moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Więcej niż zawody

Gdyby nie pandemia SARS-CoV2, dziś w Hadze rozpoczynałyby się zawody weteranów Invictus Games. W dniach 9-16 maja miało w nich rywalizować 500 zawodników z 20 drużyn, w tym weterani z Polski. Niestety koronawirus zmusił organizatorów do przełożenia zmagań. Nie zagroził jednak samej idei zawodów.

Decyzja o przełożeniu zawodów na inny termin nie była łatwa, ani dla organizatorów, ani dla zawodników. Start poprzedził roczny cykl przygotowań, który w przypadku Team Invictus Poland organizowało Centrum Weterana Działań Poza Granicami Państwa. W trakcie sześciu zgrupowań sportowych, które odbywały się na terenie Wojskowego Ośrodka Szkoleniowo-Kondycyjnego Mrągowo, 22 zawodników budowało swoją formę sportową i psychiczną. Dla pięciu z nich miał to być drugi start na tej imprezie. Pozostali mieli udać się do Hagi w roli debiutantów. Wszyscy nastawili się na walkę o jak najwyższe lokaty.

Niestety, rozwój pandemii, która ogarnęła niemal cały świat, sprawił, że koniecznym okazało się przełożenie imprezy. Dziś już wiadomo, że weterani spotkają się w Holandii na przełomie maja i czerwca 2021 roku. Dokładny termin określi Fundacja Invictus Games, która działa pod auspicjami księcia Harry`ego. Choć już bez królewskiego tytułu, nadal jest on dobrym duchem i twarzą tego przedsięwzięcia. Co ważne, wszystkie reprezentacje ze zrozumieniem przyjęły informację o zmianie terminu zawodów i nie wycofały się z rywalizacji. Było to o tyle prostsze, że Invictus Games to coś więcej, niż zawody sportowe.


Polscy weterani na Invictus Games 2018

Dziś nasi zawodnicy przebywają w domach. Nie mają możliwości spotykania się ze sobą i swoimi trenerami. Nie znaczy to jednak, że biernie czekają na kolejne zgrupowanie sportowe, które odbędzie się tak szybko, jak tylko pozwolą na to warunki. Każdy z nich dba o to, by utrzymać swoją formę na jak najwyższym poziomie. Większość z nich trenuje w domu. Kolarze jeżdżą do lasu, a łucznicy trenują w ogródku. Trudniejsze zadanie stoi przed pływakami i siatkarzami, ale i oni dbają o to, by doskonalić swoje umiejętności w warunkach izolacji. Najważniejsze jest bowiem to, by przetrwać ten okres w zdrowiu.

Czas pandemii to także zaangażowanie najbliższych. Fundacja mocno podkreśla, że równie ważne jak forma sportowa zawodników, jest zaangażowanie ich rodzin. Dlatego równie duży nacisk położony jest na integrację rodzin w ramach programu Family&Friends. Także my włączyliśmy się w te działania organizując konkurs plastyczny dla dzieci, które rysują dla nas obrazki pokazujące jak ciężko trenują ich ojcowie.

Mimo, że start opóźni się o rok, zapał wśród zawodników nie słabnie. Zapewne dlatego, że weterani to twardzi ludzie, którzy przeszli swoją trudną drogę. Przeciwności losu ich zahartowały i nauczyły, że nie można się poddawać ani rezygnować w połowie drogi. Ale ważny jest też aspekt psychiczny całego przedsięwzięcia. Zarówno Fundacja, jak i poszczególne reprezentacje przywiązują dużą wagę do tego wymiaru idei Invictus Games. W tej idei chodzi o to, by pokazywać, że środowisko weteranów to silna i duża społeczność mogąca liczyć na siebie nawzajem. Dlatego mimo zmiany terminu rywalizacji sportowej, duch w naszym zespole nie słabnie. Każdy zawodnik ma świadomość, że bierze udział w czymś wyjątkowym. Duch invictusów jest silny i ma zasięg ogólnoświatowy. Dlatego jesteśmy gotowi poczekać jeszcze rok na to, by zmierzyć się na arenach sportowych. Dla nas jest to bowiem coś ważniejszego niż tylko rywalizacja sportowa. W tej idei chodzi o coś więcej niż wywalczone miejsce. Liczy się przyjaźń, życzliwość i duch wspólnoty.

Drużyna Team Invictus Poland jest zmotywowana do tego, by godnie reprezentować biało-czerwone barwy na forum środowiska weteranów i nieustannie liczy na wsparcie, które już dziś uzyskuje od Ministerstwa Obrony Narodowej, Polskiej Grupy Zbrojeniowej i setek osób indywidualnych. Z niecierpliwością czekamy na start, ale czasu „podarowanego” nam przez pandemię nie marnujemy. Koronawirus nas nie złamie, bo jesteśmy niezwyciężeni.

Jacek Matuszak , rzecznik prasowy Team Invictus Poland

autor zdjęć: st. chor. sztab. Waldemar Młynarczyk

dodaj komentarz

komentarze


Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
 
Będzie nowa fabryka amunicji w Polsce
Kamień z Szańca. Historia zapomnianego karpatczyka
Trzynaścioro żołnierzy kandyduje do miana sportowca roku
Karta dla rodzin wojskowych
Olympus in Paris
Pod osłoną tarczy
Breda w polskich rękach
Jacek Domański: Sport jest narkotykiem
Ämari gotowa do dyżuru
Lotnicza Akademia rozwija bazę sportową
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Triatloniści CWZS-u wojskowymi mistrzami świata
Jutrzenka swobody
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Wielka pomoc
Kolejne FlyEye dla wojska
Baza w Redzikowie już działa
Powstanie Fundusz Sztucznej Inteligencji. Ministrowie podpisali list intencyjny
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Fabryka Broni rozbudowuje się
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Wicepremier na obradach w Kopenhadze
Patriotyzm na sportowo
Kto dostanie karty powołania w 2025 roku?
Zmiana warty w Korpusie NATO w Szczecinie
Silne NATO również dzięki Polsce
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Szwedzki granatnik w rękach Polaków
Polskie mauzolea i wojenne cmentarze – miejsca spoczynku bohaterów
Nasza Niepodległa – serwis na rocznicę odzyskania niepodległości
Zostań podchorążym wojskowej uczelni
Zawsze z przodu, czyli dodatkowe oko artylerii
Wojskowy Sokół znów nad Tatrami
Kancelaria Prezydenta: Polska liderem pomocy Ukrainie
Umowa na BWP Borsuk w tym roku?
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Siła w jedności
Gogle dla pilotów śmigłowców
Zmiana warty w PKW Liban
Wojna na planszy
Olimp w Paryżu
Czworonożny żandarm w Paryżu
Nurkowie na służbie, terminal na horyzoncie
Polskie „JAG” już działa
1000 dni wojny i pomocy
Powstaną nowe fabryki amunicji
Mamy BohaterONa!
Wzlot, upadek i powrót
Hokeiści WKS Grunwald mistrzami jesieni
Udane starty żołnierzy na lodzie oraz na azjatyckich basenach
Medycyna w wersji specjalnej
Komplet Black Hawków u specjalsów
Roboty jeszcze nie gotowe do służby
Ostre słowa, mocne ciosy
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Szturmowanie okopów
Żołnierze z Mazur ćwiczyli strzelanie z Homarów
Czarna taktyka czerwonych skorpionów

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO