Historycy z Muzeum Obozów Jenieckich w Żaganiu zostali włączeni do grupy pracującej nad scenografią do „Masters of the Air”. To serial, który opowie o losach lotników z 8 Armii Powietrznej USA przetrzymywanych w obozie jenieckim Stalag Luft III. Producentami są Steven Spielberg oraz Tom Hanks. Zdjęcia powinny ruszyć w marcu przyszłego roku.
O współpracy żagańskiego muzeum z duetem Spielberg-Hanks po raz pierwszy pisaliśmy pod koniec ubiegłego roku. Teraz przygotowania do realizacji serialu wkroczyły w ostatnią fazę. Pod koniec października producenci ogłosili, że pierwsze trzy odcinki wyreżyseruje Cary Joji Fukunaga, który niedawno zakończył pracę nad najnowszym filmem o przygodach Jamesa Bonda. Twórcy kompletują też informacje pomocne przy tworzeniu scenografii. Dostarczają ich m.in. historycy z Muzeum Obozów Jenieckich w Żaganiu. – Zostaliśmy przyporządkowani zespołowi scenografów. Ostatnio podpisałem też umowę, która zobowiązuje nas do trzymania w tajemnicy szczegółów związanych z produkcją – przyznaje Marek Łazarz, dyrektor placówki. Co interesuje Amerykanów? – Właściwie wszystko: od wyglądu baraków, poprzez informacje na temat ubioru jeńców i sposobu spędzania przez nich wolnego czasu, aż po detale, takie jak używane w obozie sztućce i kubki – wylicza.
„Masters of the Air” będzie opowiadał o losach żołnierzy 8 Armii Powietrznej Stanów Zjednoczonych, którzy w czasie II wojny światowej stacjonowali w Wielkiej Brytanii. Ich zadanie polegało na bombardowaniu strategicznych celów w Niemczech i krajach okupowanych przez III Rzeszę. W myśl scenariusza, dwaj bohaterowie serialu po zestrzeleniu, trafiają do obozu jenieckiego w Żaganiu. – Zostają osadzeni w sektorze zachodnim Stalagu Luft III. Co prawda szczegółowych zdjęć z tej części kompleksu nie posiadamy, ale na wielu innych widać ją w tle. Poza tym poszczególne części obozu były budowane według jednego wzorca – tłumaczy dyrektor Marek Łazarz. W zasobach muzeum znajduje się mnóstwo fotografii, które dokumentują życie jeńców. – Część z nich została wykonana przez Niemców, część przez samych osadzonych za zgodą strażników. Najczęściej są to zdjęcia grupowe, robione w centralnych miejscach, jak choćby na boisku sportowym. Potem nierzadko były one publikowane w biuletynach Czerwonego Krzyża. Jeńcy mogli je również wysyłać do domów – wyjaśnia dyrektor. Jednak placówka dysponuje też fotografiami innego rodzaju. – Więźniowie mieli kilkanaście nielegalnych aparatów przemyconych przez wywiad wojskowy. Za ich pomocą uwieczniali mniej wygodne dla Niemców aspekty obozowego życia, na przykład apele karne. Filmy bądź negatywy były przemycane potem poza druty przez jeńców, którzy w ramach repatriacji wracali do swoich krajów. Część materiału więźniowie zabrali ze sobą podczas ewakuacji obozu w styczniu 1945 roku – wyjaśnia dyrektor. Na tym jednak nie koniec. – Cennym świadectwem są przedmioty codziennego użytku, ale też prowadzone przez jeńców pamiętniki. Podczas wojny organizacja YMCA, której zadaniem było m.in. wspieranie żołnierzy w niewoli, dostarczała im puste albumy. Potem więźniowie zapełniali je notatkami, szkicami, rysunkami, wklejali do nich fotografie. Wiele takich albumów pozyskaliśmy od rodzin osadzonych – zaznacza Marek Łazarz.
Na terenie dawnego obozu została także zbudowana replika dawnego baraku jenieckiego, a pracownicy muzeum udokumentowali trasy przemarszów z czasu ewakuacji kompleksu. – Jeńcy nocowali w fabrykach, gospodarstwach rolnych, kościołach. Opisaliśmy te obiekty, mamy też ich fotografie – mówi dyrektor muzeum. Materiału jest więc wiele, a twórcy scenografii na bieżąco się z nim zapoznają. – Niezależnie od tego niebawem się u nas pojawią, żeby przeprowadzić wizję lokalną. Co prawda według wstępnych założeń zdjęcia mają być kręcone poza Polską, ale może producenci zdecydują się jednak wykorzystać choćby wspomniany barak i nakręcić w nim kilka ujęć – zaznacza dyrektor, zaraz jednak dodaje: – Niezależnie od tego, w jaki sposób się ta historia potoczy, możliwość pracy przy serialu to niemała satysfakcja. A zarazem promocja dla muzeum.
Zdjęcia do „Masters of the Air” powinny ruszyć w marcu przyszłego roku. Serial będzie miał osiem, dziesięć odcinków, zaś jego budżet zamknie się w 250 mln dolarów. Przez amerykańskich krytyków został już okrzyknięty kontynuacją „Kompani braci” i „Pacyfiku”. Te obsypane nagrodami seriale również wyprodukowali Spielberg i Hanks. „Masters of the Air” będzie można obejrzeć na platformie AppleTV+.
Sam obóz w Żaganiu pojawia się w kinie nie po raz pierwszy. W 1963 roku na ekrany weszła superprodukacja „Wielka ucieczka” w reżyserii Johna Sturgesa. Film opowiada historię alianckich lotników, którzy wiosną 1944 roku zbiegli ze Stalagu Luft III przez 111-metrowy tunel Harry. Z grupy 76 uciekinierów Niemcy złapali 73 – 50 z nich rozstrzelali, a trzem udało się przedostać do Wielkiej Brytanii.
13 lat wcześniej Brytyjczycy nakręcili film „The Wooden Horse”, który opowiadał o tym, jak jesienią 1943 roku trzech brytyjskich jeńców umknęło ze Stalagu Luft III. Była to jedyna w czasie II wojny światowej w pełni udana ucieczka z obozu jenieckiego.
autor zdjęć: Jacek Szustakowski
komentarze