Uproszczenie procedur i przyspieszenie realizacji inwestycji, które wpłyną na zwiększenie bezpieczeństwa Polski. To cel rządowego projektu ustawy, nad którym prace rozpoczął parlament. Wczoraj zielone światło dla zmian dali posłowie dwóch komisji: obrony oraz administracji i spraw wewnętrznych. Nowe prawo usprawni budowę m.in. infrastruktury dla jednostek czy „Tarczy Wschód”.
Projekt ustawy o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji strategicznych oraz kluczowych inwestycji w zakresie potrzeb obronności państwa i bezpieczeństwa publicznego oraz ustanawiania stref ochronnych dla niektórych terenów zamkniętych został opracowany przez resort obrony. Celem nowych przepisów jest uproszczenie i przyspieszenie inwestycji budowlanych na rzecz polskiej armii, wojsk sojuszniczych, służb specjalnych, służb podległych resortowi spraw na terenach. Przy czym chodzi o obiekty budowane na terenach, które należą do wojska lub służby podległych MSWiA.
W kwietniu dokument został zaakceptowany przez Radę Ministrów, następnie przesłany do prac w parlamencie. W środę podczas posiedzenia połączonych komisji obrony narodowej oraz administracji i spraw wewnętrznych posłowie zapoznali się z proponowanymi przepisami. Po dyskusji większość członków obu komisji opowiedziała się za skierowaniem dokumentu do dalszych prac. Teraz projekt trafi pod obrady całego Sejmu. Przy tym tempie prac nowa ustawa ma szanse zacząć obowiązywać jeszcze w tym roku.
– Naszym głównym wrogiem w obecnej sytuacji geopolitycznej jest czas. Prosimy parlament o pomoc w tworzeniu nowego prawa, gdyż pakiet wzmocnienia sił zbrojnych, przewidujący duże zakupy uzbrojenia i sprzętu w latach 2023–2025, nie uwzględnił przygotowania infrastruktury na jego przyjęcie. Aby ten sprzęt zachował żywotność w rękach żołnierzy, których liczba także się zwiększa, potrzebujemy szybko budować nowe obiekty – przekonywał gen. bryg. Jacek Sankowski, dyrektor Departamentu Infrastruktury MON. Przedstawiający projekt posłom sekretarz stanu w MON Cezary Tomczyk jako anegdotyczne uzasadnienie potrzeby ukrócenia biurokracji związanej z robotami budowlanymi na terenach wojskowych przytoczył historię z 25 Brygady Kawalerii Powietrznej, gdzie wymiana drzwi do kancelarii tajnej – jako zadanie budowlane – zajęła dwa lata. – Gdybyśmy chcieli zbudować nową fabrykę amunicji w obowiązującym dotąd porządku prawnym, musiałoby to zająć od 9 do 11 lat – wskazał wiceminister.
Szybka ścieżka proceduralna
Projekt ustawy przewiduje trzy kategorie inwestycji: kluczowe w zakresie potrzeb obronności państwa, strategiczne w zakresie potrzeb obronności państwa oraz kluczowe w zakresie potrzeb bezpieczeństwa publicznego (na rzecz służb porządku publicznego lub ochrony ludności i obrony cywilnej). – Proces inwestycyjny pod względem budowlanym będzie przebiegał nadal tak samo, tyle że na wzór specustaw o inwestycjach drogowych i kolejowych chcemy radykalnie skrócić czas uzyskiwania decyzji o zezwoleniu na realizację budów obronnych i ochronnych poprzez narzucenie krótszych terminów uzyskiwania opinii, wydawania decyzji, rozpatrywania skarg na ich treść (odwołań) oraz wyłączenie stosowania licznych przepisów spowalniających kompletowanie dokumentacji inwestycyjnej – zapewnili przedstawiciele resortu obrony narodowej. Właściwe urzędy będą musiały opiniować inwestycje strategiczne w ciągu 21 dni od otrzymania wniosku o sporządzenie opinii, a właściwy miejscowo wojewoda będzie miał 90 dni na wydanie decyzji o realizacji takiego zadania budowlanego.
Co ciekawe, projekt ustawy przewiduje, że jeśli inwestor wojskowy albo firma zbrojeniowa zacznie inwestycję strategiczną, która zostanie skutecznie zaskarżona przez osobę fizyczną bądź prawną czującą się poszkodowaną, ale upłynie już 30 dni od rozpoczęcia budowy, to sąd administracyjny będzie mógł stwierdzić jedynie, że decyzja naruszyła prawo. Nie wywoła to innych dotkliwych dla wojska skutków.
Jak szybko kupić teren pod wojskową inwestycję
Projekt ustawy reguluje kwestię nabywania nieruchomości pod strategiczne inwestycje obronne państwa. Odbywać się to będzie w sposób analogiczny jak przy inwestycjach autostradowych, kolejowych czy dla planowanych elektrowni jądrowych. Nie będzie przymusowych wywłaszczeń, zainteresowani właściciele gruntów i budynków otrzymają odszkodowania. Ta kwestia szczególnie interesuje członków Polskiego Związku Działkowców, której to organizacji liczna reprezentacja stawiła się w Sejmie. Wiceminister Tomczyk zapewnił działkowców, że w możliwie jak największym stopniu ich postulaty zostaną uwzględnione. Dodał, że ani wojsko, ani rząd nie chcą ograniczać areału i wartości działek. Cezary Tomczyk wyjaśniał, że przepisy dotyczące działkowców znalazły się w projekcie ustawy na wszelki wypadek – gdyby kiedyś w przyszłości zaistniała potrzeba pozyskania tych terenów, nie trzeba będzie tracić czasu na uchwalanie nowych rozwiązań. Działkowców obawiających się także ograniczeń dla terenów sąsiadujących z jednostkami wojskowymi, wprowadzonych pod postacią stref ochronnych, wiceminister Tomczyk uspokajał, że jeśli zdarzy się gdzieś, że ogródki będą graniczyły z koszarami, to nikt ich użytkownikom nie zabroni uprawiać ziemi. W strefach ochronnych zakazane będzie budowanie obiektów czy konstrukcji wysokościowych, utrudniających wojsku działanie takie, jak: łączność, rozpoznanie sytuacji powietrznej czy operacje lotnicze.
Projekt ustawy rozstrzyga także dwie niezwiązane z budownictwem sprawy. Po pierwsze, zezwala wojsku (czyli de facto Agencji Uzbrojenia, choć jej nazwa w dokumencie nie padła) kupować bezzałogowce oraz środki ich zwalczania z pominięciem Prawa zamówień publicznych – o ile nasze wojsko przeprowadziło ich testy, systemy te w ich wyniku otrzymały pozytywną rekomendację, a sam minister obrony zgodzi się na ich zakup. Po drugie, zezwala jednostkom organizacyjnym (np. Agencji Uzbrojenia, Agencji Mienia Wojskowego) nabywać wspólnie z wojskami obcymi, innymi państwami lub organizacjami międzynarodowymi (NATO, UE, inne) sprzęt wojskowy na rzecz Sił Zbrojnych RP, innych państw lub organizacji międzynarodowych. Może się to odbyć po uzyskaniu zgody szefa MON-u. Przepis ten ma ułatwić Polsce korzystanie z subwencji unijnych na wspólne zakupy uzbrojenia z innymi krajami (np. pochodzących z programów EDIRPA czy SAFE) oraz promocję produktów krajowej zbrojeniówki, tak by oszczędzać pieniądze podatników dzięki większej skali zamówień.
Wojsko czeka na realizację wielu inwestycji budowlanych. Chodzi choćby o te na rzecz 1 Dywizji Piechoty i 8 Dywizji Piechoty, port w Kołobrzegu, nowe poligony, bazy lotnicze dla śmigłowców, składy amunicji czy koszary dywizjonów obrony powietrznej. Nowa ustawa może je faktycznie ułatwić.
autor zdjęć: SG WP

komentarze