Wojskowy Klub Sportowy Śląsk Wrocław obchodzi jubileusz 70-lecia. Sportowcy z tego klubu, uznawanego za jeden z najbardziej rozpoznawalnych symboli miasta nad Odrą, wywalczyli 19 medali na igrzyskach olimpijskich. W barwach Śląska startowali tacy mistrzowie jak: Renata Mauer-Różańska, st. chor. sztab. rez. Józef Tracz czy plut. Piotr Małachowski.
Kpr. Marcin Marciniszyn (z lewej) z mistrzostw świata i Europy przywiózł sześć medali (srebrny i pięć brązowych). Wszystkie wywalczył w sztafecie 4x400 m. Młodszy od niego szer. Łukasz Krawczuk (drugi z lewej) zdobył natomiast dla Śląska cztery medale na mistrzowskich imprezach (złoty, dwa srebrne i brązowy)
– Przez 70 lat istnienia klubu sportowcy zdobyli cztery złote medale olimpijskie, pięć srebrnych i 10 brązowych, blisko 100 krążków podczas mistrzostw świata i około 200 na mistrzostwach Europy. Ponad 170 razy WKS był drużynowym mistrzem Polski – wyliczał Włodzimierz Patalas, prezes Śląska Wrocław. Jedyny w historii klubu cywil na stanowisku prezesa wrocławskiego WKS podczas uroczystości z okazji jubileuszu, która w piątek odbyła się w stolicy Dolnego Śląska, docenił także wyniki najmłodszych sportowców. – Również w sporcie młodzieżowym odnosimy wiele sukcesów. Ostatni to mistrzostwo kraju koszykarzy w kategorii do lat dwudziestu – podkreślił prezes. Sternik wrocławskiego WKS wspomniał też o innych atutach klubu. – Mamy jeden z najlepszych w Polsce ośrodków szkolenia młodych koszykarzy, szkołę mistrzostwa sportowego w pływaniu czy też atrakcyjne programy strzeleckie. To wszystko plus zaangażowanie szkoleniowców przynosi najlepsze wyniki i dlatego z optymizmem patrzymy w przyszłość – przyznał prezes.
Z optymizmem w przyszłość
W czerwcu tego roku Rada Miejska Wrocławia przyznała Śląskowi Nagrodę Wrocławia. Swoją decyzję uzasadniła słowami: „Jednemu z najbardziej rozpoznawanych symboli miasta za 70-letnią działalność, która dostarczyła mieszkańcom Wrocławia wiele sportowych wzruszeń, poczucia jedności i dumy”. Sportowcy wrocławskiego WKS chcą dalej być chlubą stolicy Dolnego Śląska. Dyrekcja klubu w roku jubileuszu cieszy się nie tylko ze sportowych sukcesów, lecz także finansowych. – Wreszcie pozbyliśmy się wszystkich długów. Ostatnio borykaliśmy się z olbrzymim zadłużeniem po piłce ręcznej. Na szczęście odzyskaliśmy płynność finansową i z optymizmem patrzymy w przyszłość – mówi mjr rez. Kalikst Sobczyński, zastępca dyrektora WKS Śląsk.
Obecnie największą bolączką Śląska jest stan obiektów sportowych. Klub poczynił jednak starania mające na celu utworzenie kompleksu sportowego przy ulicy Racławickiej. Planuje się wybudowanie hali do sportów walki i podnoszenia ciężarów. Na 2019 rok zaplanowano remont basenu. – Klub się rozwija. Dalej celujemy w sukcesy seniorów na arenach międzynarodowych. Jednak cały czas inwestujemy w naszą młodzież i zamierzamy nadal zajmować czołowe pozycje w sporcie młodzieżowym – podkreśla major.
Pierwszy był Pionier
Po zakończeniu II wojny światowej we Wrocławiu i okolicach osiedliło się wielu Polaków z Kresów, których nazywano „pionierami”. „Pionierem” nazwano również założony w sierpniu 1946 roku, przy Oficerskiej Szkole Saperów, wojskowy klub sportowy. Pierwsza ruszyła sekcja piłkarska. Jesienią 1947 roku klub zadebiutował w rozgrywkach dolnośląskiej klasy A i ten fakt został uznany za moment powstania obecnego Śląska.
Nazwa WKS Śląsk została jednak nadana klubowi dopiero w czerwcu 1957 roku. Wtedy to wojskowy klub zdecydował się być bardziej otwarty na cywilów. Zmieniono statut stowarzyszenia. Klub zaczął zatrudniać pracowników spoza wojska i stał się dostępny dla dolnośląskiej młodzieży. Warto też dodać, że wrocławski WKS był przez pewien czas Legią. WKS Legia Wrocław powstała 13 kwietnia 1949 roku, po połączeniu WKS Pionier z WKS Podchorążak, klubem istniejącym przy Oficerskiej Szkole Piechoty nr 1. W 1950 roku Legia na kilka miesięcy zmieniła nazwę na Centralny Wojskowy Klub Sportowy Wrocław, a następnie została przemianowana na Okręgowy Wojskowy Klub Sportowy. Wreszcie w 1955 roku klub przywrócił nazwę CWKS Wrocław.
Od Piątkowskiego do Małachowskiego
Pierwszy medal dla Śląska z igrzysk olimpijskich, mistrzostw świata lub Europy zdobył w 1958 roku Edmund Piątkowski ps. „Biały Anioł”. Słynny dyskobol jako żołnierz służby zasadniczej zdobył złoty medal na mistrzostwach Starego Kontynentu w Sztokholmie. „Biały Anioł” należał do grona zawodników, którzy po odbyciu służby wojskowej opuścili Wrocław. Potem zdobywał medale dla warszawskiej Legii. W 1959 roku wynikiem 59,91 m ustanowił rekord świata. Zdobył 13 tytułów mistrza kraju i do tej pory tego osiągnięcia nie poprawił żaden z polskich dyskoboli.
Sportowcy Śląska debiutowali na igrzyskach olimpijskich w 1964 roku. W Tokio Polskę reprezentowali koszykarze – Mieczysław Łopatka i Kazimierz Frelkiewicz, strzelcy – Józef Zapędzki i Kazimierz Kurzawski oraz sztangista Mieczysław Nowak. Z medalem wrócił jedynie ten ostatni. Nowak wywalczył brąz i przeszedł do historii klubu jako pierwszy medalista olimpijski. W kolejnych latach ten sztangista zdobył w barwach Śląska trzy medale mistrzostw świata (dwa srebrne i brązowy) i dwa złote mistrzostw Europy.
Na igrzyskach olimpijskich w Meksyku w 1968 roku reprezentanci Śląska wywalczyli już dwa medale. Na najwyższym stopniu podium stanął strzelec Józef Zapędzki, a brązowy medal zdobył sztangista Marek Gołąb. Oprócz brązowego medalu olimpijskiego wywalczył po dwa brązowe krążki na mistrzostwach świata i Europy. Po zakończeniu kariery sportowej w 1972 roku przez wiele lat był trenerem sztangistów Śląska. Niestety pierwszy w historii sekcji podnoszenia ciężarów medalista zmarł przed kilkunastoma dniami.
Z kolejnych igrzysk olimpijskich w Monachium, w 1972 roku, reprezentanci Śląska wrócili ze złotym medalem. Po raz drugi w swojej karierze zdobył go strzelec Józef Zapędzki. Warto podkreślić, że w trwającej 23 lata karierze startował on w 626 zawodach, w 251 był najlepszy. Ustanowił dwa rekordy olimpijskie i 17 rekordów kraju. Zdobył dwa medale na mistrzostwach świata (srebrny i brązowy) i siedem na mistrzostwach Europy (złoty, srebrny i pięć brązowych).
W 1976 roku igrzyska olimpijskie odbyły się w Montrealu. Z medalami wróciło z nich pięciu zawodników Śląska. W srebrnej drużynie piłkarzy grał obrońca Władysław Żmuda. Brązowy medal wywalczył strzelec Wiesław Gawlikowski. Na trzecim stopniu podium stanęli również piłkarze ręczni: Zdzisław Antczak, Andrzej Sokołowski i Jerzy Klempel.
Na kolejny medal olimpijski Śląsk czekał 12 lat. W 1988 roku brązowy medal w Seulu wywalczył zapaśnik Józef Tracz. Ten sam zawodnik zdobył później jeszcze dwa krążki na igrzyskach: srebrny w 1992 roku w Barcelonie i brązowy w 1996 roku w Atlancie. Najbardziej utytułowany przedstawiciel sekcji zapasów, która powstała przed 40 laty, ma w swoim dorobku również trzy tytuły wicemistrza świata i jeden wicemistrza Europy. W 2012 roku, już jako szkoleniowiec, cieszył się z brązowego medalu wywalczonego na igrzyskach olimpijskich w Londynie przez swojego podopiecznego ze Śląska Damiana Janikowskiego.
Igrzyska w Atlancie były najbardziej udane dla reprezentantów Śląska. Oprócz Tracza na podium stanęli również strzelcy: Renata Mauer-Różańska i Mirosław Rzepkowski. Ta pierwsza wywalczyła medale złoty i brązowy, natomiast Rzepkowski zdobył medal srebrny. Z kolejnych igrzysk w Sydney sportowcy wrocławskiego WKS wrócili z jednym medalem – złoto po raz drugi w karierze wywalczyła Renata Mauer-Różańska. Po niej medale olimpijskie zdobywali już tylko wspomniany zapaśnik Janikowski oraz plut. Piotr Małachowski.
Plut. Piotr Małachowski - dwukrotny wicemistrz olimpijski w rzucie dyskiem
Tak się składa, że nasz obecnie najlepszy dyskobol zasadniczą służbę wojskową odbył w Śląsku. Jednak „Machałek”, w przeciwieństwie do „Białego Anioła”, pozostał we wrocławskim WKS i dla tego klubu zdobył dwa srebrne medale olimpijskie: w 2008 roku w Pekinie i w 2016 roku w Rio de Janeiro. Najsłynniejszy obecnie sportowiec Śląska zdobył również tytuły: mistrza (w 2015 roku) i dwa razy wicemistrza świata (2009, 2013). Małachowski jest również dwukrotnym mistrzem Europy (2010,2016) i 11-krotnym mistrzem Polski. Do niego należy też rekord Polski – 71 m 84 cm. Czterokrotnie triumfował w klasyfikacji generalnej Diamentowej Ligi. Zdobył również dwa medale na wojskowych igrzyskach: złoty w 2007 roku i srebrny w 2015.
Trzy drużynowe tytuły mistrza kraju w 1977 roku
Obecnie w Śląsku funkcjonuje 12 sekcji sportowych – tyle samo co pod koniec lat 70. XX wieku. Najmłodszą z nich jest powstała przed 30 laty sekcja biegu na orientację. Oprócz sukcesów w sportach indywidualnych wrocławski WKS może się pochwalić znakomitymi wynikami w grach zespołowych. Szczególne sukcesy odnieśli zawodnicy w latach 70. Wyjątkowy był 1977 rok, w którym to Śląsk zdobył mistrzostwo kraju w piłce nożnej, koszykówce i piłce ręcznej. W sezonie 1976/77 piłkarze wywalczyli zresztą swój pierwszy tytuł mistrzowski. W złotej drużynie grali m.in. tacy piłkarze jak: Zygmunt Kalinowski, Władysław Żmuda, Janusz Sybis, Tadeusz Pawłowski, Zygmunt Garłowski i Roman Faber.
Piłkarze ręczni w latach 70. wywalczyli aż siedem tytułów mistrzowskich z rzędu (od 1972 roku do 1978). W 1978 roku dotarli do finału Pucharu Europy, w którym przegrali na wyjeździe z niemieckim klubem z Magdeburga. W sumie w rozgrywkach piłki ręcznej 11-osobowej Śląsk wywalczył osiem tytułów mistrzowskich, a w piłce ręcznej 7-osobowej aż 15. Ten ostatni tytuł piłkarze ręczni zdobyli w 1997 roku pod wodzą trenera Jerzego Klempela.
Natomiast koszykarze wrocławskiego WKS 17 razy wywalczyli tytuł mistrzów kraju. W latach 70. drużyna prowadzona przez Mieczysława Łopatkę nie zajmowała w lidze miejsca poniżej piątego. W 1977 roku oprócz tytułu mistrzowskiego koszykarze zdobyli też Puchar Polski. Rok później byli wicemistrzami kraju, a w 1980 ponownie wywalczyli dublet. W 1981 rok Śląsk znów zdobył tytuł mistrzowski, ale drużynę opuścił jej najlepszy zawodnik Dariusz Zelig. Warto zaznaczyć, że w Śląsku grali też tacy znakomici koszykarze jak: Dominik Tomczyk, Adam Wójcik i Maciej Zieliński.
autor zdjęć: archiwum Jacka Szustakowskiego
komentarze