Nigdy się nie zdarzyło to, co miało miejsce w ciągu ostatnich dwóch lat, żeby wszystkie pieniądze przeznaczone na polski wysiłek zbrojny i na obronę, w tym także na modernizację, zostały wydane nieomal do ostatniej złotówki – mówił minister Antoni Macierewicz. Szef resortu obrony podsumował dwa ostatnie lata modernizacji technicznej wojska.
W środę odbyła się konferencja prasowa ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza, której tematem była modernizacja i rozwój Sił Zbrojnych RP. Szef resortu obrony oraz towarzyszący mu: Bartosz Kownacki, sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej, gen. bryg. Dariusz Łukowski, szef Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych RP, i płk Dariusz Pluta, szef Inspektoratu Uzbrojenia, spotkali się z dziennikarzami w Centrum Operacji Lądowych – Dowództwie Komponentu Lądowego w Krakowie.
– Warto przypomnieć, że na modernizację Sił Zbrojnych RP w ciągu ostatnich dwóch lat zostało wydanych 20 miliardów, w tym 13 mld zł w polskich zakładach – mówił minister Macierewicz. Dodał również, że większość z 250 kontraktów, które zostały podpisane, dotyczy uzbrojenia. Minister zaznaczył, że najmniej pieniędzy zostało wydanych na wojska obrony terytorialnej. – To najtańszy z pięciu rodzajów sił zbrojnych. Zaledwie pięć procent z tego, co wydatkowaliśmy w tym roku, było przeznaczone na WOT – stwierdził szef resortu obrony.
Silna armia
– Polska armia rzeczywiście ma szansę być silna i skuteczna, jeżeli program jej modernizacji będzie tak realizowany jak dotychczas – mówił szef MON. – Ten wysiłek modernizacyjny jest gigantyczny i częściowo bazuje na planach i zamówieniach, które były formułowane w przeszłości. Rzecz tylko w tym, że przez lata te programy nie były realizowane albo jak moździerze Rak bez niezbędnej amunicji – zaznaczył Antoni Macierewicz.
Minister przypomniał, że wszystkie działania jego ekipy podporządkowane są jednemu celowi, który został sformułowany w Strategicznym Przeglądzie Obronnym. – Celem jest sprawienie, by polska armia była w stanie samodzielnie sprostać każdemu przeciwnikowi. W żadnym wypadku nie oznacza to rezygnacji ze wsparcia naszych sojuszników, ale oznacza to, że mamy świadomość, iż Polska położona jest w takim miejscu, dysponuje takim potencjałem i ciążą na naszym kraju takie obowiązki, że musimy być zdolni wesprzeć naszych słabszych sąsiadów, wtedy gdyby to było konieczne – dodał szef resortu obrony.
Bartosz Kownacki zwrócił z kolei uwagę na to, że z 381 umów, które zawarły w 2017 roku Inspektorat Uzbrojenia oraz Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych RP, największe kwoty wydano na siły powietrzne. – Można powiedzieć, że to najlepiej wyposażony rodzaj sił zbrojnych. 7,7 miliarda złotych wydał na siły powietrzne Inspektorat Uzbrojenia, a ponad półtora miliarda Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych RP – zaznaczył wiceminister.
– W 2017 roku Inspektorat zawarł 131 nowych umów, uwzględniając umowy zawarte w latach poprzednich, nadzorował realizację 431 i prowadził postępowania o udzielenie 325 zamówień – wyliczał płk Dariusz Pluta, szef Inspektoratu Uzbrojenia. Pułkownik zaznaczył, że dla wojsk lądowych najważniejsze było zawarcie umów na 160 mobilnych modułów stanowisk dowodzenia, 23 aparatowni Ruchomych Węzłów Łączności Cyfrowej, 118 pojazdów dalekiego rozpoznania Żmija i trzy symulatory-trenażery dla czołgów Leopard. – W ramach zawartych umów dostarczono do wojsk 24 samobieżne armatohaubice Krab i 19 pojazdów towarzyszących, stanowiących dywizyjny moduł ogniowy Regina. Ponadto 16 moździerzy i 8 pojazdów towarzyszących zasiliły struktury pododdziałów 12 i 17 Brygady Zmechanizowanej. Dostarczyliśmy też 61 pojazdów KTO Rosomak w wersji bazowej i wozu rozpoznania technicznego – dodał szef Inspektoratu Uzbrojenia.
– W ramach zadań modernizacji technicznej armii wydaliśmy około miliarda złotych na remonty techniki, w tym 450 mln na technikę lotniczą, 446 mln na lądową i 122 mln na morską. Ponadto wydaliśmy 314 mln zł na wyposażenie związane z zabezpieczeniem funkcjonowania warsztatów i jednostek logistycznych. W ramach zakupów środków materiałowych Inspektorat w tym roku wydatkował kwotę 560 mln na zabezpieczenie bieżącego funkcjonowania sił zbrojnych w materiały pędne. Wydaliśmy też 98 mln zł na żywność oraz 96 mln na umundurowanie i wyposażenie indywidualne żołnierzy – podkreślał gen. bryg. Dariusz Łukowski, szef Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych RP.
W grupie największych kontraktów, których realizacja skokowo zwiększa potencjał obronny i uderzeniowy sił zbrojnych, znalazły się m.in. umowy na modernizację 128 czołgów Leopard 2A4, dostawę 64 moździerzy Rak, 6 baterii przeciwlotniczego systemu rakietowo-artyleryjskiego bliskiego zasięgu Pilica, 1300 rakiet do przenośnego przeciwlotniczego zestawu rakietowego Poprad, 1000 sztuk przeciwpancernych pocisków kierowanych Spike. Na ponad 4,5 mld zł opiewa kontrakt z Hutą Stalowa Wola na zakup 96 samobieżnych 155-mm armatohaubic Krab. Jest to największe zamówienie w polskiej zbrojeniówce od 1989 r. Pierwsze egzemplarze już skierowano do 11 Mazurskiego Pułku Artylerii w Węgorzewie.
Umowa na zakup 64 automatycznych 120-mm moździerzy Rak na podwoziu KTO Rosomak i 32 wozów dowodzenia to wydatek blisko 1 mld zł. Niebawem trafi do wojska pierwsza partia z ponad 53 tysięcy sztuk zakupionych karabinków Modułowego Systemu Broni Strzeleckiej Grot kalibru 5,56 mm. To największy z kontraktów na dostawę broni strzeleckiej po 1989 roku. Wartość kontraktu wynosi niemal pół miliarda złotych, całe zamówienie ma zostać zrealizowane do 2020 roku. Do osiągnięć należy też zaliczyć podpisanie umów na dostawy amerykańskich kierowanych pocisków powietrze–ziemia do samolotów F-16 czy mostów Daglezja.
Modernizacja marynarki wojennej
– 2017 rok był bardzo owocny dla marynarki wojennej. Zawarliśmy umowy na dostawy kolejnych dziewięciu okrętów, w tym umowę na dwa nowoczesne niszczyciele min Kormoran, na okręty ratownicze Ratownik i sześć jednostek zabezpieczenia technicznego Holownik. Dostarczyliśmy jeden niszczyciel min Kormoran, 12 rakiet dla Nadbrzeżnego Dywizjonu Rakietowego i dwa systemy głębinowe obrony przeciwminowej – wyliczał płk Dariusz Pluta.
28 listopada br. uroczyście podniesiono banderę na najnowocześniejszym okręcie marynarki wojennej ORP „Kormoran” – niszczycielu min, który trafił do 13 Dywizjonu Trałowców wchodzącego w skład 8 Flotylli Obrony Wybrzeża. Wybudowany został przez konsorcjum, którego trzon tworzą gdańska stocznia Remontowa Shipbuilding oraz gdyński Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Centrum Techniki Morskiej. Do jego głównych zadań należeć będą poszukiwanie, identyfikacja i zwalczanie min morskich, rozpoznanie torów wodnych, przeprowadzanie jednostek przez akweny zagrożenia minowego, stawianie min oraz zdalne sterowanie samobieżnymi platformami przeciwminowymi.
Dzisiaj została zawarta umowa na dostawę dwóch kolejnych niszczycieli min wraz z trzema pakietami wsparcia logistycznego oraz jednego okrętu ratowniczego z opcją zamówienia drugiego. Ponadto w ramach inwestycji realizowana jest modernizacja na około 90 mln zł okrętów: transportowo-minowego ORP „Lublin” (przez Stocznię Gryfia) oraz okrętów ORP „Drużno” i ORP „Hańcza” (przez Stocznię Nauta).
Marynarka wojenna otrzymała pięć zmodernizowanych śmigłowców ratowniczych W-3WARM Anakonda, a trzy następne mają być dostarczone w 2018 roku. Zmodernizowane Anakondy wyposażono między innymi w miejsce analogowego w cyfrowy system sterowania silnikami FADEC (ang. Full Authority Digital Engines Control), nowe wyposażenie ratownicze oraz nowe kamery termowizyjne sprzężone z reflektorami – tzw. szperaczami. Wszystkie śmigłowce wyposażone są również w system automatycznej identyfikacji jednostek pływających AIS, który znacznie usprawnia prowadzenie ewakuacji poszkodowanych z pokładów statków.
Nowe samoloty
– Dla sił powietrznych zakontraktowaliśmy dostawy trzech samolotów średnich do przewozu najważniejszych osób w państwie, zawarliśmy umowy na 95 kierowanych pocisków rakietowych i na modernizację 12 samolotów Orlik do wersji PZL130 TC-II. W ramach zakontraktowanych dostaw trafiło do wojsk osiem samolotów szkolenia zaawansowanego, jeden samolot średni i dwa małe do przewozu najważniejszych osób w państwie, radar Odra i radiolokator precyzyjnego lądowania GCA 2000 – wymieniał pułkownik Pluta.
Dwa małe samoloty do transportu najważniejszych osób w państwie są już w 1 Bazie Lotnictwa Transportowego z Warszawy. Maszyny Gulfstream G550 nazwane „Książę Józef Poniatowski” i „Generał Kazimierz Pułaski” dostarczyła amerykańska firma Gulfstream Aerospace wybrana przez MON w przetargu pod koniec 2016 roku. Flotę uzupełnią trzy średnie samoloty Boeing 737 o nazwach: „Józef Piłsudski”, „Roman Dmowski” i „Ignacy Jan Paderewski”. Umowę na dostawę tych maszyn MON podpisał wiosną z The Boeing Company. Pierwszy z tych samolotów trafił 15 listopada do 1 BLTr, kolejne dwa zostaną dostarczone w 2020 roku. Według pierwotnej umowy jedna z tych maszyn miała być używana, pozostałe dwie nowe. Jednak dzięki renegocjacji umowy przez MON z firmą Boeing wszystkie samoloty będą fabrycznie nowe, bez dodatkowych kosztów dla Polski.
Film: Jacek Szustakowsi / polska-zbrojna.pl
autor zdjęć: mjr Robert Siemaszko/ CO MON, grafika MON
komentarze