W weekend listopadowy (10-11 listopada) żołnierze 10 Brygady Kawalerii Pancernej odwiedzili wiele miejscowości, uczestnicząc w uroczystych obchodach Święta Niepodległości.
101 lat niepodległego państwa brzmi dumnie. Tym, którzy walczyli o wolność naszego narodu należy się wieczna pamięć, która jest obowiązkiem żyjących. 10. i 11. listopada hołd bohaterom składali żołnierze 10 Brygady Kawalerii Pancernej wraz z mieszkańcami miejscowości, które w te dni odwiedzili. Wszechobecne w tych dniach biało- czerwone flagi powiewały przypominając o wolności i sile Narodu Polskiego.
W towarzystwie asyst honorowych Świętoszowscy Pancerniacy brali udział w uroczystych obchodach Święta Niepodległości, w takich miejscowościach jak: Lubin, Legnica, Kliczków, Boguszów- Gorce. Uczestniczyli w mszach świętych, składali wieńce i wiązanki kwiatów, zostały odczytane Apele Pamięci, a w Kliczkowie odbył się dodatkowo Capsrztyk Niepodległościowy. Ponadto w Legnicy byli świadkami uroczystego ślubowania klas mundurowych. Z kolei dla młodzieży składającej przysięgę był to podwójnie ważny dzień. Oprócz uroczystości rocznicowych 11 listopada, licealiści przysięgali, podkreślając wagę patriotyzmu i obowiązku zdobywania wiedzy. Gratulacje uczniom klas mundurowych złożył reprezentujący dowódcę 10 Brygady Kawalerii Pancernej ppłk Wojciech Strzelecki.
Po zasadniczej części obchodów w powyższych miejscowościach odbyły się pikniki wojskowe, w ramach których mieszkańcy mogli zobaczyć sprzęt i wyposażenie indywidualne, będące na wyposażeniu 10 Brygady Kawalerii Pancernej oraz Armii Stanów Zjednoczonych. Stoiska promocyjne cieszyły się bardzo dużym zainteresowaniem. Możliwość rywalizacji na torze chemicznym dla najmłodszych uczestników była niesamowitą uciechą. Jednakże nie tylko młodzież, ale i Ci z trochę starszych pokoleń chętnie przymierzali wyposażenie żołnierzy, sprawdzali swoje umiejętności strzeleckie przy użyciu urządzenia szkolno- treningowego „Cyklop”, a także zajmowali miejsca załóg czołgów, transporterów, haubic czy zestawów przeciwlotniczych. Prawdziwym rarytasem, którego nie można porównać do kulinarnych wyczynów naszych mam i babć, była oczywiście grochówka wojskowa, która w te chłodne listopadowe dni rozgrzewała nie tylko ciała, ale także biało- czerwone polskie serca.
Coroczne wspólne świętowanie w dni, tak ważne dla nas, Polaków, które zapisane są krwią w kartach historii, pozwalają na poczucie jedności narodu, dają powód do dumy i wyrażają nasze podziękowanie za wolną Polskę. Naszą Polskę.
Tekst: kpt. Monika Wywiórka
autor zdjęć: st. szer. Natalia Wawrzyniak
komentarze