Część żołnierzy z 10 Brygady Kawalerii Pancernej w ostatnim czasie zamieniła swój codzienny mundur na mundur w kolorze piaskowym. 29 listopada pancerniacy ze Świętoszowa wylecieli do Afganistanu w ramach VII zmiany RSM (ang. Resolute Support Mission).
Świętoszowscy pancerniacy przez kilka miesięcy będą wykonywać zadania poza granicami kraju. Długo przygotowywali się do wylotu na misję, każdy z żołnierzy podczas szkolenia wykazywał się dużym zaangażowaniem. Każdy doskonale zdaje sobie sprawę, jak odpowiedzialne zadania będzie wykonywał przez najbliższe kilka miesięcy.
W środę, 29 listopada 2017 roku, na zbiórce na placu apelowym 10 Brygady Kawalerii Pancernej, wylatujących na misję do Afganistanu pożegnał zastępca dowódcy pancernej brygady pułkownik Zbigniew Śliżewski. W imieniu dowódcy, pułkownika dyplomowanego doktora Dariusza Parylaka życzył wylatującym żołnierzom powodzenia. Wyraził przekonanie, że doskonale sobie poradzą, ponieważ są naprawdę dobrze przygotowani. Dowódca kontyngentu pułkownik Grzegorz Potrzuski na ręce zastępcy pancernej brygady złożył podziękowania za wsparcie podczas przygotowania do misji. Pułkownik Zbigniew Śliżewski otrzymał pamiątkowego „coina” VII zmiany RSM PKW (Polski Kontyngent Wojskowy) Afganistan.
Po zakończeniu zbiórki żołnierze autokarami przemieścili się do Wrocławia. Tam na lotnisku czekała ich jeszcze odprawa przed wylotem, podczas której, zgodnie z procedurami, żołnierze oraz ich bagaże zostały sprawdzone. Po tym etapie pozostało już tylko oczekiwanie na samolot. Około godziny dziewiętnastej na płycie lotniska pojawił się Boeing C-17 Globemaster III. Ogromny samolot zrobił niemałe wrażenie na żołnierzach, zwłaszcza że część z nich nie miała wcześniej okazji nim lecieć. Rozpoczęło się wchodzenie na pokład i zajmowanie miejsc. Po niecałej godzinie, gdy wszyscy zajęli miejsca, samolot oderwał się od ziemi i rozpoczął się lot.
Żołnierze VII zmiany RSM PKW powrócą do kraju na przełomie wiosny i lata 2018 roku. Dla wszystkich będzie to na pewno czas wzmożonego wysiłku, gdzie każda podjęta decyzja będzie musiała być dokładnie przemyślana. Mamy nadzieję, że te kilka miesięcy szybko minie i znów staniemy wszyscy razem w jednym szeregu podczas uroczystego apelu z okazji ich powrotu do kraju.
Tekst: kpt. Katarzyna Sawicka
autor zdjęć: szer. Natalia Wawrzyniak
komentarze