Joe Biden rozpoczął wizytę w Polsce. W piątek spotkał się z żołnierzami armii USA, a następnie z prezydentem Andrzejem Dudą i przedstawicielami organizacji pozarządowych, które pomagają uchodźcom z Ukrainy. – Robimy wszystko, by zatrzymać zniszczenie, które postępuje z rąk człowieka, którego określiłem mianem zbrodniarza wojennego – powiedział amerykański prezydent.
Samolot Air Force One, którym z Brukseli przyleciał do Polski prezydent Joe Biden wylądował około godziny 14 na lotnisku w podrzeszowskiej Jasionce. Miał go przywitać prezydent Andrzej Duda, ale samolot, którym leciał do Jasionki miał awarię i jego pilot zdecydował o powrocie na wojskowe lotnisko w Warszawie. Prezydent Duda poleciał do Rzeszowa zapasowym samolotem. Biden został więc oficjalnie przywitany na polskiej ziemi m.in. przez Mariusza Błaszczaka, ministra obrony narodowej oraz Marka Brzezińskiego, ambasadora USA w Polsce.
Pierwsze kroki w Polsce Joe Biden skierował do amerykańskich żołnierzy z 82 Dywizji Powietrznodesantowej, którzy stacjonują na Podkarpaciu. Spotkał się z nimi w porze obiadu, na stołówce. – Zdecydowaliście się tu być dla naszego kraju. Każdy z was spełnia swój obowiązek, aby reszta Amerykanów mogło spać spokojnie – mówił prezydent USA. – Jesteście najlepszą siłą bojową w historii świata. Częściowo dlatego, że musieliście tyle walczyć przez ostatnie 20 lat. Żadne inne pokolenie nie musiało toczyć tylu wojen – dodał Biden. Prezydent podkreślił, że rolą amerykańskiego wojska jest stanie na straży wartości demokratycznych. – Macie jeden wspólny cel – bronić swojego kraju i pomagać tym, którzy potrzebują pomocy – mówił Joe Biden podczas spotkania. – Toczymy walkę między demokracją a oligarchią. W ciągu ostatnich 10 lat widzimy ogromne kurczenie się demokracji na świecie. To godzina próby – podkreślał. Prezydent Biden mówił również o pokoleniowym przewrocie, który według niego właśnie się dokonuje. – Wasze pokolenie jest w punkcie zwrotnym. Co cztery pokolenia przychodzi moment, który fundamentalnie zmienia wszystko. Świat już nie będzie taki sam. Pytanie tylko, kto zatriumfuje? Demokracja czy też autokraci? – retorycznie pytał Joe Biden. Na koniec spotkania prezydent dziękował amerykańskim żołnierzom za ich służbę.
Zaraz po rozmowach z żołnierzami wraz z prezydentem Andrzejem Dudą udał się na spotkanie z przedstawicielami pozarządowych organizacji wspierających uchodźców z Ukrainy oraz tych, którzy zostali w pochłoniętym wojną kraju. – Robimy wszystko, by zatrzymać zniszczenie, które postępuje z rąk człowieka, którego określiłem mianem zbrodniarza wojennego. Myślę, że spełnia wszystkie przesłanki tej definicji. Nadejdzie więcej sankcji, które dotkną Rosję – powiedział na wstępie Biden. Zwrócił się również bezpośrednio do przedstawicieli organizacji pozarządowych. – Pomagacie milionom ludzi, musimy zwiększać nasze wysiłki i koordynować naszą pomoc z rządem ukraińskim. Oni wiedzą, co jest im potrzebne – mówił Biden. – Wy, przedstawiciele organizacji pomocowych i humanitarnych, mówcie mi o tym, co robicie, jak wygląda sytuacja i co jeszcze możemy zrobić – zachęcał prezydent USA. Podkreślił również, że działalność organizacji pozarządowych ma olbrzymie znaczenie. – To jest nasze zobowiązanie, a wy wypełniacie te zobowiązania codziennie – mówił prezydent USA. Przyznał, że jest w Polsce, by na własne oczy zobaczyć kryzys humanitarny, który wywołała Rosja. – Chciałbym zobaczyć to, co dzieje się na granicy, ale cóż, nie pozwalają mi na to. Chyba całkiem słusznie – zażartował prezydent USA.
Głos zabrał również prezydent Andrzej Duda. – Obecność prezydenta Bidena w Polsce to wyraz poparcia dla Polski w zakresie pomocy humanitarnej, która dziś trafia do uchodźców z Ukrainy, ale także do Polaków, którzy przyjęli gości – bo to jest nazwa, którą chcemy stosować. Oni są naszymi gośćmi, braćmi, nie są uchodźcami. Uciekli ze swoich domów, wygonił ich atak Rosji. Dziś w Polsce mamy ponad 2,5 mln braci z Ukrainy – mówił Duda.
Po tym spotkaniu amerykański przywódca odleciał do Warszawy. Jutro spotka się z prezydentem Andrzejem Dudą oraz wygłosi przemówienie do Polaków. Biały Dom poinformował, że będzie ono dotyczyło „zjednoczonych wysiłków wolnego świata wspierającego naród ukraiński, pociągnięcia Rosji do odpowiedzialności za jej brutalną wojnę i obrony przyszłości zakorzenionej w zasadach demokratycznych". Biden chce również odwiedzić Stadion Narodowy, aby tam zobaczyć, jak wolontariusze udzielają pomocy Ukraińcom. Będzie mu towarzyszył premier Mateusz Morawiecki oraz prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Prezydent Joe Biden jest w Europie od środy. Wczoraj przemawiał po nadzwyczajnym spotkaniu przywódców państw NATO oraz wziął udział w szczycie Rady Europejskiej.
autor zdjęć: AP Photo/Evan Vucci/East News, Jakub Szymczuk/KPRP, MON
komentarze