moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Wprowadzamy AWL na poziom edukacji „III wojna światowa minus”

To, co wczoraj było niemożliwe, dzisiaj jest już zbyt mało ambitne.

Założenie przyjęte przez Sun Tsu w „The Art of War”, że „generałowie przygotowują się do poprzedniej wojny” można uznać za prawidłowe. Nazywam to poziomem „II wojna światowa plus”. Ten plus to dodatkowa wiedza płynąca z doświadczeń z mniejszych konfliktów oraz zmiany technologiczne wymuszające wprowadzenie nowych systemów walki po II wojnie światowej. Czy to wystarczy? Moim zdaniem, nie. Dlatego w Akademii Wojsk Lądowych określiłem jako cel strategiczny budowę takiego systemu edukacji przyszłych oficerów, który przygotuje ich do kolejnego potencjalnego konfliktu. Nazywam to poziomem „III wojna światowa minus”. Ten minus to nasza niewiedza dotycząca przyszłości, błąd predykcji. Takie założenie poprawia wiarygodność modelu. Poważnym wyzwaniem analitycznym i edukacyjnym jest doprowadzenie do takiego stanu, żeby minus był jak najmniejszy.

W AWL nie kształcimy dowódców plutonów tylko oficerów, dla których to stanowisko jest zaledwie pierwszym stanowiskiem służbowym. Najlepsi zajmują je czasami tylko przez kilka miesięcy. Nasi absolwenci to przyszli generałowie i pod taki ostateczny cel musi być zorganizowany system kształcenia w Akademii. Jeśli nie „otworzymy ich głów” na wiedzę, nie nauczymy analitycznego myślenia oraz nie uzbroimy w odwagę potrzebną do podejmowania istotnych, ale też odpowiedzialnych, a czasami ryzykownych decyzji, to nie nadrobią tego na żadnych kursach. Żeby jednak system edukacji podchorążych dopasować, oczywiście w sposób ewolucyjny, a nie rewolucyjny, do nowych wyzwań, należy najpierw zdiagnozować i zdefiniować pojęcie „III wojna światowa minus”.

Co zatem o niej wiemy? Zakładam, że zasadniczo będzie odbywała się w trzech obszarach: cyberwojny, wojny informacyjnej i uzyskania przewagi technologicznej w konflikcie kinetycznym.

Cyberwojna, z pewnością bardzo istotna, jest z punktu widzenia płynących zagrożeń stosunkowo dobrze zdefiniowana. To daje osobom odpowiedzialnym możliwość przygotowania efektywnej obrony. Zadanie bardzo trudne, ale możliwe do realizacji. Ważną rzeczą jest, aby przyszli oficerowie, którzy nie zajmują się tą problematyką zawodowo, mieli świadomość potencjalnych zagrożeń. Na rynku jest wiele publikacji dotyczących tego obszaru ryzyka, dlatego nie będę tego tematu opisywał szerzej. W AWL traktujemy cyberzagrożenia bardzo poważnie i w związku z tym zostały podjęte odpowiednie działania organizacyjne i edukacyjne.

Wojna informacyjna może doprowadzić do przegrania konfliktu już na jego początku. Początku, który przez wielu może zostać nawet niezauważony. Czy dotyczy ona tylko służb? Nie. Dotyczy wszystkich żołnierzy, a nawet całej społeczności. Dezinformacja obniża morale, burzy autorytety, dezorganizuje działania, a nawet wywołuje strach. Jest pod względem ekonomicznym dużo bardziej efektywna niż wojna kinetyczna. A priori można zatem założyć, że jest doskonałym narzędziem w ręku wroga. Przygotowanie regularnego wojska do działań w warunkach permanentnej dezinformacji to wyzwanie, nad którym mocno dyskutujemy w AWL. Celem jest opracowanie metod, być może w przyszłości także procedur, ograniczających ten obszar ryzyka do minimum.

Trzecim obszarem jest uzyskanie przewagi technologicznej w konflikcie kinetycznym. Na potrzeby dyskusji przyjmijmy pojęcie „wojny technologicznej”. W 1920 roku wygrywamy z Sowietami kawalerią, a zaledwie 19 lat później, oczywiście zdradzeni i osamotnieni, przegrywamy z niemieckimi samolotami i czołgami. To bardzo duży skrót myślowy, ale oddający moje intencje. Pozwala także postawić pytanie, jak będzie wyglądał kolejny konflikt po ponad siedemdziesięciu latach? Oczywiście życzę sobie i wszystkim, aby nigdy do niego nie doszło, ale zbudowanie efektywnego systemu defensywy wymaga założenia, że możliwy jest najbardziej niekorzystny scenariusz wydarzeń.

Jestem zwolennikiem tezy, że będziemy walczyć raczej w miastach, a nie na polach. Przewiduję, analizując literaturę i dostępne dane, że w przyszłej dekadzie zobaczymy atak autonomicznych dronów lądowych na teren zurbanizowany. Jeszcze dalece niedoskonały, ale już sugerujący pewne zmiany w trendach działań taktycznych, które wymuszą modyfikację działań na szczeblach operacyjnych i strategicznych. To może być dron, np. mechaniczny pies wyposażony w sensory, czyli widzący i słyszący. Dodatkowo wspierany przez sztuczną inteligencję, a więc podejmujący samodzielnie decyzje. No i oczywiście uzbrojony. Te technologie są bardzo rozwinięte na świecie. Proponuję obserwację badań na najlepszych światowych uczelniach. Takich robotów można wyprodukować teoretycznie każdą liczbę, a więc oczami wyobraźni możemy zobaczyć atak nawet tysięcy maszyn. Za nimi żołnierze w egzoszkieletach i dopiero na końcu regularne wojsko. Moim zdaniem, nie ma w tym przypadku pytania: czy tak będzie, tylko: kiedy? Dlatego obszar zarządzania dronami należy obecnie do priorytetów edukacyjnych i badawczych w Akademii Wojsk Lądowych.

Oczywiście w AWL rozwijamy także inne dziedziny, np. budowę podstaw metodologicznych dotyczących przywództwa. Opracowujemy, wdrażamy i doskonalimy procedury implementacji kształcenia przywódców. Nasza Akademia jest liderem w tym obszarze nauki nie tylko w Polsce. Mamy unikatowe laboratoria, gdzie rozwijamy cechy przywódcze i opracowujemy metody ich doskonalenia. Proces edukacji, w tym i innych obszarach, jest koordynowany z dowódcami jednostek wojskowych.

Dynamicznie rozwija się nasza współpraca międzynarodowa. To przede wszystkim robocze kontakty z USMA West Point, wieloma amerykańskimi i europejskimi akademiami, ale także m.in. z Korea Military Academy. Do naszych partnerów dołączyła ostatnio japońska National Defense Academy. Dzięki takiej współpracy mamy dostęp do najnowocześniejszych technologii i technik organizacyjnych.

Przemyślana i konsekwentnie realizowana strategia rozwoju AWL przybliża ją do osiągania ambitnych, ale możliwych celów, które sobie założyliśmy. Chcemy być wiodącą uczelnią dowódców na świecie, a najlepszą w Europie. Taka uczelnia musi przygotowywać swoich absolwentów do przyszłych konfliktów i przewidywać w edukacji to, czego inni jeszcze nie przewidzieli.

gen. bryg. dr hab. inż. Dariusz Skorupka , rektor-komendant Akademii Wojsk Lądowych

autor zdjęć: AWL

dodaj komentarz

komentarze


Operacja NATO u brzegów Estonii
Kolejne „Husarze” w powietrzu
Wyrównać szanse
Więcej Apache’ów w Inowrocławiu
Rząd powołał pełnomocnika ds. SAFE
Hiszpanie pomogą chronić polskie niebo
Sztuka i służba w jednym kadrze
Izrael odzyskał ostatnich żywych zakładników
Żołnierze na trzecim stopniu podium
Wsparcie dla rodziny z Wyryk
Wellington „Zosia” znad Bremy
„Trenuj z wojskiem” 7 za nami
Konie dodawały pięciobojowi szlachetności
Terytorialsi najlepsi na trasach crossu
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Zełenski po raz trzeci w Białym Domu
Rekordowe wyniki na torze łyżwiarskim
MID w nowej odsłonie
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Medale dla sojuszników z Niderlandów
Zamiast szukać skarbów, uczyli się strzelać
Polski K2 przyjedzie z Gliwic
„JUR” dla terytorialsów
„Road Runner” w Libanie
Niezłomni w obronie
Kawaleria pancerna spod znaku 11
Trump ogłasza powrót do prób nuklearnych
WOT dostanie 13 zestawów FlyEye
Mesko wybuduje fabrykę amunicji
MON i MSWiA: Polacy ufają swoim obrońcom
Szwedzkie myśliwce dla Ukrainy
Bóbr na drodze Hannibala
Polskie drony nadlecą z Sochaczewa
Pokój na Bliskim Wschodzie? Podpisano kluczowe porozumienie
UBM, czyli przepis na ekspresową budowę
W Warszawie stanie pomnik pierwszego szefa SGWP
Broń i szkolenia. NATO wspiera Ukrainę systemowo
Polski „Wiking” dla Danii
Edukacja z bezpieczeństwa
Nowe zasady dla kobiet w armii
Kircholm 1605
Standardy NATO w Siedlcach
Żołnierze dostaną poradnik o sprawności i zdrowym stylu życia
W wojsku orientują się najlepiej
Rosyjski Ił-20 przechwycony przez polskie MiG-29
Żołnierz na urlopie i umowie zlecenie?
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Bataliony Chłopskie – bojowe szeregi polskiej wsi
Rezerwa i weterani – siła, której nie wolno zmarnować
Ustawa schronowa – nowe obowiązki dla deweloperów
MON chce nowych uprawnień dla marynarki
Koniec dzieciństwa
Żywy pomnik pamięci o poległych na misjach
Loty szkoleniowe na AW149. Piloci: to jest game changer
Polskie innowacje dla bezpieczeństwa – od Kosmosu po Bałtyk
Były szef MON-u bez poświadczenia bezpieczeństwa
Nie tylko dobrze walczyć, lecz także ratować
Wojska amerykańskie w Polsce pozostają
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Abolicja dla ochotników
Palantir pomoże analizować wojskowe dane
Mity i manipulacje
Kolejna fabryka amunicji z Niewiadowa
Wojskowe przepisy – pytania i odpowiedzi
Ukraina to największy zagraniczny klient polskiej zbrojeniówki
W Brukseli o bezpieczeństwie wschodniej flanki i Bałtyku
Niespokojny poranek pilotów
Brytyjczycy na wschodniej straży
Husarze bliżej Polski

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO