Wojsko przeznaczy w tym roku prawie 300 mln złotych na szkolenie żołnierzy. To dwa razy więcej niż w ubiegłym. Powstaną nowe strzelnice i hale sportowe. Modernizowane będą ośrodki szkolenia poligonowego. Kupione zostaną symulatory i trenażery.
Nową koncepcję szkolenia polskiej armii szef Sztabu Generalnego gen. Mieczysław Cieniuch przedstawił na niedawnej odprawie decyzyjnej. Powiedział tam, że żołnierze muszą się cały czas szkolić, by byli gotowi na każde wyzwanie. – Tutaj nie ma miejsca na usprawiedliwienia i mijanie się teorii z praktyką – mówił gen. Cieniuch.
Poprawa jakości szkolenia to priorytet w tym roku. Dlatego, przede wszystkim rozbudowana zostanie infrastruktura szkoleniowa. Jak dowiedziała się polska-zbrojna.pl, jeszcze w tym roku zostanie wybudowana jedna strzelnica garnizonowa, a 10 kolejnych będzie zmodernizowanych. Do szkolenia wojska oddane zostaną też 3 strzelnice dla wozów bojowych i obiekt dla systemu Śnieżnik. Budżet na ten cel to ok. 170 mln zł. Z tych pieniędzy zmodernizowana zostanie też baza sportowa w jednostkach wojskowych. Na nowe hale sportowe, bieżnie i stadiony lub remont starych, wojsko wyda w tym roku ponad dwa razy więcej niż w ubiegłym.
Oddzielną pozycją w puli na szkolenie żołnierzy są zakupy symulatorów i trenażerów. W ramach specjalnego Programu Operacyjnego przeznaczono na ten cel 90 mln zł. Z tych pieniędzy sfinansowane zostaną zakupy m.in. 3 kompletów systemu treningowego Śnieżnik, symulatora do szkolenia kierowców i Mobilnego Symulatora Pacjenta, a także wdrożenie systemu symulacji pola walki JCATS i modernizacja samolotów Orlik. Ale to dopiero początek programu wyposażania armii w nowoczesne symulatory i trenażery. Sztab Generalny WP w przyszłym roku planuje wydać na tego typu sprzęt ok. 250 mln zł.
Dodatkowo, jeśli armia kupuje jakiś nowy sprzęt, jego dostawca jest zobowiązany do przygotowania w ramach kontraktu pakietu szkoleniowego. – Ćwiczenia na sprzęcie są bardzo drogie, a wstępne szkolenie może być z powodzeniem realizowane na symulatorach – wyjaśnia gen. Mieczysław Gocuł, I zastępca szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Jak przekonują wojskowi, ta zmiana pozwoli zaoszczędzić na remontach sprzętu, paliwie i amunicji. – Efektywność ma być widoczna w każdym działaniu, od najwyższego do najniższego szczebla. Oczekuję, że każda złotówka wydana na szkolenia będzie w rezultacie przynosić więcej – zaznaczył gen. Cieniuch.
komentarze