Po raz kolejny weterani poszkodowani upamiętnili żołnierzy 2 Korpusu Polskiego gen. Władysława Andersa, którzy podczas II wojny światowej polegli w walkach we Włoszech. Na polskich cmentarzach wojskowych w Bolonii i Loreto oraz przy tablicy upamiętniającej wyzwolenie Ankony złożyli wiązanki kwiatów i zapalili znicze.
To była już trzecia kilkudniowa historyczna podróż do Włoch członków Stowarzyszenia Rannych i Poszkodowanych w Misjach poza Granicami Kraju. – Czujemy się spadkobiercami tradycji żołnierzy 2 Korpusu Polskiego – tłumaczy Tomasz Kloc, prezes tej organizacji. Podkreśla, że podobnie jak żołnierze armii gen. Władysława Andersa polscy weterani pełnili służbę poza granicami kraju. – Oni walczyli na obcej ziemi przeciwko Niemcom, my – przeciwko terrorystom, wypełniając sojusznicze zobowiązania – dodaje Tomasz Kloc.
Pojawienie się grupy mężczyzn, ubranych w koszulki w biało-czerwonych barwach z napisem „Poland”, w bordowych beretach oraz ze sztandarem stowarzyszenia, wywoływało zainteresowanie Włochów, gdziekolwiek zjawili się weterani.
W hołdzie poległym
Członkowie stowarzyszenia odwiedzili m.in. cmentarz w Bolonii, gdzie pochowanych zostało 1432 polskich żołnierzy, którzy zginęli, wyzwalając to miasto. Znajduje się tam ufundowana w 1948 roku tablica z napisem: „Żołnierzom polskim, którzy zginęli śmiercią męczeńską, w sowieckich więzieniach, gułagach i na wygnaniu na nieludzkiej ziemi – poświęcają towarzysze broni”. „Gdy składaliśmy pod tą tablicą wiązanki, podszedł do nas Włoch, który akurat przechodził ulicą. Podziękował nam za to, co Polacy zrobili podczas II wojny światowej dla jego rodaków. Zapewnił, że mieszkańcy Bolonii pamiętają, że to Polacy wyzwolili ich miasto, przyczyniając się do ostatecznej klęski Niemiec w tym regionie – wspomina uczestnik wyjazdu, kpt. mar. Witold Kortyka. Jak dodaje, był to wzruszający moment ich wyprawy.
Kolejny etap podróży prowadził do nekropolii w Loreto, malowniczo położonej u stóp bazyliki Santa Casa. Spoczywa na niej 1112 polskich żołnierzy. – Chcieliśmy pokazać, że pamiętamy o naszych rodakach, którzy na zawsze pozostali na włoskiej ziemi – dodaje Witold Kortyka. O Polakach pamiętają także mieszkańcy Loreto, bo to oni ugasili ogień, gdy XV-wieczną świątynię trafiła niemiecka bomba, wywołując pożar. O tym wydarzeniu przypomina dziś polska kaplica w bazylice.
Podczas pobytu w Loreto polskim weteranom udało się także nawiązać kontakt ze Stowarzyszeniem Włosko-Polskim Nowe w Marche. – Pomogła nam w tym Krystyna Gorajski, polska konsul honorowa w Ankonie – mówi Tomasz Kloc. Jednym z członków tego stowarzyszenia jest Gabriela Frankowska, córka żołnierza 2 Korpusu Polskiego, po II wojnie światowej osiadłego we Włoszech, która opiekuje się m.in. grobami na cmentarzu w Loreto. – Mamy nadzieję na dalszą polsko-włoską współpracę – dodaje prezes Kloc.
Następnym miastem, które odwiedzili weterani, była Ankona. Znajduje się tu pomnik i tablica z napisem „W hołdzie polskim żołnierzom pułku ułanów karpackich oddziału rozpoznawczego Korpusu Polskiego, którzy 18 lipca 1944 roku zdobyli i wyzwolili Ankonę. Cześć ich pamięci”. Tablica ta znajduje się w centrum miasta, ale w jednej z bocznych uliczek przy XIX-wiecznej bramie św. Stefana, którą ponad 80 lat temu do miasta wkroczyli karpatczycy. Także tam pojawienie się kilkunastoosobowej grupy polskich weteranów z wiązankami kwiatów wzbudziło zainteresowanie mieszkańców.
Plan na 2026 rok
Stowarzyszenie planuje w przyszłym roku kolejne polsko-włoskie przedsięwzięcie. Weterani chcieliby odwiedzić nie tylko cmentarze, na których spoczywają żołnierze 2 Korpusu Polskiego, lecz także dotrzeć do Tarentu na południu Półwyspu Apenińskiego. To do tego portowego miasta w grudniu 1943 roku przypłynęli żołnierze gen. Andersa i tu rozpoczął się ich szlak bojowy na włoskiej ziemi.
– Chcielibyśmy przypomnieć drogę, jaką przebyli żołnierze armii gen. Andersa, z sowieckiej niewoli przez Iran, Irak, Syrię do Egiptu, zanim trafili do Tarentu – mówi Jacek Piontek z zarządu Stowarzyszenia Rannych i Poszkodowanych w Misjach poza Granicami Kraju. Jak dodaje, to wtedy zaczęły się formować oddziały do dalszej walki o wyzwolenie Włoch, a na miejscu pozostali cywile. – O tych wydarzeniach opowiemy na poświęconej im konferencji. Byłaby ona zwieńczeniem naszych dotychczasowych przedsięwzięć włosko-polskich – zapowiada.
Zorganizowanie projektu „Pamiętając o przeszłości w hołdzie poległym polskim żołnierzom na ziemi włoskiej w 80. rocznicę zakończenia II wojny światowej” było możliwe dzięki współpracy Stowarzyszenia z koreańską firmą Hanwha Aerospace, która wsparła to przedsięwzięcie.
autor zdjęć: Hanwha Aerospace Europe

komentarze