moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Apache. Zabójczy dla czołgów

Dzięki systemom elektronicznym i uzbrojeniu rakietowemu może siać zniszczenie w zagonach pancernych wroga, a nieprzyjacielowi bardzo trudno go zestrzelić. AH-64 Apache uznawany jest za najlepszy śmigłowiec szturmowy na świecie. Jutro pierwsze, wyleasingowane w USA maszyny AH-64D otrzyma 1 Brygada Lotnictwa Wojsk Lądowych. Jaką siłę na polu walki mają śmigłowce Apache’e?

Na mocy umowy z sierpnia 2024 roku, wartej około 10 mld dolarów, Wojsko Polskie otrzyma 96 śmigłowców AH-64E wraz z pakietem logistycznym, szkoleniowym, kompleksowym zestawem środków bojowych i części zamiennych. Po zrealizowaniu tego zamówienia w latach 2028–2032 nasz kraj stanie się drugim (po USA) co do wielkości użytkownikiem
Apache’y na świecie. Zanim to jednak nastąpi, żołnierze będą korzystać z leasingowanych za 300 mln zł śmigłowców AH-64D. Pierwsze z maszyn trafią jutro do 1 Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych w Inowrocławiu.

Dzięki wyleasingowanym ośmiu AH-64D polscy żołnierze będą mogli dobrze przygotować się do użytkowania Apache’y w nowszej wersji, które zaczną docierać do Sił Zbrojnych RP w 2028 roku. Wtedy już piloci będą mieli po kilkaset godzin nalotów na Apache’ach.

REKLAMA

Jakie możliwości ma Apache?

Najnowsza wersja śmigłowca, oznaczona jako AH-64E Apache Guardian, jest wyposażona w zaawansowany system radarowy (oprócz nowej wersji radaru Longbow FCR w jego skład wchodzi urządzenie do ostrzegania o zagrożeniach radarowych AN/APR-48B MRFI). To, co jednak wyróżnia najnowszą wersję, to przede wszystkim nowy sieciocentryczny system dowodzenia oraz kierowania walką. Pozwala on załodze zwalczać pojazdy i czołgi nieprzyjaciela, np. kierowanymi pociskami przeciwpancernymi Hellfire i niekierowanymi Hydra 70 oraz działkiem o kalibrze 30 mm, a także wrogie śmigłowce i samoloty, np. rakietami przeciwlotniczymi AIM-92 Stinger.

Z kolei podsystem transmisji obrazu wideo AAG (Air-to-Air-to-Ground Video Relay) oraz podsystem MUT-X (Manned/Unmanned Teaming Expanded) umożliwiają kierowanie różnego typu bezzałogowymi statkami powietrznymi (BSP), począwszy od uderzeniowych, na rozpoznawczych skończywszy. Co ważne, dane zebrane przez drony mogą być przesyłane ze śmigłowca nie tylko do centrów dowodzenia wyższego szczebla, lecz także bezpośrednio do działających w pobliżu rodzimych (lub sojuszniczych) pododdziałów, np. do operujących w danym rejonie samolotów bojowych F-16 lub F-35, wyrzutni rakietowych HIMARS czy czołgów Abrams.

AH-64E Apache Guardian to jedna z najszybszych konstrukcji w swojej klasie. Wiropłat został wyposażony w kompozytowe łopaty oraz zespół napędowy, złożony z dwóch silników GE T700-701D o mocy 1470 kW każdy, dzięki którym śmigłowiec można rozpędzić do ponad 300 km/h. Prędkość przelotowa jest nieco mniejsza i wynosi około 270 km/h.

Globalna marka

Największym użytkownikiem śmigłowców AH-64 Apache są Stany Zjednoczone – ich siły zbrojne mają około 700 maszyn tego typu. Oprócz USA Apache’e do uzbrojenia swoich armii przyjęło 16 państw – Australia, Egipt, Grecja, Indie, Indonezja, Izrael, Japonia, Korea Południowa, Kuwejt, Holandia, Maroko, Katar, Arabia Saudyjska, Singapur, Zjednoczone Emiraty Arabskie oraz Wielka Brytania. Polska będzie więc osiemnastym użytkownikiem tych wiropłatów.

Eksperci podkreślają, że historia AH-64 dobrze pokazuje, jak należy tworzyć i później rozwijać zaawansowany sprzęt oraz uzbrojenie wojskowe. Ale jednocześnie zwracają uwagę na skomplikowane początki tej maszyny. AH-64 Apache powstał, ponieważ dowództwa amerykańskich rodzajów sił zbrojnych, czyli wojsk lądowych (US Army), sił powietrznych (US Air Force) i marines (US Marine Corps), nie potrafiły się porozumieć i stworzyć jeden śmigłowiec uderzeniowy dla wszystkich (który oczywiście byłby specjalistycznie wyposażany zgodnie z potrzebami danego użytkownika). Dlatego, gdy marines zdecydowali się pozostać przy użytkowanych przez nich śmigłowcach AH-1 Cobra i rozwijać je dalej, w 1972 roku Pentagon ogłosił przetarg na śmigłowiec uderzeniowy dla wojsk lądowych (z dwoma priorytetami – zdolnością do zwalczania czołgów oraz zwiększoną odpornością na uszkodzenie i zniszczenie).

Do walki o zlecenie stanęło pięć podmiotów: Bell, konsorcjum Boeing Vertol i Grumman, Hughes, Lockheed Corporation, Sikorsky. Do finałowego etapu wybrano dwie propozycje – Bella i Hughesa, którym zlecono zbudowanie prototypu do wojskowych testów. Jako pierwszy – 30 września 1975 roku – wzbił się w powietrze prototyp Hughesa, który otrzymał oznaczenie YAH-64A. Konkurencyjny YAH-63A firmy Bell odbył pierwszy lot dwa dni później, 1 października 1975 roku. Po kilku miesiącach testów amerykańska armia wybrała YAH-64A jako zwycięzcę rywalizacji i zleciła zbudowanie trzech egzemplarzy przedprodukcyjnych, które trafiły do testów w jednostkach na początku 1981 roku. Testy ukończono pod koniec 1982 roku i pierwsze seryjne śmigłowce, już przemianowane na AH-64 Apache, trafiły do służby w US Army w 1984 roku. Co ciekawe, w tym samym roku, gdy pierwsza jednostka, 7 Batalion z 17 Brygady Kawalerii, rozpoczęła na nich szkolenie, firma Hughes Helicopters została przejęta przez koncern McDonnell Douglas.

Kolejne generacje

Śmigłowce AH-64 Apache bardzo szybko doczekały się głębokiej modernizacji. Zaledwie rok po wejściu do służby US Army zdecydowała, że te wiropłaty muszą nie tylko mieć nowy radar, ale również być przystosowane do korzystania z najnowszych pocisków przeciwpancernych Hellfire AGM114L (naprowadzanych na cel radarowym systemem Longbow Hellfire Modular Missile System). Skala modyfikacji była tak duża, że wiropłaty otrzymały nowe oznaczenie – AH-64 Apache Longbow.

Kolejny tak duży pakiet ulepszeń – obejmujących m.in. nowe układy optoelektroniczne, nowy system kierowania walką, nowy silnik oraz znaczące wzmocnienie kabiny – trafił do służby w połowie lat dziewięćdziesiątych i otrzymał oznaczenie AH-64D. Testy amerykańskiej armii wykazały, że ten model Apache’a jest na polu walki aż o 700 procent skuteczniejszy i celniejszy niż pierwsze AH-64A i aż o 400 procent bardziej odporny na zniszczenie.

Pod koniec pierwszej dekady XXI wieku amerykańska armia ponownie zleciła unowocześnienie Apache’y. Nowy model otrzymał oznaczenie AH-64E Guardian i poza nowym i mocniejszym napędem (dwa silniki General Electric T700-701D o mocy prawie 2 tys. koni mechanicznych każdy) maszyna miała otrzymać unowocześnione radar oraz system dowodzenia i kierowania walką. W 2011 roku amerykańska armia zdecydowała, że do standardu AH-64E Guardian zostaną zmodernizowane 634 sztuki modelu AH-64D z prawie 700, które mały tamtejsze wojska lądowe.

Krzysztof Wilewski

autor zdjęć: Capt. Jesse Paulsboe, Capt. Brian Harris; grafika: PZ

dodaj komentarz

komentarze

~Chmiel
1752000600
To jest wydrenowanie naszych pieniędzy na niepotrzebną i nieprzydatną już maszynę. Jak pokazały doświadczenia z wojny w Ukrainie dla nowoczesnych pocisków MANPADS to jest kolejny nieco większy dron... kaczka na strzelnicy.. To wydaje się celowe wciskanie nam przestarzałej technologii - zahacza o sabotaż gdyż drenuje gigantycznie budżet armii. Ten sprzęt obecnie jest nieprzydatny na nowoczesnym polu walki. Mądra Korea z nich w porę zrezygnowała i zerwała kontrakt. Polacy jelenie kupią i będą spłacać najdroższe cele powietrzne....
E1-15-0F-B3
~andy
1724163240
artykuł sponsorowany ... skoro nie ma żadnych wad ... to dlaczego tak mało tego sprzętu lata w innych armiach ...??? -a jest cholernie drogi - porównanie koszt/efekt zdecydowanie wypada negatywnie dla tego wypasionego reklamowanego sprzętu
83-30-F9-E8
~andy
1723839720
nawet USA nie rozwijają nowych śmigłowców szturmowych ... i rezygnują z opracowania i wdrożenia do produkcji następcy Apache ... bo wiedzą że na przyszłym teatrze wojennym to relikt który niewiele wzmacnia siłę bojową ... od tego są nowe nowoczesne bezzałogowce
83-30-F9-E8
~andy
1723839420
z przestarzałymi ppk-ami o zasięgu max 8km to przy obecnym stanie ... (nie myśląc o przyszłej ...) obrony p-lot to łatwe duże cele do eliminacji ...
83-30-F9-E8

Nowelizacja ustawy o obronie z podpisem prezydenta
Organy ścigania na tropie współpracowników rosyjskich służb
Cel – pełna suwerenność w dziedzinie zbrojeń
Brytyjczycy żegnają Malbork
Kosiniak-Kamysz: Tylko zjednoczeni zwyciężamy
Najważniejszy jest żołnierz
Logistyczna rewolucja
„Nitro-Chem” i Grupa Azoty łączą siły
Bitwa Warszawska, dzień trzeci: Triumf w Radzyminie
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Strzelanina w bazie US Army
Amunicja dla FA-50 kupiona
Karol Nawrocki objął urząd prezydenta
Obowiązek budowy schronów staje się faktem
Na rowerach szlakiem Bitwy Warszawskiej 1920 roku
Muzeum Bitwy Warszawskiej zaprasza!
Donald Trump ostrzega Władimira Putina
ORP „Necko” idzie do natowskiego zespołu
Zwycięska batalia o stolicę
Sztab Generalny Wojska Polskiego świętuje. Wyruszył 6. rajd motocyklowy
Jak dojechać na defiladę?
Prezydent Nawrocki: Będziemy najsilniejszą armią NATO w Europie
Generalskie awanse
Rosjanie zaatakowali polską fabrykę w Ukrainie
Armia Rezerwowa generała Sosnkowskiego
Tomczyk: Macierewicz dążył do ukrycia prawdy
Na rosyjskim pasku
Jak zostać kapralem rezerwy
Gen. Kukuła: Musimy być gotowi na prowokacje w trakcie „Zapadu”
Coraz więcej strzelnic w powiatach
Więcej żołnierzy z pieniędzmi za dyżur bojowy
Hekatomba na Woli
Polskie szkolenie dla pilotów FA-50
Gratulacje dla naszej katorżniczki!
Świetne występy polskich żołnierzy
Skok na głęboką wodę, ale ze spadochronem
Cena wolności. Powstańcze wspomnienia
Orlik na Alfę
Celne oko sportowców z „armii mistrzów”
Warszawo, do broni!
„Road Runner” w Libanie
Rady naukowe instytutów medycznych powołane
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Terytorialsi i czarna taktyka
Sławomir Cenckiewicz szefem BBN-u
Polski żołnierz pobił w Chinach rekord świata
Nawrocki: Będę wspierał modernizację armii
Nowi generałowie na 15 sierpnia
Moc wrażeń na defiladzie
Kamień milowy
Bezpieczni dzięki żołnierzom
Defilada tuż-tuż, żołnierze już gotowi
Chwała zwycięzcom!
Cisza przed wojną
Szef rządu odwiedził „urodzonych zwycięzców”
Defilada prawdziwie joint
„Piorun” już nie tylko dla łącznościowców
Czternastka – pożegnanie z legendą
Nagrodzeni za wybitną służbę
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Ossów 2025: rekonstrukcja, pamięć i wspólnota
Coraz więcej Panter w Polsce
Na niebo patrz!
Beret „na rekinka” lub koguta

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO