Staż pracy powinien być kryterium mniej znaczącym przy np. awansie, bo przecież można przez wiele lat być tylko przeciętnym żołnierzem – uważa Bożena Sławiak (PO) z Sejmowej Komisji Obrony Narodowej. Posłanka odnosi się do opisywanych przez portal polska-zbrojna.pl propozycji zmiany systemu oceny wojskowych. Zgodnie z nimi żołnierz otrzymywałby punkty m.in. za znajomość regulaminów, języków obcych czy dobrą kondycję fizyczną. Liczba zgromadzonych punktów wpływałaby na przykład na awans.
Sądzę, że wprowadzenie nowych zasad oceny żołnierza upraszcza zasady tej oceny oraz przystosowuje je, zgodnie z dotychczasowymi doświadczeniami, do wymogów współczesnego życia wojskowego.
Wprowadzenie jednolitych, przejrzystych kryteriów oceny indywidualnej podoficerów i szeregowych jest dobrym rozwiązaniem, które gwarantuje dobrą jakość polskiej armii. Taki system daje równe szanse wykazania się każdemu żołnierzowi, promując jednocześnie najlepszych i lepiej motywując do wykonywania z najwyższą starannością swoich zadań. Wyróżniający się podoficerowie i szeregowi mogą uzyskać lepsze wynagrodzenie i awans.
Staż pracy powinien być kryterium mniej znaczącym, bo można przez wiele lat być tylko przeciętnym żołnierzem. W mojej ocenie słuszne jest wprowadzenie punktacji przyznawanej przez dowódcę, który najlepiej zna żołnierza, współpracuje z nim na co dzień i dysponuje pełną wiedzą o umiejętnościach i jakości wykonywanych zadań.
Kryterium znajomości języków obcych jest również bardzo istotne, mając na uwadze nasze członkostwo w NATO. Skala ocen poszczególnych kryteriów oceny wymaga jeszcze przemyślenia i przedyskutowania.
komentarze