Dokument o legendarnym bohaterze Polski podziemnej chce zrealizować Stowarzyszenie Auschwitz Memento. Scenariusz opowie o losach rotmistrza Witolda Pileckiego, który dobrowolnie trafił do obozu, by organizować tam ruch oporu. Film ma być gotowy w przyszłym roku, ale stowarzyszenie wciąż szuka sponsorów.
– To będzie pierwszy rzetelny, pełnometrażowy film dokumentalny o życiu Witolda Pileckiego, jednego z największych polskich bohaterów – zapowiada Bogdan Wasztyl ze Stowarzyszenia Auschwitz Memento, koordynujący prace nad produkcją. Jego zdaniem filmy o rotmistrzu nakręcone w latach 90-tych zawierały błędy merytoryczne albo były artystycznie nieudane.
Rotmistrz Witold Pilecki to niezwykła postać. Brytyjski historyk Michael Foot uznał polskiego oficera za jednego z sześciu najodważniejszych bohaterów II wojny światowej. Filmowcy ze Stowarzyszenia zgromadzili już dokumentację dotyczącą rotmistrza. Dzięki pomocy historyków powstał szkic scenariusza filmu, oparty na jego wojennych losach i życiu.
We wrześniu 1940 roku Witold Pilecki podczas ulicznej łapanki pozwolił się pojmać Niemcom, by trafić do obozu koncentracyjnego Auschwitz. Organizował tam ruch oporu i pisał raporty, które miały ukazać światu prawdziwy obraz tego miejsca. Po wojnie, uznany przez władze komunistyczne za szpiega, został w pokazowym procesie skazany na śmierć. Długo nie było wiadomo, gdzie spoczywa ciało rotmistrza. Dwa miesiące temu Instytut Pamięci Narodowej poinformował, że Pilecki najprawdopodobniej został pochowany w zbiorowej mogile na tak zwanej Łączce na Cmentarzu Wojskowym Powązki.
– Chcemy, aby film opowiadający o takim człowieku budził emocje i przemawiał do wszystkich pokoleń, także do młodzieży – mówi reżyser Dariusz Walusiak. Dlatego dokument uzupełnią fabularyzowane sceny. Zdjęcia będą kręcone m.in. w Oświęcimiu, w warszawskim więzieniu na Mokotowie, gdzie rotmistrz został stracony, i na Powązkach.
Koszt produkcji oszacowano na 210 tys. zł. Jednak Stowarzyszenie nie ma takiej sumy i szuka sponsorów. – Próbowaliśmy zdobyć fundusze w różnych publicznych instytucjach w Polsce, ale bezskutecznie – przyznaje Wasztyl. Dlatego pod koniec 2012 r. zdecydowali się na zbiórkę w Internecie. Dziś na ich koncie jest 31,5 tys. zł.
– Jeśli przez kolejne pół roku zbierzemy drugie tyle, łatwiej będzie znaleźć sponsora, który dołoży resztę – uważa Wasztyl. Jego zdaniem pieniędzy powinno starczyć na ukończenie scenopisu filmu i nakręcenie pierwszych zdjęć.
Ekipa filmowców i historyków zakłada, że godzinny dokument będzie gotowy w przyszłym roku. Obejrzeć go będzie można w TVP i Internecie.
Stowarzyszenie z Oświęcimia zrealizowało już kilka historycznych filmów emitowanych w TVP, m.in. o niemieckich zbrodniach na Pomorzu Gdańskim w 1940 r. i wojennych losach mieszkańców Podhala.
Informacja, jak można wesprzeć produkcję filmu znajduje się na stronie projektpilecki.pl.
Na początku roku w Stanach Zjednoczonych ukazała się książka o rotmistrzu Pileckim. Więcej czytaj na portalu polska-zbrojna.pl.
O rotmistrzu Pileckim głośno za oceanem |
autor zdjęć: Narodowe Archiwum Cyfrowe, IPN
komentarze