony, zaawansowany lekki śmigłowiec (Advanced Light Helicopter – ALH) o maksymalnej masie startowej 5,5 tys. kg, który nazwano Dhruv. Program prac nad ALH zainicjowano w maju 1979 roku, a prototyp dhruva pierwszy raz wypróbowano w powietrzu 20 sierpnia 1992 roku. Pierwsze wersje tej maszyny otrzymały jako napęd dwa silniki TM 333-2B2, francuskiej firmy Turbomeca, o mocy 1074 KM. Później zastąpiono je silnikami HAL/Turbomeca Shakti o mocy 1206 KM. W wersji transportowej ALH zabiera do 14 osób. Z kolei dhruv Mk IV ze zintegrowanym uzbrojeniem, nazwany Rudra, ma pod kadłubem działko kalibru 20 mm, po bokach zaś podwieszone wyrzutnie niekierowanych pocisków rakietowych kalibru 70 mm, przeciwpancernych pocisków kierowanych Helina (lotnicza wersja pocisku Nag) oraz pociski klasy powietrze–powietrze Mistral. Pierwszy egzemplarz bojowej wersji przekazano lotnictwu wojsk lądowych w lutym 2013 roku. W planach ma ono sformowanie sześciu eskadr (60 śmigłowców). 16 maszyn Rudra zamówiły siły powietrzne.
W lutym 2017 roku w serwisie dziennika „The Economics Times” podano, że dotychczas klientom dostarczono 231 śmigłowców ALH. Tego samego dnia w serwisie Indiatoday znalazła się informacja, że spośród 159 zamówionych ALH wojsko dostało już 136, a pozostałe będą dostarczone w latach 2017–2018. Jednocześnie w lutym resort obrony zamówił następne 73 śmigłowce.
Doświadczenia zdobyte podczas projektowania ALH Hindusi wykorzystali do stworzenia lekkiego śmigłowca bojowego (Light Combat Helicopter – LCH). W odmianie dla wojsk lądowych i sił powietrznych jest przewidziany m.in. do zwalczania dronów, wykonywania misji rozpoznawczych, przeciwpartyzanckich, bojowych i poszukiwawczo-ratowniczych. Ma też powstać odmiana morska – do zwalczania okrętów podwodnych i nawodnych. LCH o maksymalnej masie startowej 5,8 tys. kg ma typową dla współczesnych śmigłowców szturmowych kabinę w układzie tandemowym. Będzie przenosić uzbrojenie o masie 1000 kg. Podobnie jak w przypadku innych konstrukcji wiropłatów, szczególną uwagę przyłożono do zdolności do działań na dużych wysokościach.
LCH pierwszy raz wzbił się w powietrze w marcu 2010 roku. Na razie resort obrony złożył ograniczone zamówienia, na 15 egzemplarzy LCH – dziesięciu dla sił powietrznych i pięciu dla lotnictwa armii. Jednak w planach jest zakup 179 maszyn – 114 dla wojsk lądowych (tygodnik „IHS Jane’s Defense Weekly” oceniał ich potrzeby na 180) i 65 dla sił powietrznych, które pierwsze dziesięć LCH mają dostać do lipca 2017 roku.
Rodzimymi konstrukcjami Indie mogą zaspokoić większość zapotrzebowania sił zbrojnych na śmigłowce. Niemniej jednak nadal będą uzależnione od współpracy z producentami zagranicznymi, zwłaszcza gdy w grę wchodzą bardzo zaawansowane platformy, na przykład ciężkie śmigłowce szturmowe czy też wielozadaniowe maszyny dla lotnictwa morskiego.
autor zdjęć: Hindustan Aeronautics Limited