Polskie siły zbrojne w ramach programu EDA otrzymały nieodpłatnie 79 pojazdów opancerzonych M-ATV. Zanim wozy zostaną przekazane żołnierzom, muszą zostać dostosowane do wymogów polskiej armii oraz krajowych przepisów drogowych. Zostaną także pomalowane, wymienione w nich będzie m.in. oświetlenie. Wojskowi logistycy już rozpoczęli prace.
Polska armia otrzymała 79 minoodpornych pojazdów M-ATV. Wozy trafiły do Polski na mocy programu EDA (Excess Defence Articles), którego celem jest wsparcie militarne sojuszników USA. Waszyngton przekazuje nieodpłatnie lub po obniżonych koszach sprzęt z nadwyżek armii Stanów Zjednoczonych. Opancerzone pojazdy trafią najpewniej do wojsk lądowych. Polscy żołnierze dobrze znają już M-ATV. W 2015 roku specjalsi otrzymali je od Amerykanów, którzy korzystali z nich m.in. na misji w Afganistanie.
Jak podaje rzecznik Agencji Uzbrojenia ppłk Grzegorz Polak, umowa na dostawę pojazdów firmy Oshkosh została zawarta między rządami Polski a Stanów Zjednoczonych w połowie ubiegłego roku, ale wozy dostarczono niedawno. Zgodnie z zapisem kontraktu Polska otrzymała je bezpłatnie, musiała jedynie pokryć koszt transportu pojazdów. Jeszcze w Stanach Zjednoczonych M-ATV zostały dokładnie sprawdzone pod względem technicznym. Oceniono, że nie wymagają one żadnych inwestycji i remontów.
To nie oznacza jednak, że od razu mogą trafić do użytkowników. Wozy muszą zostać odpowiednio doposażone i dostosowane do polskich przepisów prawa drogowego. Zajmą się tym wojskowi logistycy z Bydgoszczy i Opola. „1 Brygada Logistyczna i 10 Brygada Logistyczna dostosują pojazdy opancerzone Oshkosh M-ATV do wymogów Sił Zbrojnych RP oraz przepisów ruchu drogowego obowiązującego w Polsce i na terenie Unii Europejskiej” – poinformował w mediach społecznościowych Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych. Za przygotowanie 59 wozów odpowiada 1 BLog, a konkretnie – 52 Batalion Remontowy. O następne 20 pojazdów zadba należący do 10 BLog 55 Batalion Remontowy.
– W tym tygodniu rozpoczęliśmy pierwsze prace – informuje kpt. Justyna Kwiatkowska, oficer prasowa 1 Pomorskiej Brygady Logistycznej. – Najpierw każdy z dostarczonych do nas wozów przechodzi dokładną ocenę stanu technicznego. Następnie demontujemy niektóre elementy ruchome i przygotowujemy wozy do malowania. Pojazdy będą malowane na kolor khaki – dodaje rzeczniczka. Płk Witold Bartoszek, dowódca 1 Pomorskiej Brygady Logistycznej, przypomina, że jego żołnierze mają duże doświadczenie w tego typu pracach. Dwa lata temu w 52 Batalionie Remontowym podobny proces przechodziły pojazdy MRAP Cougar 4x4. – Tak jak przy Cougarach, tak i teraz przy wozach M-ATV nie będziemy ingerować w konstrukcję i parametry techniczne – zaznacza dowódca. – Zamontujemy w nich np. kierunkowskazy zgodne z polskimi normami oraz światła mijania – dodaje płk Bartoszek. Dodatkowo logistycy wymieniają także wszystkie filtry i płyny eksploatacyjne. Następnie wozy przejdą badania diagnostyczne i będą rejestrowane.
Wozy M-ATV produkowane są w kilku wersjach, ale ich wspólną cechą jest zwiększona odporność na wybuchy min oraz umiejętność doskonałego radzenia sobie nawet w najtrudniejszym terenie. Bezpieczeństwo załodze gwarantują m.in. specjalnie skonstruowana kabina i kadłub, którego opancerzone podwozie jest ułożone w kształcie litery „V”. W wozie zamontowano fotele przeciwwybuchowe dla załogi, każdy żołnierz ma też pięciopunktowe pasy bezpieczeństwa. M-ATV są wyposażone w system przeciwpożarowy, obejmujący wnętrze kabiny, komorę silnika, koła oraz zbiornik paliwa.
Wozy sprawdzają się podczas patroli, działań rozpoznawczych, a nawet pościgowych. M-ATV bez wyposażenia i załogi waży ponad 12 t, ale jego ciężar można zwiększyć o kolejne 4 t. Ma ponad 6 m długości, około 2,5 m szerokości, a jego wysokość wynosi ponad 3 m. Po utwardzonej nawierzchni może poruszać się z prędkością przekraczającą 110 km/h.
Załogę wozu tworzy pięć osób: kierowca, dowódca i trzech operatorów. Za kabiną wozu znajduje się część bagażowa, w której można przewozić sprzęt wojskowy lub stworzyć dodatkowe miejsce dla kolejnych dwóch operatorów. Uzbrojenie M-ATV stanowią: wielkokalibrowy karabin maszynowy 12,7 mm lub granatnik automatyczny kalibru 40 mm.
autor zdjęć: IWsp SZ
komentarze