moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Przełom czy kontynuacja? Co przyniesie lato w Ukrainie?

I weszliśmy w trzecie lato pełnoskalowej rosyjsko-ukraińskiej wojny (choć pamiętajmy, że wedle wschodniego zwyczaju najcieplejsza z pór roku zaczęła się wraz z nastaniem czerwca). W 2022 roku, u początków lata, toczyła się bitwa o Donbas, a inicjatywę mieli Rosjanie. Kilkanaście tygodni później ze zdumieniem i podziwem obserwowaliśmy postępy ukraińskiej kontrofensywy na Charkowszczyźnie. Z kolei przed rokiem trwała inna operacja sił zbrojnych Ukrainy – na Zaporożu. Wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, że zakończy się porażką; pośród Ukraińców i obserwatorów konfliktu dominowały optymizm i nadzieja. A co nam przyniesie lato 2024 roku?

Optymizmu i nadziei jest dziś mniej niż przed rokiem. Rosjanom udało się bowiem zadać dotkliwy cios ukraińskiej energetyce. Pomogła im zapaść obrony przeciwlotniczej Ukrainy, skutkiem czego kraj cierpi na poważny deficyt energii (potrzeby zaspakajane są w 30 proc.). Kolega z Odessy przysłał mi niedawno zdjęcie jednej z głównych ulic miasta – niemal przed każdym budynkiem stał pracujący generator. Szczęściem w nieszczęściu latem niedostatki zasilania nie są tak dokuczliwe. Ale będą takie jesienią i zimą, co może spowodować kolejne obniżenie nastrojów społecznych.

Czy system energetyczny uda się do tego czasu połatać? Nie. Próbować jednak trzeba i jest to najpoważniejsze cywilne wyzwanie dla ukraińskich władz i ich zagranicznych sojuszników. Ale to także wyzwanie natury wojskowej – przecież trzeba odbudowywanym obiektom zapewnić parasol ochronny. Bo że Rosjanie nie odpuszczą i dojdzie do kolejnych ataków na elektrownie i sieci przesyłowe, to w zasadzie pewne.

 

Na froncie agresorzy wciąż mają inicjatywę, ale dotąd nie zdołali przekuć jej w poważny sukces. Owszem, w minionych miesiącach uszczknęli trochę Ukrainy, stało się to jednak za cenę koszmarnych strat. Ich efektem jest znaczący spadek możliwości bojowych sił inwazyjnych. Większość jednostek frontowych ma do dyspozycji najwyżej 40–50 proc. etatowo przewidzianych czołgów, dramatycznie brakuje wozów bojowych, coraz częściej zastępowanych przez… motocykle i niewielkie czterokołowce (umownie nazywane wózkami golfowymi). Armia rosyjska w Ukrainie jest mocna przede wszystkim słabością swojego przeciwnika; obiektywne analityczno-militarne kryteria każą oceniać jej możliwości jako relatywnie niskie.

Dwa rosyjskie czołgi T80 zdobyli ukraińscy żołnierze w Bachmucie na Ukrainie, 21 czerwca 2024 r. 

Armia ukraińska wygrzebała się z kryzysu amunicyjnego, który trawił ją od jesieni ubiegłego roku. Relatywny dostatek środków walki pozwolił na ustabilizowanie większości linii frontu, ułatwia też odpieranie rosyjskich ataków na Doniecczyźnie. Nie sądzę jednak, by w perspektywie lata przełożył się na coś więcej (na jakieś działania zaczepne). Warto mieć na uwadze, że ukraińskie siły zbrojne nadal cierpią na niedostatek siły żywej – powołani na podstawie nowych przepisów rekruci w większej liczbie trafią na front dopiero jesienią. Co skłania mnie do wniosku, że upalne miesiące upłyną w realiach wojny pozycyjnej, w której stroną bardziej aktywną pozostaną Rosjanie.

Zarazem należy uwzględnić fakt, że Putin nadal rozbudowuje ilościowo swój ukraiński kontyngent. W połowie czerwca tego roku w „specjalną operację wojskową” zaangażowanych było 700 tys. rosyjskich żołnierzy, 3,5 razy więcej niż w lutym 2022 roku. Temu przyrostowi nie towarzyszy odpowiedni poziom usprzętowienia, co wynika z dwóch powodów. Po pierwsze, nominalnie potężny rosyjski przemysł zbrojeniowy nie radzi sobie „z obsługą” pełnoskalowej wojny, po drugie, kończy się już „renta po ZSRS”, czyli pokaźne sowieckie zapasy, gromadzone niegdyś na okoliczność wojny z NATO. Rosyjski przywódca – niczym jego sowieccy poprzednicy – usiłuje niedostatki jakości zniwelować ludzką masą. Czy po to, by móc kontynuować wojnę? A może po to, by ją zakończyć?

Pośród analityków militarnych popularna jest teza, wedle której zmiany personalne w rosyjskim resorcie obrony – oddanie MON-u w ręce ekonomistów – mają na celu „optymalizację” sektora obronnego. Wyciśnięcie z armii i przemysłu ile się da, z zamiarem wykorzystania tego potencjału w „uderzeniu ostatniej szansy”. Po którym Moskwa zrobi wszystko, by wróciły stare dobre czasy ekonomicznej i politycznej kohabitacji z Zachodem. Tyle że tych „rosyjskich Ardenów” (przewidzianych jako operacja zakończona sukcesem) nie należy spodziewać się szybciej niż wczesną jesienią.

Marcin Ogdowski , korespondent wojenny, autor bloga bezkamuflazu.pl

autor zdjęć: AA/ABACA/Abaca/East News

dodaj komentarz

komentarze


Siedząc na krawędzi
 
Srebro na krótkim torze reprezentanta braniewskiej brygady
Za nami kolejna edycja akcji „Edukacja z wojskiem”
Ruszają prace nad „Ratownikiem”
Kluczowy partner
Polskie Pioruny bronią Estonii
Rosomaki i Piranie
Żołnierzowi grozi dożywocie
Wkrótce korzystne zmiany dla małżonków-żołnierzy
Polacy łamią tajemnice Enigmy
Atak na cyberpoligonie
Wzmacnianie wschodniej granicy
Awanse dla medalistów
Olympus in Paris
Zdarzyło się w 2024 roku – część IV
Co się zmieni w ustawie o obronie ojczyzny?
Ochrona artylerii rakietowej
Ciało może o wiele więcej, niż myśli głowa
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Zdarzyło się w 2024 roku – część II
Zmiany w prawie 2025
Nowe łóżka dla szpitala w Libanie
Powstanie wielkopolskie, czyli triumf jedności Polaków
Miliardy na obronność w 2024 roku
Śmierć szwoleżera
Wyścig na pływalni i lodzie o miejsca na podium mistrzostw kraju
Czworonożny żandarm w Paryżu
Chleb to podstawa
Posłowie o modernizacji armii
Nowa ustawa o obronie cywilnej już gotowa
W drodze na szczyt
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Zrobić formę przed Kanadą
Polska i Kanada wkrótce podpiszą umowę o współpracy na lata 2025–2026
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
Świadczenie motywacyjne także dla niezawodowców
Zdarzyło się w 2024 roku – część III
Lektury na czas świąt i nie tylko
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Granice są po to, by je pokonywać
Na nowy rok – dodatek stażowy po nowemu
Prawo do poprawki, rezerwiści odzyskają pieniądze
Fiasko misji tajnych służb
Eurokorpus na czele grupy bojowej UE
Wigilia ‘44 – smutek i nadzieja w czasach mroku
Bohaterski zryw
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Wiązką w przeciwnika
Ratownik, czyli morski wielozadaniowiec
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Nowa wersja lotniczej szachownicy
Zmiana warty w PKW Liban
Wielkopolanie powstali przeciw Niemcom
Sukces za sukcesem sportowców CWZS-u
TOP 10 z wideoteki ZbrojnejTV
2024! To był rok!

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO