Nawet najlepsi muzycy mają problem z grą w ruchu. A bez tego nie można myśleć o karierze w wojskowej orkiestrze. Dlatego 26 cywilnych perkusistów, trębaczy i flecistów przechodzi właśnie specjalne szkolenie. Jego ukończenie oznacza dla nich dwie rzeczy – zostaną kapralami i znajdą pracę w jednej z 20 wojskowych orkiestr.
W tegorocznym kursie podoficerskim dla muzyków wojskowych bierze udział 26 osób. Są to głównie absolwenci konserwatoriów i akademii muzycznych, którzy wcześniej pracowali np. w operach czy filharmoniach. – Najlepsi muzycy zanim zaczną służbę w wojskowej orkiestrze, muszą poznać specyfikę zawodu na naszym kursie – tłumaczy ppłk dr Paweł Lewandowski, Inspektor Orkiestr Wojskowych w Departamencie Wychowania i Promocji Obronności MON.
Muzycy przeszli już miesięczne szkolenie podstawowe w Szkole Podoficerskiej Wojsk Lądowych w Poznaniu. Poznali tam wojskową dyscyplinę i regulaminy. Po przysiędze grupa przeniosła się do Zegrza i w tamtejszej Szkole Podoficerskiej Wojsk Lądowych spędzi prawie pół roku. Szkolenie wojskowe będzie kontynuowane, ale zostanie ono uzupełnione o zajęcia muzyczne oraz naukę grania w trakcie marszu i musztry paradnej.
Podobne kursy wojsko organizuje co roku. Do wojskowych orkiestr poszukiwani są muzycy, którzy ukończyli przynajmniej średnią szkołę muzyczną i są dobrego zdrowia. Przed skierowaniem na kurs egzaminowani są jeszcze z techniki gry na instrumencie, znajomości języka angielskiego, a także sprawności fizycznej. W tym roku z 64 chętnych na kurs podoficerski dostało się 26.
autor zdjęć: Marian Kluczyński
komentarze