Płk Piotr Malinowski, ppłk Ireneusz Panek oraz ppłk Cezary Kiszkowiak z 11 Dywizji Kawalerii Pancernej wejdą w skład zespołu ds. nowego systemu kierowania i dowodzenia Siłami Zbrojnymi RP.
Pożegnanie żołnierzy odchodzących z dowództwa i sztabu 11 Dywizji Kawalerii Pancernej odbyło się 30 stycznia.
Na wyższe stanowiska służbowe poza strukturami dywizji zostali wyznaczeni: płk Piotr Malinowski, zastępca szefa sztabu ds. operacyjnych, ppłk Ireneusz Panek, pełnomocnik dowódcy ds. ochrony informacji niejawnych, oraz ppłk Cezary Kiszkowiak, szef Wydziału Współpracy Cywilno-Wojskowej. Od przyszłego tygodnia oficerowie wejdą w skład zespołu ds. nowego systemu kierowania i dowodzenia Siłami Zbrojnymi RP.
Żegnając swoich najlepszych oficerów, słów pochwały nie szczędził dowódca dywizji. – Najlepszy szef sztabu, jakiego w swojej karierze wojskowej widziałem. Posiada bardzo dobre predyspozycje, żeby taką funkcję pełnić. Dziękuję Piotrze za współpracę. Zawsze liczyłem się z twoim zdaniem – wspominał wspólną służbę z pułkownikiem Malinowskim gen. dyw. Janusz Adamczak.
Dowódca żagańskich pancerniaków podkreślał nie tylko służbowe walory swoich podwładnych. Zwrócił także uwagę na ich relacje z podwładnymi i współpracownikami z dowództwa i sztabu dywizji. – Potrafił doskonale połączyć swoje obowiązki służbowe z dużą dozą koleżeństwa, zrozumienia i pomocy – opisywał ppłk. Ireneusza Panka generał.
Szef Wydziału Operacyjnego mówił o zaufaniu, jakim żołnierze darzyli odchodzących oficerów. – Czarek został wybrany mężem zaufania oficerów sztabu i dowództwa dywizji. Zawsze godnie reprezentował nasz korpus na szczeblu Wojsk Lądowych – podkreślał ppłk Piotr Franciszek Zieja.
– Jestem dumny, że służyłem w „czarnej dywizji” – mówił żegnający się z jednostką ppłk Cezary Kiszkowiak.
O trudach służby z przymrużeniem oka opowiadał mjr Jarosław Szczypiorski. – W dowództwie dywizji pracowałem kilkanaście miesięcy, jednak nie był to dla mnie łatwy okres. Pełniłem obowiązki szefa wojsk inżynieryjnych i musiałem się zderzyć z paroma drzewami takimi, jak JESION czy CIS oraz pokonać kilka drapieżników, m.in. BORSUKA i BOBRA (nazwy ćwiczeń – przyp. aut.) – z uśmiechem na twarzy mówił mjr Szczypiorski, który także skończył służbę w strukturach dowództwa 11 DKPanc. Już niedługo obejmie obowiązki dowódcy 5 Kresowego Batalionu Saperów w Krośnie Odrzańskim. Batalion wchodzi w skład 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej z Międzyrzecza.
W tym samum dniu w dywizji pożegnano także mł. chor. sztab. Janusza Złomka, który po 24 latach służby wojskowej odchodzi do cywila. Generał Janusz Adamczak odznaczył chorążego brązowym medalem „Za Zasługi dla Obronności Kraju”.
Z dowództwem 11 DKPanc pożegnał się także pracownik wojska, były żołnierz dywizji Antonii Budziłło, który służył i pracował dla Sił Zbrojnych przeszło 40 lat.
W trakcie uroczystości wręczono również akt mianowania na stopień majora kpt. Pawłowi Fornalowi, który pełni służbę w Wydziale Logistyki 11 Dywizji.
W imieniu Federacji Organizacji Polskich Pancerniaków za udaną współpracę oraz wspólne lata spędzone w szeregach 11 Dywizji życzenia odchodzącym złożył jej prezes gen. bryg. rez. Zbigniew Szura.
Źródło: mjr Szczepan Głuszczak/ 11 DKPanc
autor zdjęć: chor. Rafał Mniedło
komentarze