Nie mogli wymarzyć sobie lepszych warunków. Zakopane powitało polskich zawodników na igrzyska Invictus Games pogodą idealną do uprawiania sportów zimowych. Weterani wyruszyli na zaśnieżone narciarskie trasy biegowe i zjazdowe, aby szlifować formę przed startem na igrzyskach, które odbędą się w lutym w Kanadzie. Wspierali ich polscy olimpijczycy.
– Wreszcie aura nam sprzyja. Zakopane pokrył śnieg i możemy trenować jazdę na nartach – mówią zawodnicy drużyny Invictus Games, którzy w lutym pojadą na sportowe igrzyska do Kanady. Na tę imprezę zaprosiła ich Fundacja Invictus Games założona przez księcia Harry’ego, która organizuje zawody sportowe dla żołnierzy – weteranów poszkodowanych. Jednak to nie zdobywanie medali jest w tych rozgrywkach najważniejsze. – Te igrzyska to dla zawodników wyzwanie w przełamywaniu własnych barier, ale też doskonała okazja, aby pokazać żołnierzom, a także cywilom, że niemożliwe nie istnieje, że mimo odniesionych ran i kontuzji jesteśmy w stanie poradzić sobie z traumą, pokonać własne słabości – mówi ppłk Katarzyna Rzadkowska, dyrektor Centrum Weterana Działań poza Granicami Państwa.
Trening z mistrzem
W skład polskiej drużyny wchodzi 19 zawodników. To żołnierze, którzy odnieśli rany podczas służby na misjach oraz w kraju. Na zgrupowaniu w Wojskowym Ośrodku Szkoleniowym Zakopane trenowali narciarstwo zjazdowe i biegowe, snowboard, biathlon, piłkę siatkową na siedząco, wioślarstwo halowe i pływanie. Na trening curlingu na wózkach pojechali zaś do Krakowa, gdzie znajduje się tor do tej dyscypliny. – Curling wydaje się prosty, a wcale taki nie jest. To techniczny sport. Jeśli zagram za słabo, kamień nie dotrze do celu, jeśli za mocno, minie go – mówi sierż. w st. spocz. Szymon Mutwicki.
Realizacja: Małgorzata Schwarzgruber, Paweł Sobkowicz/ ZbrojnaTV
Narciarze biegowi ćwiczyli biathlon na stadionie i strzelnicy w Kościelisku-Kirach. Trening prowadziła ppor. Krystyna Guzik, czterokrotna olimpijka, srebrna medalistka Pucharu Świata w tej dyscyplinie. Jej rad uważnie słuchał mł. chor. Grzegorz Jankowski z 19 Lubelskiej Brygady Zmechanizowanej, który w Kanadzie będzie startował w biathlonie: pobiegnie 750 m i odda pięć strzałów z karabinka laserowego. Każdy chybiony strzał oznacza karne przebiegnięcie 80 m. – Lepiej pobiec nieco wolniej, a potem celniej strzelić – uważa podoficer. W zawodach Invictus Games weźmie udział po raz pierwszy. W Kanadzie oprócz biathlonu wystartuje także w pływaniu, siatkówce na siedząco oraz wiosłowaniu na ergometrze. – Te zawody są dla mnie szansą, aby się sprawdzić – mówi. Do dziś odczuwa bowiem dolegliwości związane z wypadkiem, któremu uległ na misji w Afganistanie, ale w trudnych chwilach wspiera go rodzina – żona i dwie córki.
Wsparcie rodziny jest bardzo ważne, nie tylko wtedy, gdy ranny żołnierz powraca do zdrowia, lecz także w czasie igrzysk. Dlatego Fundacja Invictus Games zaprasza na zawody IG również tych, którzy wspierali zawodnika w procesie rehabilitacji.
Narciarzom zjazdowym podczas treningów towarzyszył kpr. Krzysztof Butas z WOSzK Zakopane. Radził im m.in., kiedy trzymać narty szerzej, a kiedy wąsko. Jednym z zawodników był ppor. rez. Sebastian Starostka, weteran poszkodowany z Iraku i Afganistanu, który został zakwalifikowany do grupy zaawansowanej w narciarstwie zjazdowym. – Od kilkunastu lat jeżdżę rekreacyjnie na nartach, zazwyczaj w Beskidach, ale nie startowałem nigdy w slalomie. W ramach przygotowań do zawodów Invictus Games dotychczas zjeżdżaliśmy na stokach Litwinki i Kotelnicy Białczańskiej – opowiada. – Jedziemy walczyć, ale moją ambicją nie jest zdobywanie medali, lecz pokazanie się z jak najlepszej strony – dodaje oficer.
Zawodników IG trenujących w Zakopanem odwiedził także Paweł Jan Mateńczuk „Naval”, były żołnierz GROM-u, który obecnie jest pełnomocnikiem ministra obrony narodowej ds. służby wojskowej. – Chciałem wesprzeć kolegów w przygotowaniach do startu w zawodach IG, bo sam jestem weteranem – mówi były specjals. Wziął udział w treningu biathlonu, choć jak przyznał, narty biegowe założył po raz pierwszy.
Poprzeczka wisi wysoko
Oprócz zimowych konkurencji w Kanadzie na sportowych arenach polscy zawodnicy zmierzą się także w letnich dyscyplinach – piłce siatkowej na siedząco, pływaniu oraz wioślarstwie halowym. W tej ostatniej dyscyplinie zawodnikom pomagał Michał Ziętarski, polski wioślarz, olimpijczyk m.in. z Paryża (2024 rok, czwórka podwójna mężczyzn), który wspierał naszą drużynę podczas treningów na ergometrze. – Rozpisał nam treningi na kilka tygodni, które pozostały do zawodów w Kanadzie – mówi st. chor. w st. spocz. Rafał Korzeniowski.
Wioślarzy przygotowujących się do startu w igrzyskach w Kanadzie odwiedził także Łukasz Kosiara, były żołnierz 6 Brygady Powietrznodesantowej, który w ubiegłym roku w Düsseldorfie zdobył złoty medal w wioślarstwie halowym na 1 i 4 minuty.
Wsparcie otrzymała także drużyna piłki siatkowej na siedząco. W jej treningu, a potem w meczu, wzięła udział Katarzyna Skowrońska, mistrzyni Europy i wielokrotna reprezentantka Polski w siatkówce. Przyjechała do Zakopanego, aby spotkać się z zawodnikami i udzielić im rad dotyczących gry. – Widać, że dobrze współpracujecie na boisku, że macie ustaloną strategię – chwaliła weteranów. – Pamiętajcie, że pośpiech jest złym doradcą, lepiej się skupić, aby dokładniej odbić piłkę – radziła. Poprzeczka została zawieszona wysoko, bowiem na zawodach Invictus Games w Hadze w 2022 roku i rok później w Düsseldorfie polska reprezentacja zdobyła złoty medal.
Polską drużynę IG czeka jeszcze jedno zgrupowanie w styczniu 2025 roku w Zakopanem. Od 8 do16 lutego nasza reprezentacja będzie rywalizować w Vancouver i Whistler z przeszło 500 zawodnikami pochodzącymi z ponad 20 krajów. Trzymajmy za nich kciuki!
Koordynatorem polskiej reprezentacji sportowej Invictus Games jest Centrum Weterana Działań poza Granicami Państwa.
autor zdjęć: Piotr Lisowski
komentarze