Polskie myśliwce F-16 przygotowują się na Alasce do międzynarodowych ćwiczeń „Red Flag”. Od trzech dni piloci latają, by poznać teren, w którym wkrótce rozpoczną operacje bojowe.
Do tej pory przećwiczyli między innymi loty na niskich wysokościach, które pozwalają na ukrycie się przed radarami przeciwnika. Dodatkowym utrudnieniem w wykonywaniu tego typu zadań jest górzysty teren, w jakim rzadko latają Polacy.
Załogi Jastrzębi sprawdzają także działanie systemów nawigacyjnych i celowniczych maszyn oraz przygotowują się do operacji przechwytywania samolotów nieprzyjaciela.
A wszystko dlatego, że wkrótce na ćwiczeniach „Red Flag” będą atakowali cele przeciwnika z użyciem amunicji bojowej – precyzyjnego rażenia i dalekiego zasięgu.
W Polsce nie można wykonać takich zadań, gdyż nie mamy tak dużego obszaru, jakim dysponuje Alaska. – Dzięki udziałowi w tak prestiżowych i trudnych ćwiczeniach nasi lotnicy są jeszcze lepiej przygotowani do wykonywania zadań poza granicami kraju – podkreśla generał brygady pilot Włodzimierz Usarek, dowódca 2 Skrzydła Lotnictwa Taktycznego, do którego należy 31 Baza Lotnictwa Taktycznego wystawiająca polski komponent.
Polacy będą ćwiczyli na Alasce ponad miesiąc.
autor zdjęć: Piotr Łysakowski
komentarze