Operowanie z pomocą robota da Vinci daje niesamowite możliwości – mówiły uczestniczki szkolenia zorganizowanego w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie. Zainaugurowało ono działalność Centrum Szkoleniowego Chirurgii Robotycznej przy ulicy Szaserów. WIM jest pierwszym szpitalem w Polsce mającym dwa roboty da Vinci, z którymi specjaliści wykonali już ponad 500 zabiegów.
– Celem naszych warsztatów jest zachęcenie kobiet-chirurgów do pracy z wykorzystywaniem zaawansowanego systemu robotycznego da Vinci, który jest korzystny zarówno dla pacjenta, jak i operatora – mówił podczas inauguracji szkolenia w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie dr n. med. Andrzej Kwiatkowski, kierownik kursu pod nazwą „Warsztaty da Vinci. Kobiety w chirurgii”, a także szef Kliniki Chirurgii Ogólnej, Onkologicznej, Metabolicznej i Torakochirurgii WIM.
Warsztaty, które odbyły się 24 i 25 marca, zorganizowało inaugurujące swoją działalność Centrum Szkoleniowe Chirurgii Robotycznej WIM wspólnie z fundacją Kobiety w Chirurgii oraz firmą Synektik, wyłącznym dystrybutorem da Vinci w Polsce. – Fundacja wspiera kobiety w specjalnościach zabiegowych. Chce zapoznać je z nowoczesnymi technologiami, takimi jak robotyka i jej wykorzystanie w praktyce – tłumaczyła dr n. med. Magdalena Wyrzykowska z zarządu fundacji.
Obecnie w polskich szpitalach na około 80 chirurgów pracujących z zastosowaniem systemu da Vinci jest tylko pięć kobiet. – Liczymy, że dzięki obserwacji zabiegów wykonywanych przez najbardziej doświadczonych lekarzy w całym kraju oraz możliwości praktycznego przetestowania robota zachęcimy panie do nowych technologii i będą one stanowiły coraz większy procent wśród certyfikowanych operatorów – zauważył Cezary Kozanecki, prezes zarządu Synektik. W szkoleniu wzięło udział dziesięć pań z całej Polski, zainteresowanych wykorzystaniem w swojej pracy robota da Vinci. Uczestniczki obserwowały na żywo dwie operacje wykonywane na narządach miednicy mniejszej. Zespoły chirurgiczne zaprezentowały im techniczne możliwości robota, omawiano również specyfikę i korzyści zabiegów wykonywanych tą metodą. – W trakcie dwudniowych warsztatów panie wzięły także udział w praktycznych ćwiczeniach przy konsoli – podkreślił dr Kwiatkowski.
– Po raz pierwszy widziałam na żywo możliwości chirurgii robotycznej. Dzięki konsoli obraz pola operacji jest przestrzenny i powiększony, jakby się było w środku pacjenta – dzieliła się wrażeniami dr n. med. Dorota Łyko, chirurg ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. Jak dodała, dla niej jako chirurga szczękowo-twarzowego zabiegi robotyczne byłyby idealnym rozwiązaniem.
To już czwarte tego typu szkolenie zorganizowane przez fundację Kobiety w Chirurgii wspólnie z firmą Synektik. Tym razem po raz pierwszy odbyło się ono w WIM-ie. – Od 2020 roku dysponujemy robotem da Vinci i mamy bogate doświadczenie, którym chcemy się dzielić z uczestnikami szkoleń – zaznaczył płk dr n. med. Jacek Doniec, kierownik Centrum Chirurgii Robotycznej WIM. Dodał, że placówka jest pierwszym szpitalem w Polsce posiadającym dwa zestawy da Vinci. Drugi robot kupiony został w znacznej części za pieniądze Ministerstwa Obrony Narodowej i działa od około miesiąca. Dotychczas specjaliści CCR WIM wykonali ponad 500 zabiegów zarówno na żołnierzach, jak i na pacjentach cywilnych leczonych w ramach kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia.
W Polsce z pomocą da Vinci najczęściej wykonywane są operacje urologiczne oraz ginekologiczne. – Na Szaserów oferujemy najszerszy zakres operacji, obejmujący siedem specjalności: urologię, ginekologię, kardiologię, chirurgię ogólną, chirurgię głowy i szyi oraz torakochirurgię – podał gen. prof. n. med. Grzegorz Gielerak, dyrektor WIM-u. Generał zaznaczył, że robotyka w niektórych z tych specjalności (torakochirurgii, chirurgii szczękowo-twarzowej czy chirurgii tarczycy) jest wykorzystywana po raz pierwszy w Polsce. Jak opisywał podczas spotkania płk dr Doniec, robot da Vinci jest wyposażony w cztery ramiona, które poprzez niewielkie nacięcia są wprowadzane do ciała pacjenta. Do trzech z nich montowane są narzędzia chirurgiczne. W czwartym ramieniu umieszczana jest kamera, dzięki której operator widzi trójwymiarowy obraz operowanego miejsca w dziesięciokrotnym powiększeniu. Ramionami steruje chirurg za pomocą konsoli.
– Dzięki robotowi lekarz ma wygodniejszą pozycję, może dłużej pracować i dotrzeć do trudno dostępnych miejsc w ciele pacjenta – tłumaczył płk dr Doniec. Da Vinci cechuje się niesamowitą precyzją ruchu, niemożliwą do osiągnięcia przez ludzką rękę, co przekłada się na zawężenie podczas operacji obszaru interwencji chirurgicznej i zachowanie marginesu zdrowej tkanki. Przyspiesza to rekonwalescencję i skraca czas pobytu chorego w szpitalu. Płk Doniec zaznaczył, że zadaniem Centrum Szkoleniowego Chirurgii Robotycznej WIM jest pogłębianie umiejętności chirurgów operujących z wykorzystaniem systemów robotycznych oraz przygotowanie nowych zespołów do pracy. – Szkolenia dotyczą zarówno lekarzy-operatorów, jak i personelu biorącego udział w zabiegu, czyli lekarzy asystujących i instrumentariuszki – wyjaśnił pułkownik.
Obecnie w 67 krajach działa ponad 7,4 tys. robotów da Vinci. Dotychczas na świecie wykonano przy ich użyciu ponad 11 mln zabiegów chirurgicznych. W Polsce jest obecnie 26 autoryzowanych systemów, a w 2022 roku wykonanych zostało ponad 3,5 tys. zabiegów.
autor zdjęć: WIM, Tomasz Zaborowski/WIM
komentarze