Wojska rosyjskie nie wkroczą na Ukrainę – zapowiedział Władimir Putin. Gazprom podniesie jednak ceny za gaz dla Kijowa. Wcześniej prezydent Rosji nakazał powrót jednostkom z zachodniego okręgu wojskowego do swoich baz. W środę odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie Rady NATO-Rosja.
Przed południem Władimir Putin spotkał się z dziennikarzami na specjalnej konferencji prasowej. Było to pierwsze publiczne wystąpienie prezydenta Rosji od czasu wybuchu kryzysu krymskiego. Putin swoje wystąpienie zaczął od ataków na opozycję, która przejęła władzę w Kijowie. Stwierdził, że ich działania były nielegalne. – To był niekonstytucyjny przewrót – oświadczył. Powiedział, że za przewrotem w Kijowie stały zorganizowane bojówki, które były szkolone w Polsce, na Litwie i Ukrainie. Putin powtórzył to, co od początku konfliktu na Krymie przedstawiają rosyjskie media. Za obaleniem Wiktora Janukowycza stoją nacjonaliści i faszyści, którzy używali przemocy wobec bezbronnych funkcjonariuszy Berkutu. Do znanego już z przekazu twierdzenia dodał jednak nowy element – antysemityzm.
– Rozumiem, choć może nie popieram samego faktu obalenia władzy takim sposobem, tak czy inaczej rozumiem ludzi na Majdanie, którzy żądają kardynalnych zmian – dodał niespodziewanie Władimir Putin. Zapowiedział też, że nie będzie korzystał ze zgody Rady Federacji Rosyjskiej na użycie wojska na Ukrainie. – Na razie nie ma konieczności wykorzystania wojska, ale może ona nastąpić – powiedział. Dodał jednak, że jeśli zdecydowałby się na taki krok, to miałby do niego pełne prawo, gdyż o pomoc zbrojną poprosił go Wiktor Janukowycz.
Pytany przez dziennikarzy o to, kto zajął Krym, Putin z lekkim uśmiechem odpowiedział, że były to lokalne grupy samoobrony. Wyposażone w takie mundury? – To jest umundurowanie postsowieckie. Niech pan idzie do dowolnego sklepu z odzieżą do survivalu i będzie mógł pan sobie taki kupić – strofował Putin.
Prezydent Rosji zapowiedział, że wojska Federacji, które stacjonują na Krymie – chodzi o Flotę Czarnomorską, elitarny Batalion Piechoty Morskiej – pozostaną nadal na półwyspie. Dodał też, że Rosja wzmocniła ochronę znajdujących się tam swoich baz. Zapowiedział, że Gazprom podniesie dla Ukrainy cenę za gaz. – Był okres promocji i Gazprom uznał, że należy przywrócić ceny sprzed tego okresu – powiedział Putin.
Wcześniej, w nocy czasu polskiego, rzecznik Pentagonu John Kirby oświadczył, że USA zrywają współpracę militarną z Rosją. – Wszelkie kontakty amerykańskich wojskowych z rosyjskimi wojskowymi zostają wstrzymane – oświadczył rzecznik Pentagonu. Odwołane zostały m.in. ćwiczenia, spotkania bilateralne, wizyty portowe oraz konferencje.
Z kolei w poniedziałek rosyjska Flota Czarnomorska postawiła ukraińskim jednostkom wojskowym stacjonującym na Krymie ultimatum: mają złożyć broń do czwartej nad ranem we wtorek, w przeciwnym razie Rosjanie przypuszczą szturm. Mimo że czas ultimatum już minął, do żadnego szturmu nie doszło. Wręcz odwrotnie. W bazie lotniczej Belbek na Krymie doszło do otwartej konfrontacji żołnierzy ukraińskich z rosyjskimi. Ci pierwsi, bez broni, z flagą Ukrainy i historycznym sztandarem jednostki z 1941 roku, weszli na lotnisko, domagając się dostępu do swoich samolotów.
Wcześniej gruchnęła informacja, że Władimir Putin nakazał żołnierzom z zachodniego okręgu wojskowego biorącym udział od 26 lutego w ćwiczeniach przy granicy z Ukrainą powrót do swoich baz.
We wtorek po południu w Brukseli zebrała się Rada Północnoatlantycka. Posiedzenie zwołano na wniosek Polski w trybie artykułu 4 paktu. Mówi on o tym, że członkowie NATO zbierają się na wspólne posiedzenia i konsultacje, jeśli jeden z krajów członkowskich czuje się zagrożony obcą agresją. Także na tym forum skrytykowano zachowanie Rosji i jeszcze raz zaapelowano o poszukiwanie politycznych rozwiązań. – NATO w dalszym ciągu będzie wspierać wszystkie konstruktywne wysiłki na rzecz pokojowego, zgodnego z prawem międzynarodowym rozwiązania obecnego kryzysu. Sojusz z zadowoleniem przyjmuje obecne wysiłki podejmowane przez Organizację Narodów Zjednoczonych, Unię Europejską, OBWE i Radę Europy – czytamy komunikacie w wydanym po posiedzeniu. Zapowiedziano także nadzwyczajne posiedzenie Rady NATO-Rosja, które odbędzie się w środę.
W ostrych słowach o sytuacji na Krymie wypowiedział się także szef dyplomacji Kanady. W wywiadzie udzielonym publicznej telewizji CBC John Baird porównał zajęcie Krymu do agresji Niemiec hitlerowskich na Czechosłowację w 1938 roku.
„Ukraińska Prawda” podała też, że premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk został zaproszony na 6 marca na szczyt państw Unii Europejskiej. Zabiegał o to w poniedziałek na szczycie ministrów spraw zagranicznych państw członkowskich szef polskiego MSZ Radosław Sikorski.
autor zdjęć: MON Rosji
komentarze